Trzymam się! Po sobocie przyszła niedziela. Cały dzień spędziłam sama w domu z psem. Ogarnęłam mieszkanko, poprałam, poskładałam ciuchy, pogotowała, zrobiłam wypasione zakupy, popracowałam, wykąpała psa i udało mi się zrobić również trening. popołudniu wszyscy się zjechali i oglądaliśmy stare filmy. Siedzieliśmy w ponad 10 osób w salonie, piliśmy kawę, oglądaliśmy film, śmieliśmy się...poczułam że chce mieć również liczną rodzinę, że ten gwar, te dowcipy to jest to co uwielbiam i co jest w życiu tak naprawdę najważniejsze. Na szczęście udało mi się nie zjeść w niedziele kolejnego kawałka ciasta bo się zagadałam i szybko wszystko zniknęło ze stołu co akurat mnie cieszy. Kładłam się spać dość późno z burczącym już lekko brzuchem.
Powiem Wam, ze nie wiem czy to przez dietę, czy przez aktywność fizyczną czy przez cokolwiek, ale od kiedy zmieniłam ten stan rzeczy czuje się szczęśliwszą osobą. Uśmiecham się sama do siebie, chyba tez stałam się bardziej otwarta na ludzi...tak, na pewno. Kiedyś nie lubiłam ludzi, a teraz niektóre osoby z marszu tak po prostu kocham. Śmieję się z rzeczy czasami dla kogoś niezrozumiałych, tak po ppprostu chyba wszystko mnie śmieszy :) Czuje się tak jakbym wygrała drugie życie,zaczynam doceniać to co mam, że mam wspaniałego faceta, wspaniałą rodzinę, że w ogóle mam rodzinę, babcie, dziadka, przyjaciół, wiernego psa.
Jeśli chodzi o dietę to jest dobrze :p
Wczorajszy dzień Wyzwanie #5
Śniadanie: 3 kromki żytniego z szynką, serem i jajkiem i warzywami, kefir
2 Śniadanie: banan, gruszka, pomarańcza, jogurt z wiórkami czekolady, migdały, orzechy laskowe
Przekąska: budyń z sosem jagodowym, mandarynka
TRENING: 60m min z Ewą Chodakowską + parę ćwiczeń swoich z funkcjonalnego + 30 min. roweru do sklepu i spowrotem
Obiad: omlet z 4 jajek z papryką, pomidorem i brokułami
Deser: budyń z sosem jagodowym, mandarynka, kawa z mlekiem
Dzisiejszy dzień Wyzwanie #6
Śniadanie: jaglanka z mlekiem sojowym i bananem i orzechami
TRENING: rower 90 min.
2 Śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami z pastą z soczewicą i warzywami, kawa z mlekiem
3 Śniadanie: gruszka, serek grecki z sosem jogurtowym
Lunch: to co na 2 śniadanie, jabłko
TRENING: 60 min. zumba, 60 min. trening ze sztangą, 90 min rower?
Kolacja: jeszcze nie wiem...pewnie coś wleci po takim treningu :)
Kamila914
19 listopada 2014, 15:34Ale super ćwiczysz, duuużo :)) Dobry trening sprawia, że jesteśmy pozytywnie nastawieni i szczęśliwi :) Tak ma być :)
fokaloka
18 listopada 2014, 17:45Ja właściwie też bym chciała mieć kiedyś w odległej dla mnie przyszłości dużą rodzinkę, wtedy zawsze jest wesoło :)
Lovelly
18 listopada 2014, 15:54uwielbiam takie rodzinne spotkania:)
edyta4311
18 listopada 2014, 12:17Super ze sie trzymasz :)
nora21
18 listopada 2014, 06:36jak trening udany to kolacja musi być jak nagroda :)