Hura , koleżanka wyciągnęła mnie dziś na 1,5 godz. spacerku po lesie .Wróciłam wykończona ale szczęśliwa .Jeszcze więcej tłuszczyku się spaliło.Pot po tyłku płynął ale szłyśmy twardo.Teraz tylko łyk wody i pod prysznic. Mam nadzieję ,że jutro jakaś niespodzianka na wadze znów mnie spotka ....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.