Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A cm uciekają gdzie pieprz rośnie!:D


Dzień bogaty w ćwiczenia!Po wczorajszych pumpach i bieganiu dziś czuje duuużo mieśni, najlepiej byłoby po prostu sobie poleżeć, co nawet mi wyszło. Przy soundtracku z Greya mała drzemeczka ... taki facet! To byłby dopiero kawał mięsa do schrupania (jakby to powiedziała kumpela:D) oj rozmarzyłam się...:D


Siłowe z dziś:
Torso rotation (2x20,2x20,2x10) - boczki muszą w końcu zniknąć!! :D
Brzuszki na maszynie z obciążeniem (20,3x20,20)

Cardio z dziś:

Rower 20min (130kcal)
Wioślarz 2km (115kcal)
Orbitrek 15min (145 kcal)
Bieżnia 30min (385 kcal) ( kolejny tydzień planu wczoraj rozpoczęty!! 9min biegu=1min marszu, mały tip:z muzą na uszach jest większy power!!!!:D)

Jillian 30 days shred 2/30 - mama stwierdziła że chyba zacznie ze mną ćwiczyć z Jillian, taki zapał we mnie widzi:D

Tabeleczka uzupełniona o dzisiejszy Run4fun:)


Mierzeniowo- bo dziś czwartek - malutki spadek cm,...skromnie bo skromnie ale jednak:D  Po pierwszym WOW miesiącu, liczę na powtórkę:D W spodnie w które nie mogłam się wcisnąć, a w które jeszcze niedawno ledwo co się wbiłam, dziś zaczynają mieć tendencje wiszące!! :D

  • mika75

    mika75

    14 lutego 2013, 21:40

    nie wiem czy sposob w jaki on chrupie kobiety by mi sie podobal...co innego posluchac, tez slucham jak cwicze i chodze Greya :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.