Oczywiście trzymam się.
Ale nie jest już tak łatwo jak w poprzednich dniach.
Nie wiem czy moje zmysły rozbudziły rozmowy na temat jedzenia ryb?
Normalnie, aż mi w brzuszku burczy.
To co sobie przygotowałam w pracy - zjedzone.
A w domku będę dopiero o ok 17.00
Myślę, że na dzień dobry zjem kilka truskawek z jogurtem a w między-czasie przygotuję sobie rybkę w foli z warzywami.
Dam radę.
Takich chwil, dni będzie wiele i to nie w nich jest problem ale czy się nie złamię.
Muszę też pamiętać by iść do celu małymi krokami, bo gdy zaczynam sadzić milowe kroki to prędzej czy później zacznę się cofać.
Muszę się nauczyć delektować każdym zrzuconym gramem i nie myśleć o kilogramach, i o końcu gdy osiągnę wymarzoną wagę. Bo widzę jak wiele mnie czeka i zaczynam się bać, że nie dam rady.
Trzymajcie się i miłego dietkowego weekendu.
basia1234.zabrze
11 lipca 2009, 17:06Jesteś cudem, który żyje, który rzeczywiście istnieje na ziemi. Jesteś kimś jedynym, niepowtarzalnym, nie można Cię z nikim pomylić. Czy wiesz o tym ?
wiosna1956
11 lipca 2009, 13:51warzywka + rybka o tego ci trzeba i spacer pozdrawiam
niunka31
11 lipca 2009, 11:02przeczytaj swoja wypowiedz jeszcze raz,robilam tak jak ty....skarbie ty nic nie musisz ....ty chcesz,....ty chcesz isc do celu,pamietaj droge ,ktora wybralysmy przeszlo wiele juz ludzi,upadali,slizgali sie ,napotykali kamienie...ale dotarliii,oni tez nie musieli oni chcieli,wiec dasz rade....po malu,najwazniejsze to nie przytyc!!! i po malu isc do celu,ta zamiana slow spowodowala u mnie ogromna przemiane,jesli cos robie to robie dla siebie bo chce,rano wstaje mysle sobie hmm oj kijki isc czy nie isc?zadaje pytanie,bo ja juz nie musze ,nie musze !!!! ale chce i z radoscia mowie sobie IDE hihihi i jem posilek minimum 20 min to naprawde prawda,po 20 min jestem pelna ale jem oczywiscie powoli hihih,powiedz sobie jeden dzien,dzis planuje ze zjem to ,to i to,,,,bo chce!!!!!!!!! planuje tylko jeden dzien,i tak nastepnego i nastepnego....uwierz mi w tym cos jest Pozdrawiam
mmMalgorzatka
11 lipca 2009, 10:04pozdrawiam
avonek777
11 lipca 2009, 08:24trzymam kciuki, żebyś dała radę :) masz rację lepiej powoli dązyć do celu nic skokami-2 kilo mniej a nagle 5 więcej. Powoli systematycznie damy rade :)
kwiatuszek170466
10 lipca 2009, 20:35Aniu takie dni będą ponieważ organizm się broni.Myślę że jak to przezwyciężysz to potem znowu będzie Ci łatwiej szło.Tylko teraz się nie poddawaj.
Olympionica
10 lipca 2009, 20:11sie zdarzaja:) Sprobuje zamiast 3 wiekszych posilkow zjesc mniej mniejszych :)
spioszek16
10 lipca 2009, 16:18dasz rade :)
bejbi3
10 lipca 2009, 15:59są takie słabsze dni, ale po nich znowu wstąpią nowe siły do walki i zobaczysz, że się uda :)
basia1234.zabrze
10 lipca 2009, 15:52Mnie nie zawodzi pamięć o Tobie, I kącik w sercu dla Ciebie mam, Zawsze pamiętaj,że na tym świecie, Żaden człowiek nie musi być sam.
Pigletek
10 lipca 2009, 15:27trzymam kciukole, żebyś wytrzymała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <img src="http://rnb4you.j11.pl/Emo/emoty_duze/bombowe/ggmania.eu_cocktail2.png">