Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bilans dnia


Kiedy zapisałam się do programu vitalii i wykupiłam dietę plus ćwiczenia, ważyłam 61 kg. Dzisiaj, po pierwszym dniu diety i ćwiczeniach, waga pokazała 62 kg!!!! Jak to możliwe??? Cholera!!! Może niepotrzebnie zważyłam się wieczorem?? Może lepiej było się zważyć rano??
Czyli do końca programu zostało mi 7 kg do zgubienia a nie 6!!

No cóż.... Postaram się nie załamywać...

Bilans dzisiejszego dnia jest taki:

1. dietetyczka zaplanowała mi jadłospis na ogólną liczbę kalorii 921... wykonanie nie za bardzo z mojej strony, gdyż podwieczorek zjadłam podwójny i wyszło mi, że pożarłam 1039 kalorii
2. W treningu miałam zaplanowane spalenie 328 kcal... trening wykonałam i zaplanowane spaliłam... dodatkowo dałam sobie wycisk z Mel B i spaliłam 216 kcal w pracach domowych spaliłam 192 kcal. Ogólnie więc pozbyłam się 736 kcal! Chyba nie jest źle co?

Dzisiejsze ćwiczenia dały mi nieźle popalić! Boli mnie całe ciało... nie wiem czy rano dam radę wstać z wyra. Chyba trochę przeceniłam swoje możliwości.

Na jutro miałam w planach wpaść na siłownię i skorzystać ze sprzętu siłowego oraz z rowerka ale... czy dam radę??? Oto jest pytanie. Taka godzinka pocenia się przybliżyłaby mnie trochę do celu... Na jutrzejszy wieczór miałam w planach 10 minutowy trening z Cindy Crawford... ona też potrafi zmęczyć :) Coś muszę wykonać.. Jeśli rano będzie ciężko, to odpuszczę siłownię ale wieczorem popracuję z Cindy...

Sukcesem dzisiejszego dnia jest również to, że nie skusiłam się na słodkości !!!! Yuppi!!
  • arcenciel

    arcenciel

    26 kwietnia 2013, 00:01

    trudno żebyś po całym dniu jedzenia ważyła mniej... dlatego najlepiej ważyć się rano, po wizycie w toalecie (; 921 kalorii na dzień?!?!?!!?!?!?! co to za dietetyczka? :/

  • aniakgg

    aniakgg

    25 kwietnia 2013, 23:50

    Wieczorem wynik będzie większy, najlepiej ważyć się rano.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.