Jakoś nie przepadam za niedzielą.....od wielu lat niedziela sprawia, że moje myśli zamiast rozkoszowac się (jeszcze) luzem wolnego czasu bez pracy, krążą wokół pracy...Walczę z tym od lat, z mniejszym lub większym powodzeniem.
Wczoraj byłam z moją psinką w górach, na mojej Hrobaczej Łące. Chciałam umieścić parę zdjęć, ale jakoś mój telefon nie chce nieczego wysłać na moją skrzynkę. W porównaniu do dzisiejszego dnia, było ciepło i słonecznie. Tylko na szczycie mocniej wiało. Po drodze mało ludzi...w związku z tym mogłam zatopić się w głos gór i swoich myślach. Czuć, że przyroda budzi sie do życia, wyraźnie było czuć zapach ściółki z dna lasu, widac pierwsze pąki na drzewach, pierwsze kwiaty , te żółte kwiatuszki - śmierdziuszki :) Na szczycie pobyłam chwilę sama, po czym po chwili dosiadła sie jakaś starsza pani.. Po chwili dołączyło do nas jakieś krzyczące małżenstwo. Podaję ich "dialog", bo zamiast świergu ptaków, nie dało się tego małżeństwa nie słyszeć..:) :
-Pani--Nie krzycz na mnie!
-Pan--Muszę krzyczeć, bo inaczej nie usłyszysz!
-Pani--Jesteś z kulturą na bakier!
-Pan--A Ty nie umiesz się zachować!
Coś tam jeszcze pokrzyczeli, Pan usiadł, Pani zaczęła zbierać drewno na ognisko. Po chwili Pan, zaczął zagadywać jaki fajny jest mój piesek, jakie widoki, a co to za jezioro, a co to za miejscowość? Ja i starsza Pani odpowiadałyśmy. A Pani dalej zbierała drewno :)
Nie chciałam dalej się przyglądać tej parze...więc powiedziałam do widzenia i zeszłam.
W domu porządki, zrobiłam dla dzieci sernik bez spodu z sosem malinowym. Ja skubnęłam tylko brzeg, zeby sprawdzic, czy ciasto wyszło ok :)
Dzisiaj planuję zrobić gołąbki w kapusty włoskiej, z sosem pomidorowym, salatkę z pora,
Muszę jeszcze poprasować (grrrr!!!!!) i chcę jeszcze na chwilę iść na siłkę.
A od jutra......od jutra znów praca......
dorotamala02
26 marca 2017, 11:28Głośni ludzie potrafią zepsuć miłe chwile.A ja lubię niedziele choć mam cały dzień zajęty sprzątaniem i gotowaniem to zawsze jakaś odskocznia.Masz pyszny obiad zrobię taki w przyszłą niedzielę.Pozdrawiam:)))
EwaFit
2 kwietnia 2017, 08:29Gołąbki były pyszne...z sosem pomidorowym :) Dzisiaj znów niedziela....ale chce pokrzątać się w slońcu po ogrodzie :)