A czemu tyle przykrosci. Bez sensu. Zycie jest za krotkie, zeby sie klocic, zrec, smucic... Chyba , ze go nie kochasz, wtedy skoncz to.
Takie wykorzystywanie sytuacji, kto ile moze... Bezsensu...mikolAJKOWO
Nie martw się. Teraz takie dni są, pogoda ciągle się zmienia i to działa na ludzi negatywnie. Kłócą się, albo wymyślają problemy jak ja. Po nocy zawsze następuje dzień. Zobaczysz, przyjdzie czas , że oboje będziecie się śmiać ze swoich swarów. Tylko wytrzymaj jeszcze trochę. Życzę wytrwałości w oczekiwaniu na lepsze jutro... które w końcu musi przyjść.
Sliciak
6 grudnia 2009, 18:49
moim zdaniem nie ma co już ciągnąć tej kłótni i obrażać się...- skoro normalnie rozmawiacie to tak jakby wszystko wracało na dobrą drogę, a nie rozpakowanie prezentu da mu do zrozumienia, że nie chcesz się póki co z nim godzić. Przynajmniej otworz i podziekuj, nie musisz skakac z radosci jak dziecko, kiedy miedzy Wami źle się dzieje, wiadomo..nie bądź złośliwa ani nie smuć się, bo problem jak dla mnie będzie łatwo rozwiazac,wystarczy tylko ze sobą szczerze porozmawiac, na spokojnie, powiedziec mu to, co powiedziałaś nam ;-). No i pomysł z przytuleniem się również zły nie jest- taki gest często może zdziałać więcej niż słowo :).
ChicaLatina
6 grudnia 2009, 18:44
dodać nic ująć u mnie DOKŁADNIE tak samo. Ehhh ci faceci :(
janwoj
6 grudnia 2009, 17:33
on tez mógł twojej paczki nie otworzyć (byłoby ci na pewno bardzo przykro)otwórz ją a jak przyjdzie z pracy to nic nie mów tylko mocno sie przytul...
Jolkapl
6 grudnia 2009, 17:19
otwórz paczke ,nie bądż taka mściwa awanturka minie a żal za nie otwarta paczke zostanie :)))
sylwinka88
6 grudnia 2009, 16:57
Aj jak przykro :( i to w sumie za taką głupote :( nie mam pojęcia czemu tak zareagował, czasami robimy coś czego wcale nie chcemy, czuje że on też nie chciał, tylko się nasuwa pytanie po co tak się zachowujemy ? obyście się szybko pogodzili, a prezent może otwórz by nie było mu przykro, całuje :**
kitty369
6 grudnia 2009, 16:38
Otwórz paczuszkę:)))I nie gniewajcie się:)Może jakiś miły wieczorek mikołajkowy???;)
IdaSierpniowa1982
6 grudnia 2009, 16:32
A ja z okazji Mikołajek wracam na Vitalię!! :) Doczytałam Twoje wpisy - tak bardzo przykro mi z powodu Taty Paskudniaka.... Tragedia ogromna.... A nie martw sie na pewno sie szybko pogodzicie :)
edyta1617
6 grudnia 2009, 15:41
Też sié a tobá zgadzam to teraz jest bardzo ważne i decydujace zobaczysz wieczorkiem bedzie znowu szympatycznie Buziole
Raz lepiej,raz gorzej.Szkoda tylko,ze wlasnie w taki dzien,w ktorym obdarowaliscie sie prezentami,bo wtedy jest Ci bardziej przykro. Ale takie jest zycie. Wieczorem bedzie lepiej. Sprobujcie porozmawiac bez zlych emocji. Powodzenia :*
skrzydlata
6 grudnia 2009, 15:04
bo jednym słowem facetowi odbiło, 3 tys zł za gnieżdżenie się w samochodzie, o jejku . Biedna jesteś , za tę pieniądze to na 2 tygodnie w cieplejsze kraje się pojedzie , jak się dobrze trafi.
