Szukam chętnego, który chciałby wziąć ode mnie 8. Sama chętnie zaopiekuję się na jakiś czas piękną 7 Kto chciałby? Nie pchać się!!!Waga dziś pokazała piękne 80,5 kg, zatem jest szansa na upragnione siekiereczki
Spodnie, które po wakacjach były ciasnawe, teraz bez paska spadają i jakieś takie luźne w dupce i udach się zrobiły. Nie będę za nimi tęsknić, jak już mi całkiem z tyłka spadną.
W przyszłym tygodniu chciałabym się już pożegnać z bałwankami. Myślę, że skoro idzie zima, to sobie same jakoś poradzą
Ktoś się nimi na pewno zaopiekuje. Teraz zdecydowanie potrzebne mi będą siekiereczki, żeby na zawsze Tłuszczowego Dziada pogonić!
Wczoraj i przedwczoraj już byłam bardzo grzeczna.
Środa: basen, tango, 1100 kcal.
Czwartek: 52 km na rowerku, tango, 1500 kcal.
Świnka nakarmiona
Dziś nie będzie już tak pięknie. Niestety znam swoje słabości
W planach dzisiejszych znalazły się 2 imprezki. Najpierw w okolicach obiadu urodziny teściowej, a wieczorem urodziny i imieniny koleżanki Jadzi. Postaram się nie przesadzić, ale będzie trudno
Za chwilę podkręcę sobie metabolizm na rowerku.
Byłam dziś umówiona na masaż w SPA, ale ze względu na urodziny teściowej, o których zapomniałam, musiałam odwołać. Ale co się odwlecze, to ... będzie przyjemniejsze
benatka1967
23 października 2010, 20:21robi w twojej kuchni ? mam takiego małego psotnika :)))
uleczka44
23 października 2010, 20:05A próbowałaś wystawiać bałwanki na allegro?
fiona.smutna
23 października 2010, 07:52na mnie lepiej działa namacalna w kieszeni moneta, niż "myślowa". Już niebawem 7 :)) do boju:)
Desperatka75
22 października 2010, 22:17<img src="http://img530.imageshack.us/img530/3292/sheep3.jpg"> Miłego weekendu!!!!
calcjum
22 października 2010, 13:06żegnaj bałwanki bo w zimie ich narobisz do woli a teraz niech króluje 7 tego ci życzę ..ale jak wiadomo dobrymi radami i zyczeniami piekło jest wybrukowane...hehe ale jak tak z serca buziaki
elkati
22 października 2010, 11:34to jest to coś co powoduje, że 50kg kobieta mówi o sobie, że jest grubą świnią, 60kg że żre jak świnia i musi kupować namioty bo w normalne ciuchy się nie mieści, 70kg twierdzi, że na widok swojego spasłego cielska mdłości dostaje, 80kg w histerię wpada bo zjadła 2 kostki czekolady i to stanowi o braku jej człowieczeństwa, 90kg uważa się za potwora... źródło: pamiętniki na V
rozaar
22 października 2010, 09:52wolę moją upragnioną i ściganą piąteczkę.Bałwanki na pewno pożegnasz,52 km na rowerku to dla nich szok.
elkati
22 października 2010, 09:44kciuki za nie przesadzanie :) <img src="http://i56.tinypic.com/2mcsoyg.gif" border="0" alt="Image and video hosting by TinyPic">
paskudztwoo
22 października 2010, 09:42ja baławanków nie chce!! o nie !! a skąd masz zdjęcie mojego kota ???
justynaw1975
22 października 2010, 09:33ja mam dwa bałwany!!!!!!!!!!!!!!!!!! to tragedia!!!!!!!!!!
migotka69
22 października 2010, 09:31ona czai się tuż za rogiem....
asyku
22 października 2010, 09:30ten bałwanek niedługo sam sobie pójdzie!!!!!i nie wróci:)!!!!ha ha...52km na rowerku?????matko kochana.....jak Ty szalejesz??!!i jak tu bałwanki mają zostać??no jak??:))pięknego weekendu:)pa
aska73
22 października 2010, 09:22wolę swoją 6, na którą taaaaaaak długo czekałam. A tak na poważnie, to jesteś już właściwie o rzut beretem od upragnionej 7, więc nie daj sie dzisiaj temu "paskudnemu" jedzeniu, a szybciej niz myslisz zobaczysz swoją "siekierkę" . Pozdrawiam cieplutko :)))