W kontekście wczorajszych Walentynek...złapał mnie dół. Nie tyle dlatego, że jestem sama,ale że mimo upływu 3 lat od kiedy znowu jestem w PL, dalej nie mogę zapomnieć Jego. Tego jak mnie oszukał,ukradł pieniądze (na wieczne nieododanie), tego jak umarł i ożył, jak udawał raka.. i na koniec zwalił wszystko na mnie. Boże kiedy w końcu ruszę do przodu?! Ile można oglądać się przez ramie??!!
Miłość nie pomogła. Nienawiść nie pomogła.Znajomi nie pomogli. Czas? No do cholery 3 lata mijają...:(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Behemotkot
15 lutego 2013, 10:00Współczuję. To okropne, że tacy ludzie chodzą po ziemi. Nie dziwie Ci się, że nie możesz się pozbierać przez tyle czasu. Czas leczy rany- podobno, ja jak na razie w to też nie wierzę ;( Nie wolno się poddawać, ja tez mam chwile słabości, doły łapią mnie co jakiś czas, ale staram się z tym walczyć. Kiedyś trzeba się z tego otrząsnąć i otworzyć na nowo, bo życie jest takie krótkie, przecieka przez palce.