Miały być wielkie zmiany a wyszło jak zwykle... Dziś rano waga 86,3 kg czyli tylko 0,3 kg mniej niż pierwszego dnia diety.... a czyja to wina??? Moja !!! moja !!! moja !!!
Jestem wściekła sama na siebie..i chyba po prostu zacznę od nowa... dla komfortu psychicznego..
gawronek88
10 lipca 2017, 14:56Nie załamuj się! ważne, ze waga nie poszła w górę :-)
xPalemkax
10 lipca 2017, 14:55Nie rozumiem dlaczego miałabyś zaczynać od nowa. Potknęłaś się to wstawaj popraw koronę i idź dalej! Początki zawsze są trudne, mówią, że nauka zdrowych nawyków żywieniowych zajmuje nawet 3 miesiące, więc nie łam się. Trzymam kciuki ;)
angelisia69
9 lipca 2017, 06:16a ja widze w twoich jadlospisach glownie weglowodany :kanapki,platki/owsianki,ziemniaki,kanapki.Moze to powod nadmiernego apetytu?
Fitanula
8 lipca 2017, 23:03Wstawaj i walcz! Początki są zawsze najgorsze. Ale damy radę!
theSnorkMaiden
8 lipca 2017, 21:36Niezaczynaj od nowa. Przyjmij to na klate i walcz a moze beda wieksze spadki potem
cyganeczka01
8 lipca 2017, 19:41Oj nie tytlko ty tak masz:)Nie martw sie jesli sie bardzo postarasz to wieksze beda spadki.Ja tez mam tak ze dni diety- pozniej obzarstwa i niestety wynik taki ze juz dawno powinnam bym 8-9 k lzejsza, a jestem o 5 ale i tak sie z teo ciesze .Ze na minus nie plus.Niestety odcudzanie to jest codzienna walka z samym soba .Jedz duzo zdrowyc rzeczy ,zebys nie byla lodna wtedy jest duzo latwiej.Trzymam kciuki, pamietaj o co walczysz.Brawo za spadki
NowaJaPoPorodzie25
8 lipca 2017, 15:57Hmm ale to co poplynelas z ilością czy jakością jedzenia??:') Wpadło jakieś słodkie ??
30kg-do-szczesciaa
8 lipca 2017, 16:30Powiem tak... jeden dzień to tak jak pisałam że wpadło kilka ciastek... na następny dzień nie jadłam prawie cały bo po południu miałam wizytę u lekarza która mnie troszkę przyłamała i rzuciłam się na jedzenie.... czyli najpierw głodówka potem obżarstwo...
NowaJaPoPorodzie25
8 lipca 2017, 17:28Oj to niedobrze:-/