:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Effusia90
12 stycznia 2010, 19:07Bardzo dobrze zrobilas;) pewnie myslala ze odwalisz za nia cala robote;P a tu niestety hehe;) O nieeeee Panią Deppowa nie zostaniesz:D predzej zamoooorduje:D:D::D
magda5555
12 stycznia 2010, 18:41i baaardzo dobrze! buziaki :*
DolceeVitaa
12 stycznia 2010, 18:34Kocham czytać Twój pamiętnik:)
agator
12 stycznia 2010, 18:18jesteś niesamowita:)))) i genialnie zadziałałaś:DD
BayanKalin
12 stycznia 2010, 18:09Czytanie twoich wpisów to przyjemność;-) Pozdrawiam
LadyMc
12 stycznia 2010, 18:03wybrałaś najlepsze z możliwych rozwiązań:) No i git :D gratuluję:*
Asiek000
12 stycznia 2010, 17:57wkurzają mnie osoby, które dają się wykorzystywać ile wlezie. I gratuluję 5.
sikoram3
12 stycznia 2010, 17:55Tak dobrym trzeba byc ale nie glupim .Trzeba umie oddzielic dobroc od glupoty .Ludzie czesto myla to a tez chetnie szukaja dobrych glupkow .
angeoudemon
12 stycznia 2010, 17:53haha. zdecyowanie podoba mi sie sposob w jaki to zalatwilas! (nie mowiac o podsumowaniu z johnnym) ;)
julia19
12 stycznia 2010, 17:46mialaś słuszną rację. Nie ma nic gorszego jak pisanie pracy z kimś kogo to wogole nie interesuje i tak na prawde czeka aż praca "sama" się napisze. Poza tym gratuluję 5 :)
TeQueL
12 stycznia 2010, 17:33oh my God miało być INTELIGENTNA...zdecydowanie za dużo kawy dziś, sorry za tak rażącego "byka" poniżej
TeQueL
12 stycznia 2010, 17:25Inteligendna i sprytna istotka z Ciebie :D ta "bidota" od Ciebie z grupy będzie miała teraz nauczkę ;) chociaż wiem po swoich coniektórych "znajomych" z uczelni, że na długo im takie coś nauczki nie daje i przy każdej kolejnej mozliwości szpąca i i mącą co by sobie ułatwić zycie przy pomocy jakiegoś DEP'a ;) pozdrawiam
1baton1
12 stycznia 2010, 16:52brawo. bardzo ładnie wyszłaś z sytuacji :)
Aziya
12 stycznia 2010, 16:28Gratuluję piąteczki! A sprawa rozegrana koncertowo! Ściskam!
Andziaa83
12 stycznia 2010, 16:26gratuluję! świetnie wybrnęłaś z tej sytuacji, podziwiam :)
Brzoskwinkaa
12 stycznia 2010, 16:07Jeżeli On mi to zatwierdzi to mam całość... ale mamm poczucie takiego czegoś strachu czy coś od środka ze to wszystko źle :/
Brzoskwinkaa
12 stycznia 2010, 16:02Myślę, że skończyłam.... drobne poprawki "krawieckie" zostały...
nenne29
12 stycznia 2010, 16:01nie znoszę takich panienek! W czasie studiów miałam prawie identyczną sytuację z referatem, tyle że my byłyśmy trzy - dwie solidne i jedna księżniczka, która palca nie zagnie i woli wystawić innych do wiatru niż trochę popracować, też wykręcała się od wspólnej pracy i odkładała wszystko na ostatnią chwilę, aż nic nie zrobiła. A czasu było na to naprawdę wystarczająco. W końcu jakoś tak to wyszło, że my dwie oddałyśmy to, co zrobiłyśmy i dostałyśmy zaliczenie a ona chyba musiała się grubo tłumaczyć i miała problemy z zaliczeniem. W pełni zasłużone. Oczywiście nie wspomnę, że nawet nas nie przeprosiła, bo przez nią mogłyśmy mieć kłopoty i miałyśmy farta, że wykładowca przyjął dwie trzecie pracy, bo mógł powiedzieć, że ma być całość. Bardzo dobrze zrobiłaś, a "koleżankę" należy olać sikiem prostym ;) I gratuluję piąteczki :-)
marie5852
12 stycznia 2010, 16:01Skąd ja to znam!! Też mam stypendium= zależy mi na średniej. Jak ludzie ze studiów wyhaczyli, że chodzę na zajęcia, piszę, interesuję się czymś więcej, niż imprezami, to dawaj ze wszystkim do mnie.. Ale w piątek się zdziwią, bo na pytanie "byłaś ostatnio? mogę sxrować?" powiem "byłam. nie możesz ;p". Trochę się stresuję, co o mnie pomyślą, ale z drugiej strony wolę być "samolubem" niż sponsorką notatek. Nie po to wstaję o 6 w sobotę, żeby jakieś głąby miały notatki ode mnie.
kinga2385
12 stycznia 2010, 15:47dobrze zrobiłaś:) super tak dalej:)hahahhaa