Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem depem... Johnny Deppem ;p

zalatwilas "kolezanke" :)

to się nazywa byc asertywnym;) ja chyba tej umiejętności nie nie nauczę się do końca życia:(

ależ doskonałe zakończenie! Świetnie się ciebie czyta :)))

świetnie!!!! :)

super postapiłaś...asertywna postawa, nie dałaś się pseudo koleżance!!

Brawo! Tak powinno byc!Niekotrzy mysla, ze skoro trafilam im sie osoba, ktorej zalezy na ocenach i zaliczeniach, to zrobi wszystko za nas..o nie, nie. Trzymaj sie kochana!

właśnie, cieszę się że tych chamów się eliminuje :) na pewno bym była wkurzona i do żadnej biblioteki bym się nie wybrała żeby pomagać ;-) świetnie rozegrane! mi nie zawsze wychodzi ta rozgrywka :D zazwyczaj się wkurzam, robię swoją pracę całą i jeszcze coś żeby mieć pewność że ja za przeproszeniem nie zostanę ujajona bo to często się zdarzało ;p będę z ciebie brać przykład :D

Trzeba byc czasem asertywnym, brawo bo mnie sie to nie często udaje.

piknie! brawo brawo brawo:)

I NORMALNIE ZROBIŁABYM TAK SAMO,MOJE WIELKIE GRATULACJE.A CO DO PANA ZE ZDJĘCIA TO TEŻ SIĘ PRZYŁĄCZAM MMMMMRAU!!!

No i popieram takie postępowanie, dobrze, że nie dałaś się wykorzystać. Oby tak dalej :)

tylko pogratulować spokoju!!.. a co do prac grupowych na studiach to głupota największa na świecie!! sama na sobie też to przeżyłam!!... a co do tamtej laski to miłego pisania jej życzę hahahahahahahahaha

dobrze ją załatwiłaś, ale może odbierz w końcu telefon i powiedz tej hrabiance, że oddałaś swoją część.. fajnie, że nie naskarżyłaś, ale ona może juz nie być taka fajna i powie wykładowczyni, że wogóle nie mozna sie Tobą skontaktować, nie odbierasz telefonów i ona nie wie o co chodzi - ten typ tak ma :/

Nie przepadam za Deepem ale to co Ty zrobiłaś to naprawdę podziwiam, ja bym już dostała szału i "koleżance" oczy wydrapała:))

Fajnie to wymyśliłaś :-) MAsz głowę na karku i dobrze jej tak :-)

gratuluję. Tylko uważaj na koleżankę, może być niebezpieczna... :)))

pięknie to rozegrałaś...naprawdę gratuluję....(sprawiedliwie)

zrobiłaś ;) ojj chciałabym zostać panią Depp ;p

gratuluję :) ps. to się koleżanka zdziwi , ze jednak będzie musiała popracować :))

wstyd sie przyznac ale wrogow publicznych nie ogladalam..ale musze nadrobic;) mialm isc do kina, planowalam i nic z tego nie wyszlo.:) ale na Parnassusa musze isc koniecznie tym bardziej ze uwielbiam tego typu filmy ( przygodowka, fantasy:P) oprocz Johnny'ego ( co ciekawe ta sama role po przemianach:P) gra JUde Law i Colin Farrell ( No i wczesniej wspomnimy ŚP. Heath Ledger:)))