Już 2 tygodnie za mną. Zaczynam widzieć efekty. Na wadzę 57,5 kg. Brzuch stał się bardziej płaski, a nogi smuklejsze. Do celu jeszcze niestety daleka droga ale nie poddaję się.
Co się u mnie działo? W poniedziałek miałam trening na 7.00 - na maszynach! We wtorek jechałam do pracy na rowerze (łącznie 52km), w środę znów trening siłowy na 7.00 z trenerem - niezły wycisk! Masakra! 10 min rozgrzewki, 45 minut 3 rund po 6 ćwiczeń i 45 min. biegu oraz 10 min. rozciągania. W czwartek znów rower ale o 15 km krócej. W piątek robiłam trening w domu i wyglądał następująco:
1. Bieg w miejscu z kolanami wysoko - 1 min.- dynamicznie
2. Dynamiczne przysiady 30 p
3. Wykroki z unoszeniem hantli w przód 25p na nogę
4. Brzuszki 35p
5. Pompki na kolanach 15p - moja zmora
6. Padnij powstań - 20p
7. tzw. marsz na przedramionach - kolejna zmora 20p
8. brzuszki z przenoszeniem piłki z rąk do nóg, nogi w powietrzu 30p
9. Bieg bokserski (wysoko kolana, boksowanie z hantlami) - 1 min. dynamicznie
I całość x3. Po treningu 40 min. biegu (niestety 20 min. w deszczu, ale nie chciałam już przerywać treningu).
Same oceńcie...łatwo czy lekko? Trochę mi się nie chciało...w ogóle przyznam się, coraz mniej mi się chce...nie chce mi się wstawać rano, nie chce mi się ćwiczyć wieczorem. Cały czas z sobą walczę i po każdym treningu przyznaję czuję dumę że mi się udało.
Dziennie staram się jeść ok. 1500-1700 kcal.
Dziś od dawien dawna zrobiłam Ewkę "Turbo spalanie"...i co? I stwierdziłam że łatwe te treningi...hahahah! Sama jestem w szoku. Po treningu zrobiłam jeszcze 5 ćwiczeń z treningów z trenerem :)
Czuję że ręce wzmocniłam które są moim największym problemem, ba ćwiczenie z Ewy przedostatnie było dla mnie niewykonalne a teraz je zrobiłam w całości :)
Widzę i czuję różnice, a więc jednak warto :)
OnceAgain
18 sierpnia 2014, 09:16Lecisz po całości Kochana :) nie dziwię się że efekty widać :)