Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odskocznia urlopowa...


Czekam na wypłatę i kupuje bilet....frrruuuuu  witaj UK! Szkoda że tylko na kilka dni, ale zawsze lepsze odwiedziny niż ciągłe gdybanie...może tym razem natchni mnie na ponowną przeprowadzkę? Może... chociaż nie jestem pewna, czy ponowne zamieszkanie w Londynie za bardzo nie przypominałoby mi tego wszystkiego co wydarzyło się ostatnim razem. Będzie czas, będzie rada.
Za to na maj po cichu planuje Rzym! Nie wiem jeszcze na ile plany wypalą,ale osobę towarzyszącą znalazłam,...więc teraz to już tylko kwestia organizacji pobytu i przelotu (czym ja się z radością wielką uwielbiam zajmować, bo to tylko podkręca oczekiwanie! :D

Ehhh..już się rozmarzyłam:)

Ćwiczenia z dziś:

Body pump (zajęcia)
Bieżnia 30mn (375 kcal)

Sprzątanie mieszkania pod wynajem w końcu dobiega końca,więc od piątki będzie czas na Jillian czy Ewkę. I dobrze bo trochę mi brakuje tego wyginania z rana:D

Oczy zamykają się,więc czas na Dotyk Crossa! (polecam każdemu kto skończył z Greyem, niby to samo ale inaczej napisane:
  • Unikalnaa

    Unikalnaa

    28 lutego 2013, 21:13

    fajnie , że potrafisz realizować swoje plany .;d Jesteśmy w podobnej sytuacji , straciłam najważniejsze osoby w moim życiu , cięzko mi się pozbierać samej i zyskałam tylko jedną przyjaciółkę ma na imię Depresja. Uwielbiamy przede wszystkim słodyczę i samotność. Jenak ta znajomość nie wnosi niczego dobrego w moje życie .Tyle , że ja pocieszam się jedzeniem a dla Ciebie to jest motor napędowy do ćwiczeń .;))

  • Idealnafigura

    Idealnafigura

    28 lutego 2013, 17:01

    Czyli w sumie się nie zgadza ? wyskoczyła mi waga 60,2 a potem to ibs 132.3 to jak to z tym jest ?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.