Zapewne niejedna z Was już widziała zdjęcia z metamorfozy. Ba, wystarczy wejść na główną stronę i jesteśmy, uśmiechamy się do wszystkich i cieszymy z osiągniętych sukcesów! Trochę się zastanawiałam co w tym temacie napisać, ponieważ to że brałam udział w metamorfozie jest oczywiste i taki wpis nie miałby w sobie żadnej wartości dodanej. Ponieważ po publikacji historii i zdjęć z metamorfozy dostałam sporo wiadomości z pytaniem jak było na metamorfozie, czy polecam itp., postanowiłam, że streszczę Wam trochę jak w naszym przypadku to wyglądało (ale nigdy nie jest tak samo :) ) A zatem pokrótce próbując ująć wszystkie emocje i przeżycia w kilku zdaniach uchylę rąbka tajemnicy :)
Pierwszy dzień metamorfozy to były jedne wielkie zakupy!!! 7 godzin chodzenia po sklepach, przymierzania, szukania, wybierania - jednym słowem totalne zakupowe szaleństwo. Coś dla miłośniczek i miłośników zakupów. Te zakupy wreszcie pokazały mi jakie ubrania powinnam dobierać do swojej sylwetki - w czym mi dobrze, a w czym źle. Jakiego rodzaju ubrań unikać, a co jest odpowiednie. Stylistki - niesamowite. W tym miejscu należą im się ogromne podziękowania - dla Kasi i Justynie - wspaniałe dziewczyny.
Po zakupach zdawać by się mogło iż czas na zasłużony odpoczynek - ale nie ma lekko. W końcu to METAMORFOZA! A jak na METAMORFOZĘ przystało oprócz zmiany garderoby pora pomajsterkować co nieco przy uczesaniu. Idąc tą oto myślą, po zakupach trafiłyśmy w ręce (tak, mogę to napisać) najlepszej fryzjerki z jaką miałam kiedykolwiek do czynienia (a miałam styczność z wieloma i tylko jeden z nich dorównywał Ani). Szkoda tylko, że nie mam możliwości korzystać z usług Ani, ale może kiedyś zrobię sobie wycieczkę do Poznania i umówię się do niej na wizytę. Osobiście - gorąco polecam.
Na koniec to co chyba najważniejsze w całej zabawie - podsumowanie METAMORFOZY i sesja zdjęciowa. Zarówno trudna jak i ciężka praca - szczególnie na początku i dla osób, które po raz pierwszy stają przed profesjonalnym fotografem, w profesjonalnym studiu. Na szczęście wszyscy wokół bardzo pomagają się rozluźnić i zapomnieć o aparacie, który co chwilę robi nam zdjęcia. Obsługa bardzo profesjonalna, makijaż w wykonaniu Kasi i Romki - perfekcja. Zresztą dziewczyny cały czas nam towarzyszyły w trakcie sesji - i jak tylko którejś coś się działo z fryzurą czy makijażem natychmiast interweniowały.
To były niesamowite, fantastyczne, niezapomniane przeżycia i chwile. Nie wiem jak pozostałe dziewczyny, ale ja osobiście czułam się tam jak księżniczka. Wszyscy wokół nas chodzili,pytali się czy wszystko w porządku, czy wszystko mamy, czy niczego nie brakuje, czy nasze stroje są w idealnym stanie, itd.... Mmmm..... aż się rozmarzyłam na samo wspomnienie :)
W tym miejscu należą się jeszcze raz podziękowania dla KASI - ponieważ "ściągnęła" na sesję KASIĘ STRZELCZYK :D
Co więcej dała mi ta przygoda? Na pewno pozwoliła uwierzyć, że jestem piękną kobietą i mogę z podniesioną głową zawojować cały świat. Ponadto pokazała mi że nie mam już się niczego wstydzić, a to co ja widzę jako mankamenty urody - można zamienić w jej atuty. Może i się powtórzę - ale dla mnie to najważniejsze - z powrotem nabrałam bardzo dużej pewności siebie!
Jeżeli miałaś kiedykolwiek, jakiekolwiek wątpliwości czy zgłosić swoją przemianę - nie wahaj się już nawet sekundy dłużej! Gorąco polecam. Niesamowita przygoda i piękne wspomnienia na lata.