Zostało 50 dni to Świąt! Już 3 dzień na diecie powiedzmy "rotacyjnej" (czyt. zwiększona ogólna ilość białka) i już widzę że jest lepiej. Niestety...pojawiły się trochę zaparcia ale pewnie przez to że warzyw i błonnika za mało.
Wiecie, co? Nie zjadłam tego pączka wczoraj...nie wiem jakoś tak wyszło że nie wjechał.
Plany na dziś: trening + cardio, praca w domu ok. 2 godziny
Jutro: z rana praca w domu i ogarnianie mieszkania i prania
Niedziela: z rana praca w domu, pakowanie
poniedziałke --> wyjazd w góry! :D
fokaloka
13 lutego 2015, 13:55tylko 50 dni? maaaamo, jak mało czasu!
agab2
13 lutego 2015, 14:36dokładnie! Ale jeśli patrzeć, 50 dni bez słodyczy to jakoś sie znów wydaje że dużo i czas wolniej leci :d
OnceAgain
13 lutego 2015, 13:35O proszę w góry uciekasz nam :). To prężnie działaj w weekend żebyś mogła spokojnie jechać
agab2
13 lutego 2015, 13:48niestety na ten weekend akurat mam tyle że chyba bede chodzić po ścianach :/