Za mną kolejny weekend i zaliczam go do udanych, bo wzrost wagi to tylko 0,4kg.
waga 69,2kg
Dziś przez przypadek i w drodze eksperymentu stworzyłam pyszniutkie danie:
placuszki z kaszy gryczanej.
Ugotowałam woreczek kaszy wsypałam do miski, dodałam kawałki twarogu, jedno jajko, łyżkę otrebów i łyżkę mąki oraz łyżkę oleju. Zamieszałam i wykładając na patelnię przypiekałam z każdej strony.
Placuszki wyszły wyśmienite ;) do tego zrobiłam sosik jogurtowo-czosnkowy i korniszony. MNIAM - polecam ;)))
a może Wy macie jakiś ciekawy przepis (własnego wymysłu) na dietetyczny obiad?
pyzunia1988
9 września 2009, 14:11no faktycznie niezly eksperyment musze sprobowac buzka
coconue
9 września 2009, 12:37ja niestety nie lubie kaszy, wiec chyba z przepisu nie skorzystam!
asyku
9 września 2009, 10:34to za twoją radą,ten luz!!!nie będę szaleć.I tak tyle zrobiłam.Czas troszkę przystopować,ale nie przeginać:):).A przepis spiszę ,bo smacznie wygląda:)hi hi...buziaki pa spokojnego dnia;)
Ebek79
9 września 2009, 08:36Z opisu wydają się smaczne. Spróbuję jak nabędę twaróg:) U mnie dzisiaj będzie trochę mało dietetycznie, bo udko z kurczaka. Już mi te piersi bokiem wychodzą i kupiłam udko. Mam zamiar je upiec w piekarniku. Jeszcze nie wiem jaką surówkę do tego zrobię. Gratuluję udanego weekendu!
luise
9 września 2009, 08:18i powiem ci, ze chyba zrobię takie placuszki, a ja lubię eksperymentować z ryżem i warzywami na patelni, zaczynam od opieczenia ryżu na suchej patelni, jak się juz opiecze wtedy dolewam wody i warzywa jakich dusza zapragnie, jakieś ciekawe przyprawy i wychodzi zwykle pyszne danie bez grama tłuszczu, pozdrawiam ;))