Do tego za 3 tygodnie jade na Panieński. Ej dziewczyny. ..12 tygodni to juz wcale nie tak dużo czasu...wystarczająco ale juz zaczyman sie obawiać ze nie zdążę.
Wiecie co? Lubie poniedziałki! Po weekendzie jestem jak zawsze objedzona. Ehh...nawet wczoraj nie miałam siły zjeść wczystko co nakupowalam., ale jak zawsze w poniedziałek jestem gotowa do działania, ćwiczeń i diety :)
1/7 tydzien 1/12
Sniadanie: kasza jaglana z jablkiem migdalami i sliwka suszona
2 sniadanie: chleb bezglutenowy z serkiem i lososiem i warzywami, kawa z mlekiem
Przekaska: koktajl z jogurtu, kefiru z malinami, garsc orzechow i zurawiny, kawa z mlekiem
Przekeska: koktajl jogurtowo jagodowy
Kolacja: bitki z sosem chrzanowym z kaszą gryczaną, czerwoną kapystą, surówką z selera z jabłkiem, herbata zielona b/c.
Deser: kawa latte
trening: 60 min cw na cale cialo + 30 min interwalow
grubygrubas56
31 marca 2015, 12:26u mnie zawsze poniedziałek dobry i motywacja, ale niestety do piątku wszystko odpuszcza :(
OnceAgain
31 marca 2015, 08:45Eh te 12 tygodni tak szybko zleci że będziemy same się dziwić :)
agab2
31 marca 2015, 20:34Byle tylko pogoda byla ladniejsza bo ten powrot zimy mnie dobija
paula15011
30 marca 2015, 21:45Bez obaw :) Na pewno zdążysz się wyrobić, w końcu to aż 12 tygodni :D A w chwili obecnej i tak dobrze wyglądasz :)