:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Haneczka135
22 października 2009, 15:19To super wiadomość:) Dobrze wiedzieć, że Twoim konikiem jest językoznawstwo:) Ja jestem na seminarium językoznawczym i piszę rozprawę magisterską z onomastyki:) Porównuję (ilościowo i jakościowo) imiona i nazwiska sprzed 180 lat ze współczesnymi na tym samym terenie. Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za wyprostowanie Twojej drogi;)
Aziya
22 października 2009, 15:09masz rok a to za mało na kurs w szkole. Potrzebujesz czegoś intensywnego i najlepiej iśc do kogos na lekcje. Tylko to nie moga być jakieś kluski i plotkowanie tylko konkret. Siadasz i się uczysz! Mnóstwo pracy w domu, otoczenie sie angielskim! Ja non stop słucham bbc, nawet jak nie słucham uwaznie. Po prostu żeby był. Najlepiej filmy oglądac bez napisów, bo wtedy trzeba się skupić i słuchac, czytac ksiażki po angielsku i wreszcie najwazniejsze: gadać! Ile wlezie, do siebie do lustar, w glowie, a najlepiej to mysleć po angielsku :) Szkoda, że taka jestem sprytna a sama robię róznie :) Ale teraz się to powoli zmienia! Buziaki!
Piraniaaa
22 października 2009, 14:57rok to duzo czasu i na pewno jesteś w stanie się przygotować a tym bardziej douczyć angielskiego który nie jest taki straszny ... ,możesz sprobowac się uczyć sama jest mnustwo programów stron i slowników z których na prawde można wiele skorzystać .... pozdrawiam cieplo
Walczaca1989
22 października 2009, 14:36haha wiem ;) dla wielu ludzi piłka reczna jest zbyt.... kontaktowa ;) kwestia przyzwyczajenia :) Pozdrawiam !! :*
Blannka
22 października 2009, 14:33że i my szybko się do siebie przyzwyczaimy :)
WooHoo
22 października 2009, 14:26do samego końca ne wiedzieliśmy... w zeszłym roku odwoływali loty, dzisiaj wylądowaliśmy, ale bałam się jak nic. Dużo zalezy od pilota... :*
joanna1966
22 października 2009, 14:22Meneva - to naprawdę szansa i pomysł na siebie:) Super. na spokojnie przemyślisz temat i znajdziecie rozwiązanie z Paskudniakiem jak ugryźć ten angielski:) Cieszę się, że jest lepiej:)
Blannka
22 października 2009, 14:16dobry pomysł :D tylko co wtedy, jak mnie wciśnie między szczeple kaloryfera, który jest własnie na tej ścianie? :D
Blannka
22 października 2009, 14:03a mój dwumetrowy dodatek czasami się zapomina i jak się rozciąga, to niemal kończy się zepchnięciem mnie z łóżka ;) pozdrawiam
mandarynkaa87
22 października 2009, 14:02Bedzie dobrze zobaczysz.Paskudniak na pewno znajdzie inna prace-meżczyznie jest pod tym wzgledem zdecydowanie latwiej:)A ty tez sobie poradzisz.jezyka mozna sie pouczyc samemu w domu-wystarczy jakis interaktywny kurs na poczatek.Mysl pozytywnie!pozdrawiam
IdaSierpniowa1982
22 października 2009, 13:59Zaczęłam pisać komentarz, wyszedł mi osobisty i dłuuugi :D Dlatego wysłałam Ci go na priva :D Buziaki :D
AskaGrubaska
22 października 2009, 13:56No!
