Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zdjęcia porównawcze.


Cześć Dziewczynki. Daleko mi było tutaj, oj daleko.. Złożyła się na to praca (zapieprz totalny, nawet nie ma jak wejść na neta!(szloch)), sesja, problemy z internetem w domu, itd. Nie, nie zarzuciłam diety. Natomiast w grudniu i styczniu niestety często pojawiały się u mnie slodycze, przez co nie chudnę, ale utrzymuję wagę. No cóż, zima ma takie uroki już. Natomiast nie wypominam tego sobie, jestem na takim etapie, że ten zastój jakoś mnie nie gnębi. Co więcej, takie ustabilizowanie wagi chyba dobrze mi zrobiło. Przynajmniej tak się przed sobą samą tłumaczę.:D Ale wróciłam już na dobre tory, wiosna tuż tuż, a mi tak niewiele zostało do schudnięcia.

A co u mnie.. Powiem Wam tak, kończę z randkami.. Kończę! Wyobraźcie sobie, że spotkałam się z Panem B. I wyobraźcie sobie, że spotkanie było magicznie - naprawdę bardzo  mi się spodobał, bardzo. Pod każdym względem. I naprawdę wszystko wskazywało na to, że to nie będzie ostatnie spotkanie. Chyba pierwszy raz wróciłam po jakiejkolwiek randce tak rozanielona do domu. I mieliśmy się spotkać, ale on wysłał mi sms, że przeprasza, ale on szuka czegoś "bardziej realnego". Miałam doła, przyznaję. Byłam zawiedziona, bo on bardzo, ale to bardzo mi się spodobał. I nawet zaczęłam mysleć, że może to ze mną jest coś nie tak. Ale śmierdziało mi to strasznie. Nic mi nie pasowalo. Gdybym mu się nie podobała, zachowywałby się w stosunku do mnie zupelnie inaczej. I co? I okazało się, że Pan B. jest chory. Na amnezję.. Zapomniał jakoś mi wspomnieć, że ma zonę, dwie córki. Aaaa.. I nie ma 32 lat, tylko 38. I nie powiedział mi tego sam, o nie. Na szczęście jestem dobrym detektywem i znalazłam to wszystko w internecie. Fakt po fakcie.. Wpisałam jego numer telefonu w google, w koncu poznałam jego nazwisko. Okazało się, że ma fb, chociaz utrzymywał, że nie. A później poszło, fb żony, jej zdjęcia, fb córki, zdjęcia rodzinne nad morzem. Ma szczęście facet, że tak szybko to zakończył.. No i koniec z randkami! Koniec! Za dużo tego było ostatnio, a każda kolejna po czasie okazuje się niewypałem. Ale co człowiek przeżył, to jego. Zawsze to jakieś tam doświadczenie.. Dzisiaj w sumie już z tego się śmieję, chociaż było mi naprawdę przykro. Koleś ma tupet.. A wydawał się być taki normalny, taki ogarnięty.

Mam jeszcze zdjęcie na koniec. To jest to, o czym pisałam kilka razy. W ubraniu nie jest najgorzej. Ale na plażę jeszcze bezstresowo bym nie wyszla.

Dzisiaj:

Kilka miesięcy temu:

  • Piramil77

    Piramil77

    8 lutego 2016, 21:00

    mozesz wkleic obecne zdjecie w tym samym miejscu co masz z duza waga ? jjestem przekonana ze zdjecie osoby w czerwonej sukience juz gdzies widzialam :( sorry mam watpliwosci ze to Ty :(

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    8 lutego 2016, 20:59

    wygladasz jak nie ty, wielki podziw, pieknie, poprostu WOW! :*

  • OutOfReach

    OutOfReach

    8 lutego 2016, 20:34

    WOW, niesamowita przemiana :O Ogromne gratulacje!!!!!!

  • EwaFit

    EwaFit

    8 lutego 2016, 20:31

    Jestem pod mega wrazeniem, jak juz kiedys pisalam :) Co do goscia, niestety tacy sie czasem trafiaja....dobrze, ze stalo sie tak jak sie stalo i juz nie jestescie razem, ale......nie zamykaj sie calkiem na milosc....wielu facetow szuka drugiej polowki i nie umie znalezc, a tak pragna milosci...

  • Annabelle84

    Annabelle84

    8 lutego 2016, 20:24

    Patrzę i oczom nie wierzę :) Super wyglądasz, dwie całkiem różne osoby :) Podziwiam

  • rozdziawionyBober

    rozdziawionyBober

    8 lutego 2016, 20:23

    kobieto wielki szacun dla Ciebie!!!!! aż niemożliwe że z takiego bizona stałaś się taką laską!!!

  • wazyc49kg

    wazyc49kg

    8 lutego 2016, 20:20

    Co do przemiany, to wyglądasz świetnie. Jestem pełna podziwu, że dałaś radę - ja się poddaję non stop. Natomiast co do faceta, cóż.. czasem po prostu trzeba się mocno sparzyć nim trafisz na jakiegoś konkretnego. I tak, że zakończył to tak szybko. Choć z drugiej strony, po co to wszystko skoro i tak od razu to skończył? Nie ogarniam facetów.

  • Giraffe186

    Giraffe186

    8 lutego 2016, 20:16

    WOW! Świetna przemiana!

  • gosia2306

    gosia2306

    8 lutego 2016, 20:05

    Z milion razy ogladalam twoje porownanie i nie moge uwierzyc w twoja przemiane!!!! Jestes sliczna, genialna, jejciu jak ty tego dokonalas???? Ja 5 kilo schudnac nie moge :(( podziwiam cie :D

  • emdzajna

    emdzajna

    8 lutego 2016, 20:03

    Wyglądasz PRZECUDOWNIE!!

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    8 lutego 2016, 20:02

    Zatkało mnie

  • remini

    remini

    8 lutego 2016, 19:57

    Wyglądasz cudownie!

  • aglex25

    aglex25

    8 lutego 2016, 19:51

    Jest moc:):)!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.