Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek, Piątek i Sobota

Po ostatnim ważeniu wzięłam się w garść. Na prawdę było mi przykro z tego powodu, że pomimo takiej aktywności nie potrafiłam diety trzymać na wieczór i się przybrało tu i tam a mogło być już tak pięknie...ale ja się nie poddaje! Zmiana na obiad w pracy była dobrym posunięciem. Ostatnie dni były perfekcyjne:

Czwartek:

Śniadanie godz. 5.00

Kasza jaglana z bananem, migdałami i mlekiem sojowym

TRENING: 1h nogi + 20 min. interwałów

II Śniadanie godz. 9.00

Bułka owsiana z szynką z kurczaka, kefir, kawa z mlekiem

Przekąska godz. 11.00

Jogurt grecki, winogrona ciemne, kawa z mlekiem

Lunch godz. 15.00

Kurczak gotowany z komosą ryżową, surówka, herbata

Przekąska godz. 18.00

Jabłko, jogurt grecki owocowy 0%

Kolacja godz. 21.00

zupa krem z dyni z kurczakiem gotowanym i ryżem brązowym

Piątek:

Śniadanie godz. 7.00

Chleb żytni z serem żółtym, kakao

II Śniadanie godz. 11.00

2 śliwki, Jogurt grecki owocowy, kawa z mlekiem

Lunch godz. 15.00

Łosoś pieczony z ryżem brązowym, surówka. Jabłko.

TRENING: obwodowy ze sztangą 1h, 3 h roweru (do pracy i z pracy łącznie)

Kolacja godz. 21.00

Zupa krem z dyni, łosoś pieczony z cukinią smażoną, surówką z marchewki, sałatka warzywa z pomidora, ogórka i sałaty

Deser: 

kawa zbożowa, lody cafe latte (ale dosłownie 2-3 łyżki) :)

Sobota:

Śniadanie: godz. 8.00

Omlet z 3 jajem, z papryką i pomidorem, chleb żytni z szynką, kefir

2  Śniadanie godz. 11.00

Śliwki

Lunch godz. 13.00

Jogurt naturalny z bananem, figą suszoną, gruszką, orzechami, migdałami i otrębami. Kawa z mlekiem b/c.

Dzisiaj w planach jeszcze mam obiad: chyba jakieś mięso z ziemniakami i brukselką, potem deser CHEAT MEAL - ciasto kruszon :) a na wieczór będzie bieganie 10 km :)

Dziś z rana pojechałam na rowerze na zakupy. Potem z psem do weterynarza. Następnie wykąpałam psinę i umyłam całą łazienkę. Teraz jestem po deserze - miałam ochotę na coś słodkiego więc sobie skomponowałam swój zdrowy deser: banan z jogurtem, figi (dla mnie to produkt numer jeden na słodkie!) z orzechami i otrębami. Mój luby w tym czasie wciągnął muffinkę którą mi wczoraj zakupił i za którą wczoraj podziękowałam.

Ej..dziewczyny! Powiem Wam że lubię moją dietę! Zaczyna mi to sprawiać przyjemność. Orzechy, migdały, słonecznik, oliwa, kakao, mleko sojowe, suszone figi, jogurty, jaja, ryba, owoce, cynamon, kardamon....to są produkty o których jak pomyślę to już mi się robi miło na sercu :) aaaale fajnie :)

Jutro z rana jadę do Wawy w odwiedziny ciotki (która jest weganką więc myślę że będzie równie pysznie i o dietę się nie boję). Zawsze jak ona przyjeżdża to mnie tak nastoju na zdrowe odżywianie, że szok :) W niedziele jedziemy zobaczyć samochód do kupna i do poznania. W pracy nie będą zadowoleni wiec będę musiała pewnie w poniedziałek jak wrócę pojechać jeszcze do pracy na popołudniową zmianę do 22.30 i nadrobić ew. zaległości jeśli będą :/ Jak tutaj będzie z dietą to nie wiem. Z ćwiczeniami to pewnie nie będzie nic niestety przed 2 dni :(

  • fokaloka

    fokaloka

    18 października 2014, 14:23

    Drobna zmiana w kolejności posiłków i od razu łatwiej trzymać dietę :) Super !

    • agab2

      agab2

      18 października 2014, 14:26

      jest lepiej, ale największy test jest w ten weekend :) Zobaczymy jak to będzie :) Muszę pozamieniać słodkie batony na kakao, banana i ciastka owsiane i się tego nie bać :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.