agaja29
22 października 2009, 13:47Ciesze się ze zaczyna się wszystko ukladac! A za te studia doktoranckie nie bedziesz placic? Czy praca ze studentami bedzie oplata? Ja jestem po matmie UWM i pomimo namow nie zostalam na doktorant ... mysle ze nie dalabym rady... to juz 'wyzsza filozofia' hehe
sspaula
22 października 2009, 13:23no mam nadzieję że te kopy poskutkują:) dzięki Słonko za wsparcie bo czasem naprawdę mi ciężko do czegokolwiek się zmobilizować.... Eh, cieszę się bardzo że u ciebie pojawiają się światełka w tunelu, nie martw się na pewno sobie poradzicie i będzie ok: 3mam kciuki buziaki:*
SEREMKA
22 października 2009, 12:37świetnie poradziła Ci "novaya" tylko się pod tym podpisać.A od siebie gratulacje-urzeczywistnienie marzen masz na wyciągnięcie ręki
novaya
22 października 2009, 12:08Szanse dalam - a czy to bedzie szansa wykorzystana, to bede mogla powiedziec dopiero za rok, dwa. Na poczatku to pewnie bedzie ok - bo nie po to czlowiek sie decyduje zeby wszystko zepsuc na wstepie (no mam nadzieje ze na tym etapie to mnie nie zawiedzie) Ale tak naprawde wszystko wyjdzie po dluzszym czasie w praktyce
novaya
22 października 2009, 12:00Z luzem nauczysz sie sama!!! Wystarczy komputer i dobry program do jezykow. A takie napewo znajdziesz w jakiejs bibliotece albo moze u znajomych. Nawet online jest masa materialow. Jezyki to akurat o tyle sa dobre ze znajac nawet troche - z komputerem mozna juz samemu sie podciagnac. Nie mowiac o tym ze mozna online miec kontakt non stop z jezykiem - wszystkie stacje radiowe , telewizyjne, gazety - wszystko to znajdziesz online. Mowie to na wlasnym przykladzie (akurat jezyki to moj konik, choc nie profesja - sama nauczylam sie dwoch na poziomie zaawansowanym - nawet tlumaczenia robilam i pomagalam firmom w negocjacjach , a dwa pozostale umiem na sredniozaawansowanym poziomie - ale na tyle zeby swobodnie sie komunikowac. A pracuje w totalnie innym zawodzie. Wiec sie da! Wszystkie materialy znalazlam w bilotekach , u znajomych, i w internecie. I nie chodzilam na kursy. Teraz zabieram sie za 5 ty - wierz mi ze jesli masz rok to naprawde sobie poradzisz bez zadnego nakladu finansowego - tylko sprytnie trzeba znalezc materialy i sie zaprzec - regularnie przerabiac material. A co do finansow - jak ktos wczesniej napisal - sama mozesz dawac korepetycje i sobie dorobisz , jednoczesnie utrwalisz material. Jesli Twoim marzeniem jest byc na uczelni to lap okazje poki jest - pozniej przyjda nowi chetni....
ewelina880724
22 października 2009, 11:46podziwiam cię-ja na twoim miejscu to chyba bym była spanikowana na maxa!!! jasne że zostań na uczeli-to wielka szansa!!! a jezeli chodzio ten angielski może NAPISZ OGŁOSZENIE NA UCZELNI NP. NA FILOLOGII ANGIELSKIEJ, ŻE CHĘTNIE BYŚ SIĘ Z KIMŚ WYMIENILA USŁUGAMI TZN. KTOŚ CIEBIE NAUCZY J. ANG A TY W ZAMIAN BĘDZIESZ UDZIELAĆ MU LEKCJI Z J. NIEMIECKIEGO!!!! TRANSAKCJA BEZGOTÓWKOWA:) PO PROSTU USŁUGA ZA USŁUGĘ!!!! MYŚLĘ, ŻE TO NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE W TWOJEJ "ZACHWIANEJ SYT. MAJĄTKOWEJ" daj znać co postanowiłaś 3mam kciuki:)
sahlma
22 października 2009, 11:21Odważna z Ciebie dziewczyna. Ja bym nie miała odwagi zapytać. Myślę że to dobry pomysł jeżeli się naprawdę interesujesz językoznawstwem. Warto w życiu robić to co się lubi. Zawalcz
agafbh
22 października 2009, 11:04tak myślę i dochodzę do wniosku, ze jest to na pewno jakaś recepta i sposób na życie i to całkiem sensowny.... musisz to przemyśleć a potem konsekwentnie realizować swoje plany. myślę, że wszytko da się pogodzić, pracę nauke i jeszcze kilka innych spraw, wiem to z autopsji... trzymam kciuki