Witam w ten piękny poniedziałkowy poranek. No dobra, z tą pięknością to może troszkę przesadziłam. Poniedziałkowych poranków raczej nikt nie lubi, można je jedynie tolerować. Ja ten dziisiejszy poranke toleruję bardzo, gdyż iż ponieważ przed mną caaaały tydzień wolnego, pełen luz...żyć nie umierać
Trzeba więc ten czas jak najlepiej wykorzystać dla siebie. Wczoraj było tak pięknie słonecznie, a dziś się budzę i mgła i chłodno. A chciałam na rower...Ale i tak pojadę, bo nie chce mi się w domu ćwiczyć, nie wybieram się dziś nigdzie, więc przejażdżka będzie przy okazji okazją (co za zdanie) dotlenienia się i przewietrzenia. Mogłoby się tylko troszkę wypogodzić.