Ehh...dziś jakiś gorszy dzień. Rano miałam zamiar wstać i jechać na zajęcia. Niestety padało znów! i postanowiłam że lepiej zostać, ogarnąć dom. Niestety zostanie w domu wiąże się u mnie z nieustannym jedzeniem. Nie wiem czy wy też tak macie że jak jesteście w domu to byście cały czas jadły? Ewidentnie w weekendy odczuwam głód psychiczny! I to dosłownie. Jem, jem i cały czas mam ochotę coś jeść, chociaż czuje że żołądek pełen, czasem nawet już boli ale mózg z żołądkiem się w ogóle nie kontaktuje. Przez tą CIĄGŁĄ WALKĘ którą trochę wygrywam, ale generalnie bardziej przegrywam dziś wleciało więcej i to nie do końca zdrowo :( no trudno...Na domiar tego wszystkiego nie chce mi się ćwiczyć. Tłumaczę sobie to tym że byłam wczoraj na zajęciach i należy mi się wolne, ale wiecie jak jest...w głowie coś tam siedzi i mówi że jednak może powinnam coś porobić? Staram się nie słuchać tych głosów :) Czasami jak tak do Was piszę to myślę sobie że pomyślicie że jestem jakąś wariatką czy coś :)
Ogólnie dziś posprzątałam i poleżałam z 1 godzinę pod kocem z psem....boże kiedy ja na coś podobnego miałam czas? Diety opisywać mi się nie chce ;/
OnceAgain
30 marca 2015, 08:27Eh u mnie takie ciągi podjadania jak jestem w domu też się zdarzają i wcale tego nie lubię :/. Ale fajnie że poza tym trochę sobie odpoczęłaś :)
paula15011
29 marca 2015, 15:52Ojjj głowa do góry! Każdemu się zdarzają gorsze dni :) Mi np. zdarzają się zdecydowanie częściej niż Tobie i wyglądam zdecydowanie gorzej od Ciebie ale przecież nie usiądę i nie zacznę płakać bo to byłoby bez sensu... trzeba walczyć i dążyć do celu a wzloty i upadki nawet idealnym się przytrafiają dlatego nie warto się aż tak przejmować :)
NiespokojnaDusza
29 marca 2015, 14:54Też mam tak, gdy siedzę w domu. Szczególnie jak wraca studentka na święta i u babci a może to może to. Na szczęście po ćwiczeniach przechodzi mi ochota ;))
edyta4311
29 marca 2015, 10:55Weekend u mnie też tak się kręci że jem, jem i jem ....
Sunshine1993
28 marca 2015, 21:11Masz rację ja jak siedzę w domu to też mam taką głodzillę :) Ale nauczyłam się z tym walczyć i nie podjadam :)
agab2
29 marca 2015, 13:05jak z tym walczysz? Ja staram się odczekać 20-30 min. albo zająć się czymś innym, np. kąpiel bo wybranie sprzątania czy siedzenia przed TV czy kompem jakoś też mi nie wychodzi :p