Przez nasz dom przechodzi chorobowe tsunami. Córka w połowie września poszła do przedszkola i po niecałym tygodniu zachorowała na katar. Potem zachorowała średnia. Ja, mąż i najmłodsza ocaleliśmy. Potem były kolejne dni w przedszkolu, akurat średnia wyzdrowiała, a u niej katar trwa przeszło dwa tygodnie, i znowu powtórka z rozrywki. Tylko tym razem dopadło wszystkich po kolei w odstępach dwudniowych. Po tygodniu, gdy ze mną było lepiej, nastąpiło załamanie lub kolejna infekcja. Starsza ból ucha, średnia gorączka i wszystkie katar i kaszel. Mnie też wzięło. I to gorzej jak za pierwszym razem. Masakra.
Przez te wszystkie choroby słabo u mnie z dietą, ruchu zero. Dzisiaj na liczniku 59,3 kg.
fitball
26 października 2021, 08:14o matko bosko, ja mam dwójkę i też chorujemy albo wszyscy albo na przemian praktycznie od początku sierpnia, czasem lekko a czasem szkoda nawet gadać. zdrówka dla wszystkich !!
paczektoffi
25 października 2021, 11:46Zdrówka ! U nas też się zaczyna. ;/
Alemia
25 października 2021, 11:50U nas zaczęło się pod koniec września i skończyć się nie chce.
paczektoffi
25 października 2021, 16:20U nas nas od czerwca z przerwami. Zaczyna mnie to już męczyć:/
ognik1958
25 października 2021, 10:55Aj tam przy twoim stosunku wagi do wzrostu to już tylko drobna kosmetyka z tą 9i0i89i9997887 i nie ma co się za bardzo przejmować zdrówko najważniejsze 😁powodzeni
Alemia
25 października 2021, 11:53Nie przejmuję się. Ale przez ostatnie 3 miesiące dieta mi nie idzie, a powiem szczerze na diecie czuję się lepiej.
4owls
25 października 2021, 10:29Oj znam to z własnego życia zatem współczuję i życzę zdrówka i cierpliwości 💪
Alemia
25 października 2021, 11:55Dziękuję i nawzajem 🙂