Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wcale NIEdietetyczny wtorek!


Pół popołudnia szarpałam się z ustawianiem/montowaniem mebli w mieszkaniu, które moja mama łaskawie po prawie roku zdecydowała się wynająć...od smrodu farby nie dość że bolała głowa,to jeszcze kolana (bo listwy przypodłogowe trzeba było też malować z namaszczeniem,...nie wyjeżdżając na podłogę). Więc w ramach odbicia sobie wyginania przez dobrych kilka godzin, na kolację była domowa pizza (z salami,pieczarami,chudym boczkiem i kukurydzą) a po niej kawałek sernika.I w dupie mam bilans kcal z dziś (bo pizza uczciwie licząc to ok 1000 kcal miala:) Należało mi się:D

Rano, siłka i spin...w bólach ale dojechałam do mety.. Jakoś po wczorajszym jeżdzeniu o 10 rano mięśnie chyba jeszcze spały, zamiast zbierać dupe w troki i do roboty:D Na bieżni to już musiały się otrząsnąć, bo skoro idę w zaparte ze pobiegnę to dobiegnę i już.I nie ma że boli!

Ćwiczenia z dziś:
Spin (zajęcia)
Bieżnia 30min (375 kcal)
Torso rotation (bye bye boczki!) - 9-14kg (20,2x20)

Przyjemnie tak po prostu leżeć  i już nie musieć wstawać:D

Tabeleczka run4fun:


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.