Dawno mnie nie było. Raz było gorzej raz lepiej, ale głównie z jedzeniem był problem. Podjęłam wyzwanie które sama sobie narzuciłam - 3 miesiące -6kg.
Wynajęłam Trenera personalnego - 10 spotkań na 3 miesiące. Ćwiczę w poniedziałki, środy i piątki (raz w tygodniu z trenerem) a w pozostałe dni areoby a w jeden dzień rest.
Dziś mam 4 dzień. Z dietą idzie mi już dużo lepiej. Liczę kcal przez aplikację i wychodzi średnio 1500 kcal. Mam już mniejszy apetyt a do tego odstawiłam tabletki anty.
Codziennie się balsamuje na cellulit i czekam na pierwsze efekty :)
Może uda mi się powrócić do codziennego pisania, ale przez pracę i treningi nie mam dużo czasu niestety :) Na trening jutro wstaję o 5.00 żeby na 7.00 być już na sali :)
OnceAgain
7 sierpnia 2014, 14:36No no no :) ładny planik masz Kochana :). Trzymam kciukole żeby wypalił