...przesadziłam z dietą!
Chciałam pogonić kolejne kilogramy ale ekstremalnym podejściem do diety.
No i już wiem, że to była głupota.
Ograniczyłam się do jednego czasem 2 posiłków konwencjonalnych i do tego 2 Zupki Cambridge.
Byłam jednak dla siebie zbyt okrutna.
Czasami rezygnowałam z posiłku gdy czułam się dobrze.
Czasami z konwencjonalnego, czasami z zupek.
Gdzieś tam w głowie coś mnie ostrzegało ale...
Owszem zszedł mi kolejny kilogram ale jakim wysiłkiem.
Chodzę głodna, wściekła, zmęczona i osłabiona.
Doszły zawroty głowy i mroczki przed oczami a ostatnio skurcze łydek.
A wczoraj po powrocie z pracy puściły mi hamulce i zaczęłam jeść nawet oszukując męża.
Dziecinada.
Wczoraj na noc się najadłam a dzisiaj znowu praktycznie głodowa porcja i cukier zaczął mi spadać, zaczęłam się trząść itd.
Tego było już zbyt wiele.
Pomyślałam: Boże! Co ja robię!
Niby mądra baba a wracam do starych głupich metod, które doprowadziły, w efekcie końcowym, do stanu śmiertelnej otyłości.
To nie wina Diety Cambridge tylko moja.
Gdybym zrezygnowała z treningów i jadła trzy zupki dziennie pewnie było by ok.
Ale ja chciałam szybciej.
Szkoda gadać...GŁUPOTA!!!!
Kochani wracam do mojej ukochanej i skutecznej diety napisanej specjalnie dla mnie przez dietetyczkę.
Chodziłam najedzona i zadowolona, i tryskałam energią.
Żadnego przyspieszania.
Im wolniej tym skuteczniej.
Nie warto się tak katować.
Zauważyłam, że mój organizm zaczął się bronić przed wyniszczeniem.
Mnie jest potrzebne i białko, i węglowodany, i owoce, i mnóstwo warzyw.
Jeszcze się odezwę ale już się cieszę na pyszne jedzenie jutro.
Pyszne i dietetyczne.
Ja uwielbiam sezonowe owoce i warzywa.
Nie krytykuję Diety Cambridge, bo kiedyś była dla mnie idealna, ale ja się zmieniłam i wiem, że potrafię inaczej osiągnąć swój cel.
Nie będę z sobą walczyć za wszelką cenę.
Pigletek
30 listopada 2013, 20:06Oj ileż to ja razy robiłam ten sam błąd. Chciałam chudnąć szybciej... I teraz płacę za te błędy. Nie dość, że za każdym razem był efekt jojo, to jeszcze skóra się zbuntowała. Ale ciekawa jestem jak Ci idzie teraz, bo dosyć dawno robiłaś ten wpis. Pozdrawiam gorrrrrrrąco!
otulona
25 listopada 2013, 00:12Ja dietą Cambridge załatwiłam się totalnie...Teraz stosuję "Dukana". Ale wiem, że to też niezdrowe, szykuję się do zmian...
Jadwiga1973
12 listopada 2013, 12:56opgłębiła arytmię od tej diety, choć nie powiem, "zjechałam" na niej bardzo ładnie, jakieś dziesięć kilo, jak nie lepiej, ale za kilka miesięcy wróciło... pozdrawiam i sukcesów życzę
asia1969
10 listopada 2013, 16:42Masz rację Aniu,pośpiech nie jest dobry ani dla zdrowia ani dla trwałych wyników.Dobra decyzja,buziole a jak Twój piesek,bo nic nie piszesz.
lukrecja7
8 listopada 2013, 20:55dobrze, że się otrząsnęłaś i weszłaś na dobrą drogę - powodzenia!
Jogata
8 listopada 2013, 18:39Nigdy tej diety nie próbowałam.
ika7804
8 listopada 2013, 15:41grunt to wyciagniecie pozytywnych wniosków,gratuluje i powodzenia
achaja13
8 listopada 2013, 07:54Dobra decyzja:) ale też rozumiem, że pokusa szybkiego chudnięcia jest zawsze...tylko, że wolniej to i zdrowiej i lepiej dla kondycji skóry .... powodzenia...
MllaGrubaskaa
8 listopada 2013, 07:47Cieszę się że wróciłaś n dobrą drogę! Tak trzymaj!
LedDeth
7 listopada 2013, 23:44Tłuszcz też ci potrzebny, nie rezygnuj z niego
gretka2013
7 listopada 2013, 23:27Bardzo dobra decyzja ! lepiej pózno jak wcale.
megan292
7 listopada 2013, 23:16Gratuluję super decyzji! Czasami trzeba upaść, żeby się podnieść i coś zrozumieć. Powodzenia :)