Dziękuję, że ze mną jesteście, daje mi to siłę do walki ze słabościami. Teraz wszystko wam opowiem.
Zacznę od mniej miłych wiadomości. Tak oblałam kolejny egzamin i to na własnej głupocie bo zapomniałam migacza przy parkowaniu...przeniosłam się do innego ośrodka, chciałam się dziś zapisać, ale pocałowałam klamkę. Zapiszę się przez serwis InfoCar. Bo nie mam siły już tam jeździć. Ogólnie to dla mnie ciężki temat. Więc na tym koniec.
Coś mi zdrowie szwankuje, ale nie wiem co się dzieje. Od czasu do czasu miewam zawroty głowy, a prawie codziennie bóle. Wczoraj miałam wrażenie, że drętwiał mi policzek. Mam straszne siniaki na nogach i często miewam je opuchnięte. Coś czuję, że anemia mi wróciła, ale jak tylko będę miała chwilę zrobię sobie badania. Mam ciotkę lekarkę, ale jest cięta na moje odchudzanie więc wolę to zrobić w ukryciu. Może to tylko przewrażliwienie, sama nie wiem.
Ostatnia z tych gorszych wiadomości. Ostatnio mam coraz większą potrzebę wyrwania się na swoje. mam wrażenie, że życie w moim domu to kościół - sprzątanie. Po prostu cały czas słyszę ,,zrobiłabyś coś dla rodziny" ,,posprzątałaś?" ,,pamiętaj, dziś do kościoła". Czepiają się tego, co jem . Moja rodzina jest bardzo konserwatywna, ale ostatnio to już mam dość. Nie mamy z chłopakiem kasy na ślub, wesele. Lata lecą, a moja cierpliwość się kończy.
dobra, koniec bo robi się nudno.
Czas na miłe i fajne wiadomości.
W zeszłą sobotę miałam przyjemność uczestniczenia na Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie. Dokładniej na Gali Seriali. Moja kuzynka prowadziła ten koncert i dostałam bilet dla siebie i chłopaka:) Niesamowite przeżycie. Blisko 10 tysięcy ludzi i kompozytorzy z całego świata : Ramin Djawadi, Trevor Morris, John Lunn, Cliff Martinez i Daniel Licht. Nasz Łukasz Tagosz i śpiew Anny karwan do serialu ,,Watacha" wprawili mnie o dreszcze. Coś niesamowitego! Muzyka z najlepszych seriali i to na żywo m.in z ,,Zagubioncych" , ,,Dextera" ,,The Knick", ,,Gry o tron" , ,,Czas honoru".
Obiecałam perełki:)
więc i one
Czerwona petarda z frędzelkami - miłość od pierwszego zobaczenia za całe 15 zł ;D
szorty, fajnie wystrzępione ( trochę do zwężenia, ale fason taki jak chciałam) i lace bra :) w końcu idealny:)
dorwałam jeszcze koszulkę London Boy za złotówkę i sukienkę na lato:) zdjęcia jutro:)
na dzień dziecka zamówiłam sobie spodnie hight waist h&m, ale żałuję, że nie wzięłam rozmiar mniejszych bo trochę się rozciągają:)
dorwałam w lokalnym sklepie takie zwykłe trapy i są super wygodne:)
Jak wiecie lubię czasem coś przerobić:) taki mały Projecy Runway ;)
to moja stara przeróbka, pamiętam jak się namęczyłam z nią :)
to ostatnia:) wyszło seksownie tak jak lubię;) stara sukienka w nowej wersji.
uwielbiam czasem się odstresować na rowerze to taki przyjemny sport, jędze codziennie na nim do pracy.
Przyszło lato, wyciągnęłam szorty ;)
i zaczęłam akcje ,,opalam nogi" na rozgrzewkę samoopalacz i balsam o dziwo dają radę, Ziaja przetestowana, a dziś dopalam się Sun ozonem ;)
jedzonko:)
uwielbiam lody i to te śmietankowe <3
owsianka tym razem ze swojskimi truskawkami i swojskie ciacho <3
a na przekąski często wybieram jabłka, smaczne i chrupiące, ale staram się z nimi nie przesadzać bo straszne wzdymają.
moja aktualna figura
Moje ukochane szminki <3 ostatnio powiększyłam kolekcję. Ale te dwie uwielbiam, matowe : Golden Rose i Inglot.
Przepraszam za chaotyczność wpisu, ale w końcu udało mi się coś napisać.
