Kolejny dzień walki o wygląd i z rozrabiakami (2 dzieciaki w domu). rywalizują strasznie i o wszystko. Teraz oby do 15.
Jak ja się ciesze że tu jestem, że mogę czytać wasze pamiętniki, to jest dla mnie bardzo motywujące. Dziś rano zobaczyłam dwie ósemki. Nie mogę się powstrzymać żeby się nie zważyć. Przeglądałam tez garderobę, bo spodnie które zwykle nosiłam wyglądają na mnie jak worek, to przecież tylko 3 kg mniej a czuję się jakbym jakiś krok milowy zrobiła w dobrym kierunku. Jakby to 10 kg mniej było.
Czytałam w weekend o diecie gacy ale ona nie dla mnie, ja odkąd jestem na diecie wymyślam coś, kupuje produkty których do tej pory nie kupowałam, piekę chleb (nie ma się czym chwalić bo jeszcze mi nie wyszedł jak koleżanki - ale jak to ona powiedziała kiedyś wyjdzie) .
Pozdrawiam was serdecznie i życzę miłego dnia, oraz wytrwałości w postanowieniach.
agaa100
9 lutego 2015, 16:01Dwie ósemeczki. .... ja też tak chcę :)))
Krasnalia
9 lutego 2015, 15:413kg,to już jest coś przecież! :)
agataB1
9 lutego 2015, 20:18TO Dobry początek w 2008 - było 96, na starcie przed wakacjami 81 - to było coś. Potem co rok więcej, ale po styczniu jak zobaczyłam 92 to sie wystraszyłam. Do tych wakacji będzie 79!
Krasnalia
9 lutego 2015, 20:38Jasne,że będzie!! :) ja walczę o 75kg do wakacji :)
alicja205
9 lutego 2015, 11:30Super ! I motywacja od razu większa, aby dalej spadało :) I Tobie tez miłego dnia i wytrwałości :)
Veggi
9 lutego 2015, 10:13Każdy kilogram to sukces! Też się cieszę,że mogę tu pamiętniki podczytywać, dużo motywacji mi to daje. A czas z dzieciakami można akywnie wykorzystać - my właśnie lecimy na sanki :)
laura26xen
9 lutego 2015, 09:56Znam uczucie zrzucenia 3 kg, szczegolnie po dlugim zastoju :) rzeczywiscie, jakby z dyszka spadla. Ja diety Gaca tez bym nie chciala probowac, z wielu powodow: po pierwsze placisz kupe kasy a tak naprawde nie wiesz czy zadziala; po drugie jakis miesiac motywacyjny najpierw, potem jakies dwumiesieczne wychodzenie z diety-dla mnie to brzmi mozolnie, a potem na stowe JOJO, bo dieta Gaca (tak samo jak Dukana, Montignaca, South Beach itp. nie uczy zdrowych nawykow tylko pomaga schudnac. Tak wiec uczmy sie zdrowo odzywiac i odrzucac slodycze i wysoko przetworzone pozywienie! :)
binga35
9 lutego 2015, 09:23ja do własnego chleba się przymierzam..i przymierzam,..i jeszcze nigdy nie próbowałam... a czas byłoby spróbować..nawet czytałam nie raz,że to za wielka filozofia nie jest :) pozdrawiam i gratuluje spadku - tych dwóch bałwanków (czyli 88) hihi...:D