eldonai
6 grudnia 2009, 15:03
po prostu szukam do noszenia, bez okazji
eldonai
6 grudnia 2009, 15:00
genialne pytanie :P koszuli potrzebuję do noszenia ;] ;-)
edyta1617
6 grudnia 2009, 14:56
Bycie ze sobą to ciągłe kompromisy czasem ja ustąpię czasem on to nie jest tak że już od pierwszego wejżenia wiemy wszystko to dopiero pierwszy krok a potem długa piekna droga do szczęscia Ważne żeby sie rozumieć i sznowac swojeodrębności Pozdrawiam serdecznie
kamila19851
6 grudnia 2009, 14:45
Ja rozumiem Paskudniaka. Mój Mąż, jak na mnie czegoś nie wymusi - głównie chodzi o sprawy związane z dziećmi, to potrafi przy kimś zwrócić mi uwagę w tej sprawie. Najczęściej przy mojej Matce. A ja tego nienawidzę i robię Mu taką jazdę, że pewnie Twój Paskudniak to przy mnie Aniołek :) Lepiej jednak niektóre sprawy załatwiać między sobą i nie angażować w to osób trzecich. Pamiętaj, nawet jeśli rodzice skrytykowaliby Go za ten pomysł, to lepiej to przemilczeć przy nich i np. gdy wrócicie do domu to to wszystko omówić i powiedzieć wtedy, że np. myślisz podobnie jak rodzice. On pewnie poczuł się urażony tym, że przed innymi Go nie wspierasz i nie trzymasz Jego strony. Taka jest moja opinia. A co do prezentu, to jeśli wyciągnęłaś rękę na zgodę, to nieładnie On postąpił. Mógł poczekać do wieczorka, jak przejdą Mu emocje i wtedy pewnie już pogodzeni moglibyście obejrzeć prezent od Niego... No ale niestety takie są związku - jakieś tarcia, starcia itp. Trzymam kciuki za szybkie pogodzenie się :)
skrzydlata
6 grudnia 2009, 14:44
a na jaki genialny pomysł wpad twoj paskudniak?
madziunia23
6 grudnia 2009, 14:32
nie smuc sie wiem ze czasem sie poprostu nie da ale napewno sobie wszystko wyjasnicie i znow bedzie super:)) czasem kazdy ma takie momenty rozżalenia czy dasania sie ale zobaczysz ze jak ochloniecie i wroci ze szkoly to bedzie zupelnie inaczej:)) pozdrawiam buzki
airii
6 grudnia 2009, 14:14
nieładnie sie zachowal z tym prezentem .......to takie"masz bo juz kupiłem , albo masz bo wypada" ale bez tej checi podarowania ......ty za to zachowałas sie super i jesli on tego rano nie docenił to chyba serio go ubodło to ze publicznie sie z nim nie zgdzasz ....ale wydaje mi sie ze to nie twój problem ale jego...ego.
iwonkaki71
6 grudnia 2009, 21:02A czemu tyle przykrosci. Bez sensu. Zycie jest za krotkie, zeby sie klocic, zrec, smucic... Chyba , ze go nie kochasz, wtedy skoncz to. Takie wykorzystywanie sytuacji, kto ile moze... Bezsensu...mikolAJKOWO
hiacynta123
6 grudnia 2009, 19:52Nie martw się. Teraz takie dni są, pogoda ciągle się zmienia i to działa na ludzi negatywnie. Kłócą się, albo wymyślają problemy jak ja. Po nocy zawsze następuje dzień. Zobaczysz, przyjdzie czas , że oboje będziecie się śmiać ze swoich swarów. Tylko wytrzymaj jeszcze trochę. Życzę wytrwałości w oczekiwaniu na lepsze jutro... które w końcu musi przyjść.
Sliciak
6 grudnia 2009, 18:49moim zdaniem nie ma co już ciągnąć tej kłótni i obrażać się...- skoro normalnie rozmawiacie to tak jakby wszystko wracało na dobrą drogę, a nie rozpakowanie prezentu da mu do zrozumienia, że nie chcesz się póki co z nim godzić. Przynajmniej otworz i podziekuj, nie musisz skakac z radosci jak dziecko, kiedy miedzy Wami źle się dzieje, wiadomo..nie bądź złośliwa ani nie smuć się, bo problem jak dla mnie będzie łatwo rozwiazac,wystarczy tylko ze sobą szczerze porozmawiac, na spokojnie, powiedziec mu to, co powiedziałaś nam ;-). No i pomysł z przytuleniem się również zły nie jest- taki gest często może zdziałać więcej niż słowo :).
ChicaLatina
6 grudnia 2009, 18:44dodać nic ująć u mnie DOKŁADNIE tak samo. Ehhh ci faceci :(
janwoj
6 grudnia 2009, 17:33on tez mógł twojej paczki nie otworzyć (byłoby ci na pewno bardzo przykro)otwórz ją a jak przyjdzie z pracy to nic nie mów tylko mocno sie przytul...