Buziaki
Cytrynowaa
P.S fajnie, że jesteście ze mną!
eMZett
24 czerwca 2015, 23:14Uwielbiam przeglądac Twoj pamiętnik, jest dla mnie ogromną motywacją :)
PatiPatrycja
23 czerwca 2015, 16:52wiem przez co przechodzisz z tym prawkiem, potrafi to tak sprzykrzyć życie;/ masakra jaw wakacje to miałam i zdałam w listopadzie dopieroale ile zdrowia i nerwów mnei to kosztowało to ja aby wiem..a mam pytanko gdzie ty takie ciuchy znajdujesz?musisz mieć fajną meijscówkę naprawde ja takich bomb nie spotykam ;c
Cytrynowaaa
23 czerwca 2015, 23:20mam miejscowę, i uwielbia tam zaglądać ;)
Naomi666
23 czerwca 2015, 07:49Śliczna figura *.*
moritura
15 czerwca 2015, 08:59To musi być straszne - mieszkać z rodzicami w tym wieku :/ A co do ślubu - moja rodzina jest MEGA religijna, a ja: 1) zamieszkałam z chłopakiem na 1.5 roku przed ślubem, 2) następnie wzięłam "tylko" ślub cywilny. Myślałam, że się wszyscy straszne poobrażają, nawet odgrażali, że na ślub nie przyjdą, tymczasem postawieni przed faktem dokonanym, z pięknym zaproszeniem w ręce, wszyscy tylko ładnie podziękowali i stawili się na ślubie i przyjęciu. Oczywiście rodzice za wesele w związku z tym nie zapłacili (mojej siostrze, po kościelnym, pokryli większość wydatków przyjęcia), więc zrobiłam skromniejszą imprezę, od 15 do ok. 22, bez tańców, na ok. 50 osób. Zamknęłam się w 10.000 zł - jak oboje pracujecie, każdy bank da Wam taki kredyt, a spłata też nie jest wielkim ciężarem, jak się rozłoży na 5 lat, jeśli w ogóle będzie konieczna, bo np. w naszym przypadku dostaliśmy w kopertach w sumie jakieś 12 tys... Także - chcieć to móc. Ślub i wesele to tylko JEDEN DZIEŃ, a żyję z mężem pod jednym dachem już prawie tysiąc ;)
Cytrynowaaa
15 czerwca 2015, 20:42fajnie zrobiłaś:))
pati0109
10 czerwca 2015, 14:16Nie zazdroszczę egzaminów na prawko... Mam to już za sobą,ale kosztowało mnie to tyle nerwów.. To jest koszmar, ale bądź silna :) Ciało piękne :)
Tiger13
8 czerwca 2015, 14:58Jesteś piękna, figurę masz obłedną, mogę Ci tylko zazdrościć!!! Co do mieszkania z rodzicami, to ja wyprowadziłam się jak miałam 23lata, rok przed ślubem i nigdy tego nie załowałam, cięzko było nam na początku finansowo, ale najwazniejsze było to, że bylismy razem. Po kilku latach wzielismy kredyt, mamy swój domek i dwójkę dzieciaczków:) nie ma na co czekac, kochana, tracisz najlepsze lata na mieszkanie z rodzicami. Spróbujcie kase odkładać, weźcie ślub bez wesela, żeby rodzice się nie czepiali i już:) trzymam kciuki za Ciebie!!!!!
Cytrynowaaa
8 czerwca 2015, 21:04dziękuję słońce:*
liliana200
7 czerwca 2015, 16:51Powiem ci tak - jesteś dorosła weźcie ślub cywilny tylko ze świadkami, poinformujcie wszystkich po a jak się nie będzie podobać to trudno. Wasza decyzja wasze życie. Po co robić weselicho za kredyt czy prosić się rodziców a potem będą mam wszystko sami ustalać i wtrącać się. Co do wiary to sprawa indywidualna bo mnie siłą nikt do kościoła nie zaciągnie i każdy powinien sam o sobie decydować. Jesteś wolnym dorosłym człowiekiem - pamiętaj!
grucha81
6 czerwca 2015, 21:50Ehhh rodzina. ..ja tęsknię a później po jednym dniu mam dość. ...wszyscy sobie zwracają uwagę. ...nie tak robisz to czy tamto, nie tak się odzywasz nie tak wyglądasz, zygac się chce. ...a z domu się wyprowadziłam jak miałam 24 lata i w końcu zaczęłam robić to co chce. ...nie czekaj i zacznij żyć swoim życiem
barbie2015
6 czerwca 2015, 19:49Ja pytanie z innej beczki. Masz chłopaka? jeśli tak to poznałaś go po swojej przemianie czy przed? Super wyglądasz:)
Cytrynowaaa
6 czerwca 2015, 20:10przed :) ale nie miałam wtedy najwyższej wagi
natalie.ewelina
6 czerwca 2015, 19:14mysle ze kazdy czlowiek w pewnym wieku ma hierarchie swoich wartosci ...i wazne zebys zyla w zgodzie sama ze soba...zycze ci tego bys mogla w koncu "pojsc na swoje " i byla pania swoich minut...pozdrawiam p.S. jestes cudna
natalie.ewelina
6 czerwca 2015, 19:14mysle ze kazdy czlowiek w pewnym wieku ma hierarchie swoich wartosci ...i wazne zebys zyla w zgodzie sama ze soba...zycze ci tego bys mogla w koncu "pojsc na swoje " i byla pania soich minut...pozdrawiam p.S. jestes cudna
figurowa_kobieta
6 czerwca 2015, 19:06rozumiem Cię, bo jak czasem wracam na dłużej do domu rodzinnego to myślę sobie, że już bym z moją rodzinką nie wytrzymała pod jednym dachem np. kilka m-cy, szczególnie, że mamy inne spojrzenie na życie codzienne, domowe obowiązki itp. Jak patrzę na Twoje foty to powątpiewam w Twoją wagę 59 kg, bo wzrost i wagę mamy podobną, ale ja wyglądam przy Tobie na 70 kg ;( powodzenia!
