Kochani jest dobrze;)
3 kg mi ubyło w niecały tydzień i nie jestem na diecie!!!!!!
Zdrowo się odżywiam i ruszam się, i mam na ten ruch coraz większą ochotę.
Nie śpieszę.
Mam czas.
Cieszę się życiem.
Akceptuję siebie taką jaka jestem.
Chcę być energiczna i wysportowana czyli muszę mądrze się odżywać i trenować.
Chcę być sobą.
Teraz wiem jaka jestem i jaką chcę być.
Odnalazłam siebie czego i Wam życzę bo to cudowne uczucie.
Nie żałuję niczego i nie mam też żalu do nikogo.
Nie zazdroszczę.
Wreszcie uwolniłam się z tych negatywnych uczuć.
Wybaczyłam sobie i innym a to dało mi wolność i umiejętność cieszenia się z tego co mam, i przyjmowania tego co daje mi los.
Trochę to trwało nim zrozumiałam a co będzie dalej?
...zobaczymy;)
nuta
20 grudnia 2015, 12:16ooo to trzeba wydrukować na lodowke i codziennie rano i wieczorem czytac na glos! takie afirmacje na caly dzien i na kolejny rok:)
Anpio7
20 grudnia 2015, 06:56Extra wiadomość, gratuluje wolności i zadowolenia, a efekty pierwsze już są :) Brawo i tak dalej :))))
puszysta43
19 grudnia 2015, 21:56Super spadek :-)
roogirl
19 grudnia 2015, 21:38Fakt nie warto chować urazy, bo złymi emocjami tylko się zatruwamy. Dobrze, że się ich wyzbyłaś. Gratuluję też spadku.
JOLENDA
19 grudnia 2015, 21:37O, jak dużo ! Czekam, co będzie dalej ! wytrwałości zyczę :*).
Pigletek
19 grudnia 2015, 21:34Kurcze super, ale nie za szybko. Szkoda, żeby jojo było. I jeszcze święta przez nami... Ja mimo wszystko, że staram się w święta pilnować to zawsze przytyję :(
mirka65
19 grudnia 2015, 20:54Powodzenia
achaja13
19 grudnia 2015, 20:53super :) oby tak dalej trzymam kciuki