Przez te ostatnie trzy lata, gdy próbowałam ograniczyć jedzenie - każdy dzień wydawał mi się długi i dni na diecie były ogromnie rozciągnięte w czasie. Natomiast dni objadania się leciały zdumiewająco szybciutko. Zauważyłyście? Byłam więc nieszczęśliwa, że muszę narzucać sobie jakiś reżim. Jedzenie dawało mi krótkie poczucie szczęścia. Siadałam do filmu z pełną michą oraz piwem - w luźnym tiszercie oraz spodniach na gumie. Było błogo. Ta. Błogo do momentu nadejścia poranka. Chcę jechać na narty? Oki. Kurtka za ciasna. Kupiłam wielką żółtą w rozmiarze XXL w F4. Mój rozmiar to 42 dół i góra 44/46. Kupiłam tę kurtkę - większych rozmiarów nie było i pamiętam swoja myśl " To jeśli ktoś waży ciut więcej ode mnie, na narty już nie pojedzie. Po prostu nie wejdzie w żadne ciuchy narciarskie". Idę w góry. Oki. Nie wchodzę w żadną swoja kurtkę. Kupiłam więc nową za całe 40 zł , wyglądałam w niej jak Batman
O stroju kąpielowym nie wspomnę. Ze 40 mierzyłam przed urlopem. Tu wychodzi, tu się wylewa.. cellulit na nogach, eh.. Krótka matematyczna kalkulacja. 3, 4 godziny szczęścia wieczorem z michą, a potem ... Ale dziś mija 40 dzień mam nadzieję - NOWEJ JA:)
jeszcze fajniejszej i mądrzejszej niż 3 lata temu
Wklejam przepis na chleb z bloga jakieś Fajnej Babki:)
- 0,5 kg mąki orkiszowej
- jedno opakowanie suchych drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 1,5 łyżeczki soli
- 50 g roztopionego ciepłego masła
- 300 ml ciepłego mleka
Mąkę, drożdże, cukier i sól mieszamy, dodajemy masło i mleko. Wyrabiamy ciasto, po czym odstawimy na ok. 30 min. w ciepłe miejsce pod przykryciem. Po tym czasie można dodać ziarna – ja dodałam pestki dyni oraz słonecznik i przełożyć do formy. W formie ponownie odstawić do wyrośnięcia.
Do rozgrzanego piekarnika wstawiamy wyrośnięte ciasto w formie i pieczemy 25 min. w 170 st. C.
Mam nadzieję go upiec. Po raz pierwszy w życiu
Całuję Was
MamaLili
1 maja 2016, 16:07Grunt to mieć poukładane w głowie wtedy żadne pokusy nie są zbyt duże :-) gratuluję podejścia :-)
annaewasedlak
29 kwietnia 2016, 18:02Masz rację ,ze ne warto dla ciasteczek - u mnie - nie zmieścić się w jakiś fajny ciuch i odmawiać sobie przyjemności relaksu w górach
Pokerusia
29 kwietnia 2016, 11:02No i to moje ukochane piwko:))) Mam zakaz! Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj!
Ajmmj
29 kwietnia 2016, 11:04Zamierzam! Dziękuję:)