Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3/50



Tak właśnie siedzę i ino patrzę na stertę prac do sprawdzania, która rośnie. Brak motywacji do jakiegokolwiek działania :(
Kiedyś jednak trzeba będzie to ruszyć. Najgorsze, że jak obrobię się z jednym, to "dokłada się" drugie i końca nie widać. To strasznie zniechęca.

Dołączam do akcji "50 dni do świąt".
Start z wagą 85 kg. Teoretycznie przez tyle dni można zrzucić bez problemu 5 kg.
Jak to wyjdzie w praktyce, się okaże. 
Na razie miałam w zasadzie falstart, bo zero ruchu i waga na dziś 85,3 kg.
Idę nie w tę stronę. Czas zrobić w tył zwrot!
  • Martynka155

    Martynka155

    8 listopada 2013, 00:05

    Ach ta teoria:( Czemu tak odbiega od rzeczywistości?

  • gzemela

    gzemela

    7 listopada 2013, 14:48

    U mnie to chyba nie slaba wola, tylko kompletny brak czujności ;)

  • nika2002

    nika2002

    6 listopada 2013, 19:54

    Powodzenia. U mnie też brak zapału.

  • czarodziejka10

    czarodziejka10

    6 listopada 2013, 19:06

    Na to że mężowi przejdzie to nie mam co liczyć bo on na punkcie zdrowego odżywiania i sportu ma bzika nie od dziś . Mogę raczej powiedzieć ,że z wiekiem mu się to pogłębia :( A wyciskarka naprawdę fajnie działa- dzisiaj zrobiłam sobie taki zielony koktajl o którym pisałam w moim pamiętniku , tylko wszystkie składniki włożyłam do wyciskarki zamiast do blendera . dała radę wycisnąc sok z pietruszki i szpinaku

  • mefisto56

    mefisto56

    6 listopada 2013, 18:32

    Alu !!! Też tak bym chciała , do świąt 5 kg mniej, ale czy się uda, to czas pokaże !!! Serdecznie pozdrawiam Krystyna

  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    6 listopada 2013, 14:59

    super decyzja:)))

  • czarodziejka10

    czarodziejka10

    6 listopada 2013, 14:52

    Hmm , jest na to sposób . Odpuść biednym uczniom i rób mniej sprawdzianów :)

  • mroowa...

    mroowa...

    6 listopada 2013, 14:37

    Do boju, do boju!!!! Ściskam mocno i trzymam kciukasy:) Cmok:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.