sobota na plus. Udalo nie jesc sie słodkiego.
Sniadanie: kromka chleba z serem żółtym, jajko na miękko
2 Sniadanie: 2 kromki chleba z serem żółtym, warzywami
Obiad: łosoś pieczony z kasza gryczana, kalafiorem i warzywami
Deser: budyn z dżemem z owocow leśnych
Kolacja: salatka: roszponka, pomidor, ogorek, ser mozzarella, orzechy wloskie, oliwa i ocet balsamiczny, herbata
Fitnesy: brzuszki do siadu z obciazeniem, skrety z obciazeniem, pompki, scyzoryk i odrobilam braki z wczesniejszych treningow: burprees, deska, wspinaczka gorska, skretybw podporze. Wszystko w 3 seriach
Niedziela
Sniadanie: 2 kromki z serem żółtym, 2 jajka, majonez i warzywa
2 Sniadanie: kawalek ciasta z wiśniami, 1 cukierek z alkoholem
Obiad: makaron z pesto pietruszkowym i pomidorkami cherrt, lampka wina czerwonego
Deser: kawa zbozowa z mlekiem roślinnym
Fitnessy: bieg 5km, 20 burpressow, brzuszki, wspinaczka gorska, skip A , scyzoryki, comandos i 3 serie bez burpressow bo to zrobilam tylko raz. W ten tez sposob nadrobilam zaleglosci z wyzwania (mialam dzien wolny od treningu w srode i w pt zrobilam inny trening po ktorym mam niezle zakwasy).
Poranne wazenie w niedziele wskazalo 57,5kg. Ani źle ani tez jakośb super dobrze. Dzialamy dalej. Chcialabym na swieta miec z 56,5kg.
Z kosmetycznych spraw od tygodnia tez stosuje olejek rycynowy i efekt jest bardzo zdumiewajacy :) tak samo stosuje plykanki z mydelnicy, na razie 2 razy ale wlosy sa zauwazalnie lepsiejsze.
OnceAgain
7 grudnia 2015, 08:35Jaaaa daj mi swoją wagę. No daj nie bądź taka ;)
agab2
7 grudnia 2015, 09:45Już niewiele ci zostało :D
OnceAgain
7 grudnia 2015, 09:46Kochana zostało mi spooooro bo przecież ja teraz próbuje wrócić do wagi paskowej a do niej to jeszcze 4 kg :/ - tak więc jestem w czarnej dupie hehe
agab2
7 grudnia 2015, 09:49Damy rade :D Po malutku, po malutku i do celu :D