Jolkapl
6 grudnia 2009, 17:19otwórz paczke ,nie bądż taka mściwa awanturka minie a żal za nie otwarta paczke zostanie :)))
sylwinka88
6 grudnia 2009, 16:57Aj jak przykro :( i to w sumie za taką głupote :( nie mam pojęcia czemu tak zareagował, czasami robimy coś czego wcale nie chcemy, czuje że on też nie chciał, tylko się nasuwa pytanie po co tak się zachowujemy ? obyście się szybko pogodzili, a prezent może otwórz by nie było mu przykro, całuje :**
kitty369
6 grudnia 2009, 16:38Otwórz paczuszkę:)))I nie gniewajcie się:)Może jakiś miły wieczorek mikołajkowy???;)
IdaSierpniowa1982
6 grudnia 2009, 16:32A ja z okazji Mikołajek wracam na Vitalię!! :) Doczytałam Twoje wpisy - tak bardzo przykro mi z powodu Taty Paskudniaka.... Tragedia ogromna.... A nie martw sie na pewno sie szybko pogodzicie :)
edyta1617
6 grudnia 2009, 15:41Też sié a tobá zgadzam to teraz jest bardzo ważne i decydujace zobaczysz wieczorkiem bedzie znowu szympatycznie Buziole
Mageena
6 grudnia 2009, 15:10Raz lepiej,raz gorzej.Szkoda tylko,ze wlasnie w taki dzien,w ktorym obdarowaliscie sie prezentami,bo wtedy jest Ci bardziej przykro. Ale takie jest zycie. Wieczorem bedzie lepiej. Sprobujcie porozmawiac bez zlych emocji. Powodzenia :*
skrzydlata
6 grudnia 2009, 15:04bo jednym słowem facetowi odbiło, 3 tys zł za gnieżdżenie się w samochodzie, o jejku . Biedna jesteś , za tę pieniądze to na 2 tygodnie w cieplejsze kraje się pojedzie , jak się dobrze trafi.
eldonai
6 grudnia 2009, 15:03po prostu szukam do noszenia, bez okazji
eldonai
6 grudnia 2009, 15:00genialne pytanie :P koszuli potrzebuję do noszenia ;] ;-)
edyta1617
6 grudnia 2009, 14:56Bycie ze sobą to ciągłe kompromisy czasem ja ustąpię czasem on to nie jest tak że już od pierwszego wejżenia wiemy wszystko to dopiero pierwszy krok a potem długa piekna droga do szczęscia Ważne żeby sie rozumieć i sznowac swojeodrębności Pozdrawiam serdecznie
kamila19851
6 grudnia 2009, 14:45Ja rozumiem Paskudniaka. Mój Mąż, jak na mnie czegoś nie wymusi - głównie chodzi o sprawy związane z dziećmi, to potrafi przy kimś zwrócić mi uwagę w tej sprawie. Najczęściej przy mojej Matce. A ja tego nienawidzę i robię Mu taką jazdę, że pewnie Twój Paskudniak to przy mnie Aniołek :) Lepiej jednak niektóre sprawy załatwiać między sobą i nie angażować w to osób trzecich. Pamiętaj, nawet jeśli rodzice skrytykowaliby Go za ten pomysł, to lepiej to przemilczeć przy nich i np. gdy wrócicie do domu to to wszystko omówić i powiedzieć wtedy, że np. myślisz podobnie jak rodzice. On pewnie poczuł się urażony tym, że przed innymi Go nie wspierasz i nie trzymasz Jego strony. Taka jest moja opinia. A co do prezentu, to jeśli wyciągnęłaś rękę na zgodę, to nieładnie On postąpił. Mógł poczekać do wieczorka, jak przejdą Mu emocje i wtedy pewnie już pogodzeni moglibyście obejrzeć prezent od Niego... No ale niestety takie są związku - jakieś tarcia, starcia itp. Trzymam kciuki za szybkie pogodzenie się :)
skrzydlata
6 grudnia 2009, 14:44a na jaki genialny pomysł wpad twoj paskudniak?
madziunia23
6 grudnia 2009, 14:32nie smuc sie wiem ze czasem sie poprostu nie da ale napewno sobie wszystko wyjasnicie i znow bedzie super:)) czasem kazdy ma takie momenty rozżalenia czy dasania sie ale zobaczysz ze jak ochloniecie i wroci ze szkoly to bedzie zupelnie inaczej:)) pozdrawiam buzki
airii
6 grudnia 2009, 14:14nieładnie sie zachowal z tym prezentem .......to takie"masz bo juz kupiłem , albo masz bo wypada" ale bez tej checi podarowania ......ty za to zachowałas sie super i jesli on tego rano nie docenił to chyba serio go ubodło to ze publicznie sie z nim nie zgdzasz ....ale wydaje mi sie ze to nie twój problem ale jego...ego.
akitaa
6 grudnia 2009, 14:11takie małe marcepanowe Mikołaje? ;D czy nie wiem z czym tam w środku, ale w kazdym razie one sa pyszne :D