Dziękuję Wam bardzo za wsparcie, ciepłe słowa, dodawanie otuchy i przypominanie, że nie mogę się poddać (piętno klubu zwycięzców ;)
Podjęłam decyzję - wykupiłam dietę. Co prawda nikt z klubu zwycięzców nie chwalił się, że na niej schudł - prawie wszyscy na smacznie dopasowanej, ale ja bardzo lubię próbować nowości i pokażę, że na sile błonnika też można stracić kiloski :)
Zastanawiałam się przez chwilę czy nie założyć nowego pamiętnika o nowym nicku i zacząć od początku ale postanowiłam pozostać ają79 :) z taką właśnie przeszłością i przyznaniem się do 10kg jojo.
Może tak jak przed dwoma laty stałam się motywacją dla wielu z Was tak i dziś przekonam tych, którzy po pięknych spadkach wagi znów tyją, ze można kolejny raz spróbować zawalczyć o lepszą wersję samego siebie.
Nie wiem czy to nie jest zbyt ambitny cel... może... ale wierzcie mi baaaardzo chcę być znowu tak lekka i pełna energii jak pół roku temu.
Nie wiem czy będę tu często zaglądać, czas pokaże ale będę chudnąć i bedę się tym chwalić :))) a jak bedę tyć, to... NIE! nie bedę tyć!
do 21 lipca tylko WAGA w DÓŁ!
poczatek diety w sobotę 15go :) a może ktoś z Was zacznie razem ze mną?
bitniaczek
14 maja 2010, 20:34tylko miesiac,ale juz wiem,ze przedluze abonament.Bardzo chce schudnac,a widze ,ze dietka jest ok.Dziekuje za rady i pozdrawiam
Monijka30
14 maja 2010, 14:25WIem, jak frustrujące jest takie tycie po 4-5 kg w krótkim okresie, więc doskonale Cię rozumiem. Myślę, że zakup diety był dobrym pomysłem bo skoro ostatnim razem się udało, to teraz też będzie dobrze! Masz teraz dodatkowego "bata" nad sobą i dodatkową mobilizację:) Powodzenia!)
MissHepburn
14 maja 2010, 12:55Jesteś "naszą" AJĄ, to byłoby jakieś takie smutne :( Zresztą masz za sobą świetną historię odchudzania, nie można wyrzucić tego do kosza ... Jojo, ludzka rzecz, niech ten, któremu się nigdy nie zdarzyło, podeniesie rękę. Żadnych nie widzę :D Każdy z nas się potyka, ważne, jak sobie radzi ze wstaniem. A Ty poradzisz sobie na pewno. Mocno w to wierzę !!!
ajrin4
14 maja 2010, 08:17...wspieram całym sercem!
marcelka55
13 maja 2010, 13:47Dzięki za radę. Książkę mam wydrukowaną, ale jakoś nie mam mocy się do niej zabrac. Przeczytałam chyba z 11 stron i wiecznie jest cos ważniejszego... :( Wyczytałam, że na tej diecie wszystkie napoje są dozwolone conajmniej 1,5l dziennie. Staram się tego trzymac :) Buziol!
ananana
13 maja 2010, 12:25Aju, kliknij sobie na dietę Siła Błonnika i zobaczysz kto ze zwycięzów, przynajmniej wg Vitalii, na niej schudł (podpowiem - Ty) ;))) Też nie popieram zmiany nicka - byłoby to fałszowanie rzeczywistości. Myślę, że warto pokazać innym, że schudnięcie, osiągnięcie celu to tylko połowa sukcesu. Zagrożenie efektem jojo zawsze istnieje. Pozdrawiam!
anuska1981
13 maja 2010, 11:59nie wolno się poddawać. A cel zawsze musi być ambitny bo i satysfakcja potem jest ogromna. Życzę ci sukcesu i trzymam kciuki. Napewno będę do Ciebie zaglądać.
marcelka55
13 maja 2010, 09:02Nie można wstydzić się siebie i swoich słabości! Zostań ają i pod żadnym pozorem nie waż się zmieniać! :) Powodzenia na diecie, jeszcze raz pokaż, że potrafisz!! Napewno osiągniesz sukces!!
zarowka77
13 maja 2010, 08:10bez sensu;)))
AgaTaterniczka
13 maja 2010, 08:0710kg na plusie, tak więc dobrze Cię rozumiem :) Też próbuję coś ze sobą zrobić...może uda mi się to wprowadzić w stan przewlekły, a nie "zrywy" które od dłuższego czasu stosuje... W każdym bądź razie powodzenia :)
jestemszczupla
13 maja 2010, 08:02co to dla ciebie 10 kg? pestka, jesteś zawodowcem w zrzucaniu :)
bitniaczek
13 maja 2010, 07:57przylaczam sie do Ciebie,ja zaczynam dzisiaj SD ,dietka wyglada calkiem,calkiem.....wiec do boju!!!!!!!!!!
.ksiezniczka.
13 maja 2010, 00:19podoba mi sie twoje nastawienie bojowe:))) aniolka no tak na czerwiec moze byc gotowy :))) a karteczke na kiedy?
.ksiezniczka.
13 maja 2010, 00:16podoba mi sie twoje nastawienie bojowe:))) aniolka no tak na czerwiec moze byc gotowy :))) a karteczke na kiedy?