Niestety od 2 tygodni przegrywam walkę z nałogiem jedzenia.
Waga bardzo szybko poszła w górę.
Mam już nawet koszmarne sny związane z moim tyciem.
Zaczyna być mi ciężko i to dosłownie.
Jestem zła na siebie, że nie wytrzymuję w diecie.
Coś jest ze mną nie tak i nie wiem co.
W tamtym roku tak dobrze się trzymałam a w tym kaplica i to na całego.
Co się podniosę na jakieś 2-do 3 tygodnie to znowu upadek i nie możność zatrzymania się.
Wkładam do ust wszystko co napotka moja ręka.
Wstyd mi.
Ale nie przestanę walczyć.
Każdy dzień jest dobry by zacząć odżywiać się mądrze.
Trochę się pochorowałam - bardzo bolesne zapalenie ucha ale nie chcę na to zwalać.
Trzymajcie się Kochani.
Trzymam za Was kciuki z całych sił.
endorfinkaa
20 listopada 2014, 09:28może masz źle dobraną dietę i czujesz się głodna?
zmiana2010
20 listopada 2014, 08:35Skąd ja to znam , ale mimo wszelkich przeciwności i naszych ułomności musimy walczyć i się wspierać Pozdrawiam .