Miałam napisać coś wieczorem, ale zasnęłam w fotelu 😴
Dziś już też po bieganiu. Nie ma słońca, ale upociłam się jak w saunie.
Zrobiłam zakupy i znów usiadłam w fotelu i znowu głowa zaczęła mi opadać. Tym razem winna chyba pogoda, bo wczoraj to byłam umęczona. Najpierw bieganko, potem robiłam dżemik z truskawek. Wyszło jak dla pułku.🤪
A to nie wszystko, bo dzień wcześniej było jeszcze 14 małych słoiczków.
Całe popołudnie zeszło nam na jeżdżeniu po sklepach budowlanych, żeby kupić odpowiednie drzwi. Zależało nam na tym, żeby kupić szybko, bez czekania, bo w weekend mają być montowane. Wcale nie było łatwo, bo nie chcieliśmy żadnych wydziwionych, w odpowiednim kolorze i rozmiarze i żeby nie za miliony. Potrzebne były brązowe zewnętrzne w kolorze brązowym: jedne 80 cm i tu nie było problemu, ale drugie 70 cm, bo 60 nie robią fabrycznie i trzeba by zamawiać. No to kupiliśmy tzw. techniczne (ostatnia sztuka w sklepie!). Z trzecimi było w sumie najłatwiej, bo wewnętrzne białe. Na wystawce były po 99 zł, ale na stanie tylko takie za 190. Trudno, ale będzie za jednym transportem.
Przedwczoraj zakupiliśmy kolejny sprzęt: kosę i widzę, że ta zabawka przypadła mężowi do gustu ;)
Wykosił wreszcie przy płocie i za płotem, to ja miałam znów co robić, bo wreszcie było widać, ile gałęzi poprzerastało i sekator poszedł w ruch. Kolejne miejsce ogarnięte 👍
Nie wiem w co włożyć ręce najpierw. Teraz chyba kolej na te chaszcze za mężem, przy stole i sam stół, bo trzeba go przeszlifować i zabezpieczyć, żeby się całkiem nie rozpadł. Obok jest murowany z kamieni grill, który jest niestety niewypałem i nie mamy na niego jeszcze pomysłu.
A tak altanka wygląda przez inne chaszcze (też jeszcze do ogarnięcia):
To co w środku pokażę po wszystkim, jako zdjęcia przed i po :)
Lecę robić jakiś obiad, opisać słoiczki i wytargać je do piwnicy. Po południu znów hasło: działka i bardzo dobrze, może się rozruszam, bo jakoś tak ruszam się dziś wolno.
Desperatka75
9 lipca 2021, 15:12Jak ogarniecie, będzie miodzio! Buziaki!
annaewasedlak
8 lipca 2021, 15:07Przyjemnie wam będzie jak wszystko ogarnięcie. Moja koleżanka robi dżem z truskawek z czekoladą. Pychota ale nie na nasze odchudzanie. Pozdrawiam
eszaa
8 lipca 2021, 14:36u mnie też faza na dżemik z truskawek ale nie na msawą skalę :) z taką kosą-podkaszarką to u mnie ja popylam po działce:) fajna zabawa
BG1966
8 lipca 2021, 12:50Podziwiam Twoją aktywność! Brawo :)