Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga welcome to my closet:D


Mocne postanowienie żeby w końcu kupić wagę niby jest, ALE. Miałam już taką jedną z bajerami (pomiar tłuszczu, wody etc) i ona działała tylko na 1 rodzaj baterii zwykłych, które ciężko było dostać w kioskach..wyleciała więc w kibel.teraz robię podchody pod zwykłą i tanią. ALE. Czy taka znowu się nie rozwali po krótkim czasie użytkowania?
Z drugiej strony czytam w pamiętnikach, że niektóre osoby ważą się codziennie.(albo i 2razy na dzień) ..to hmmm..czy ja też wpadnę w taką paranoję jak już będę ją mieć?:)

Po wczorajszym bieganiu zakwasy nie dały mi spać, i tak oto wstałam juz przed 7! Nie piszę że rano, bo wiadomo że to jeszcze w nocy;D Na siłce względny spokój - lubię gdy tak jest - bezkolejkowo i bezproblemowo.

Ćwiczenia z dziś:
- Orbi - 20min (zeszłam mokraaaaaaaaa....)
- Wioślarz 4km (210kcal)
- Torso rotation 14-18-23-27kg (20,20,16,10)
- Przywodzenie nóg na maszynie 25-39-52kg (20,20,16)
- Triceps-wyciskanie 14-18-27kg (20,16,8)
- Bieżnia 25min~ nachylenie 1-8,5%~2,95km~ 295kcal (wczołgiwanie się marszem na górę ma jakieś znaczenie psychologiczne..bo jak już tam wejdę to czuje się jak Zdobywca! :D)

Nagroda z dziś:

Lody toffii& straciatella! Chyba rok nie jadłam..a dziś wracając z siłki przy 25stopniach naszła mnie WIELKA ochota..to myk po drodze do sklepu i aaaah, był dobry;D

*eDIT*

Mam już wagę:D W końcu, niecałe 40zł. Namówiłam ojca i mnie podrzucił do media...teraz to już tylko nie wpaść w paranoje i ważyć się co jakiś czas...
  • lovecake33

    lovecake33

    18 kwietnia 2013, 22:02

    Ale dajesz czadu z ćwiczeniami! Najlepiej ważyć się raz w tygodniu o tej samej porze dnia, tak przynajmniej mówią mądre artykuły o odchudzaniu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.