Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Achhh...słońce gorące, gdzieś za górami...LATO Nas
woła czasami...

Dzisiaj pięknie! MOC! ENERGIA! POWER!

Może najpierw opiszę może dzień wcześniejszy.

Środa (28.01)

Śniadanie: owsianka z bananem, kokosem, migdałem z mlekiem sojowym, 2 kromki chleba z dżemem

498 kcal B16 W82 T12

TRENING:

1h ćwiczeń na bareczki + 35 min. biegu

2 Śniadanie: 2 kromki chleba z łososiem i warzywami, kawa z mlekiem

392 B22 W55 T9

Przekąska: kiwi, pomarańcza, jogurt kozi, słonecznik

344 B12 W50 T11

Lunch: ryż z kurczakiem na słodko-ostro, sałatka warzywna, gotowana marchewka

293 B22 W34 T7

Przekąska: jogurt naturalny 0% z mieszanką płatków z melasą, jabłko

303 B12 W50 T6

Kolacja: kawa z mlekiem x 2 (400 ml), mała porcja lodów czekoladowych z kaki, 2 kokosanki

Ale wczoraj mi się nie chciało! Wstałam o 5.00 żeby podjechać na trening. Jakoś tak nie miałam motywacji do działania, ale powiedziałam sobie że już nie odpuszczę treningu bo potem nigdy tego nie żałuje. Zrobiłam 4 obwody (pompki, kettle, brzuchy itp). a po treningu cardio 30 min (bieg ok. 10km/h). W pracy trochę się pobujałam i miałam jechać do drugiej pracy na rowerze, ale już skapitulowałam. Bolały mnie mięśnie nóg i brzucha, nie chciało mi się i ogólnie powiedziałam - NIE CHCE MI SIĘ! 

Styczeń się kończy. Czas na podsumowanie. Mam teraz formę jaką miałam w połowie listopada. Od połowy listopada do połowy stycznia było raz dobrze raz gorzej, z przewagą gorzej. Teraz już wróciłam na właściwe tory i mam nadzieje z nich nie zboczyć.

W lutym na poczatku mam urodziny. Luty liczy 4 tygodnie. Idealny moment na małe wyzwanie lutowe 2015 na 4 tygodnie. Zastanawiam się, może postanowie sobię że przez cały luty będę wstawać od pon-pt (w sumie to 3 tygodnie, bo w jeden tydzień wyjeźdzam) o 5.00 i będę ćwiczyć rano: albo cardio, albo ćwiczenia albo basen. Cel na Luty - 2 kg mniej czyli 54kg będzie moje. Dieta 1600 - 1800 kcal bez słodyczy - tylko raz w tygodniu. Jeszcze sobie pomyślę, zredaguję i opiszę :)

  • kamci.a

    kamci.a

    30 stycznia 2015, 00:21

    trzymam za Cb kciuki :) Luty bd twój

  • smakija4

    smakija4

    29 stycznia 2015, 19:15

    A gdzie w Poznaniu poleciłabyś jakieś zajęcia dla początkujących? (albo miłą siłownię, dla początkujących:D)

    • agab2

      agab2

      29 stycznia 2015, 23:03

      Ja chodze do ff w suchym lesie. Fabryka formy w innych miejscach to podobno natlok ludu. Ale chodzilam tez do remplussa na ratajach i opym fitness na grunwaldzie. Oby dwa sa dobre, ale najlepszy sprzet i wystroj i komfort w ff. Tak wiec w kazdej czesci poznania cos masz ;)

  • mona26r1

    mona26r1

    29 stycznia 2015, 16:31

    to mam tak samo jak Ty :D juz sobie np nie wyobrazam cwiczyc tylko 3 razy w tygodniu, mięśnie by mnie paliły od bezczynności :)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    29 stycznia 2015, 14:39

    U mnie luty też ma być ostry :). U mnie urodzinki są w marcu więc mam o co walczyć :)

    • agab2

      agab2

      29 stycznia 2015, 15:20

      damy radę! ja urodzin nie wyprawiam w sumie więc to jakoś nie bardzo wpływa :p

    • OnceAgain

      OnceAgain

      29 stycznia 2015, 15:22

      Ja mam 30-stkę więc chcę mieć urodziny z przytupem :). Niestety dupsko nie chce mi zmaleć :/

  • mona26r1

    mona26r1

    29 stycznia 2015, 11:38

    Ależ Ty dużo ćwiczysz, i jeszcze sobie wyzwania robisz... Normalnie bym powiedziała "przesadzasz"... Ale wiem co czujesz i trzymam kciuki !!! Power !!! :) :) :)

    • agab2

      agab2

      29 stycznia 2015, 13:06

      kurde...nie wiem czy to tyle ruchu bo już się chyba przyzwyczaiłam :) To nawet nie to że tak ćwiczę bo chcę schudnąć, bo jak teraz tak myślę to na tym mi już w sumie nie zależy. Bardziej na tym jak się teraz czuje i chce to utrzymać jak najdłużej :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.