xmargothx
6 czerwca 2015, 18:00Ja już gdzie pisałam, ale przypomnę - zdałam prawko za 8 razem. Też był płacz i rezygnacja. W sumie zdawałam prawie dwa lata. 7 razy w Krk i przeniosłam się do Dabrowy Górniczej. I zdalam za pierwszym razem! Przede wszystkim nie daj sobie wmówić, że jak nie zdajesz to znaczy, ze się nie nadajesz na kierowcę. Bullshit. Zdasz i będziesz jeździć. Nieważne za którym razem. Zdawaj do skutku. W końcu się uda i potem się będziesz z tego śmiać. Co do usamodzielnienia... Chyba czas najwyższy wyprowadzić sie z domu hmm? Dlaczego nie zmieszkacie razem z chłopakiem?
Cytrynowaaa
6 czerwca 2015, 18:02dzięki, jak już pisałam wyprowadza = wojna z rodzicami. Podchodziłam już do tego tematu kiedyś, bez skutku. Nie chcę o tym gadać bo to ciężka sprawa, mimo tego, że jestem dorosła.
xmargothx
6 czerwca 2015, 18:22Przykro mi:( Rodzice sami powinni Cię wypychać z domu
blue-boar
6 czerwca 2015, 17:39rety!!!!! Jak ja uwielbiam Twoje ciało, ciuchy, urodę! Jesteś niesamowita :) i taka naturalna!
Cytrynowaaa
6 czerwca 2015, 17:59jest mi przeogromnie miło! :*
ana-banana
6 czerwca 2015, 16:56hej hej. Prawko, tez trzese portkami na mysl o nim, mam 29 czerwca. Bedzie dobrze, damy rade. Wygladasz super. A co do domu to uciekaj jak najszybciej, nic lepszego jak swoj wlasny kat. Buziaki
kacper3
6 czerwca 2015, 14:59Super ciuszki jak zawsze:-) :-) :-) rodzice...no tak jak moze sprobuj cos wynajac? Zawsze to inaczej. A o z drowie zadbaj moze witamin ci brakuje albo za malo jesz w tym zabieganiu? Pozdrawiam serdecznie.
Cytrynowaaa
6 czerwca 2015, 15:17temat mieszkania to śliska sprawa. Jakoś przeżyje. Dziwnie, bo staram się jeść dużo witamin;/
katy-waity
6 czerwca 2015, 14:20Pieknie wyglądasz :). Tak myślę, że dobrze robisz zmieniając ośrodek, wiem, że wielu ludzi zdaje kilkakrotnie egzaminy na prawko, ale ...może w tamtym ośrodku jest wyjątkowo wredny egzaminator ;) Co do objawów choroby to może trochę Cię gdzieś przewiało?, warto się trochę bardziej podwitaminizować";) A Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie -zazdroszcze:))
Cytrynowaaa
6 czerwca 2015, 15:18Dziękuje:* traszkę mnie ta zmiana przeraża, w poniedziałek jadę się zapisać.
espelinka
6 czerwca 2015, 14:15Jesteś piękna i masz świetny gust :) !
FitnessGirlToday
6 czerwca 2015, 13:09Rodzice.... wielokrotnie przerabiałam ten temat. Wyprowadziłam się kiedy mogłam, żyłam swoim życiem. Potem brak kasy i powrót do rodziców = zupełnie inne światy. Moi rodzice też są konserwatywni. Zamieszkałam z chłopakiem. Bez ślubu. Nie wiem, jakie masz podejście, ale nie wydaje mi się, abyś czekała z dziewictwem do ślubu :) Więc wyprowadźcie się do miasta, na swoje. Pewnie będzie to też zmiana pracy czy coś, ale opłaca się. W końcu masz 27 lat i możesz wziąć życie we własne ręce. A co do kościoła... moi rodzice tak naciskali na kościół, że teraz w ogóle do niego nie chodzę. Nie, nie zostałam ateistką, wierzę mocno, ale odstręcza mnie od instytucji do której byłam przymuszana. Jestem wreszcie szczęśliwa. Żyjemy skromnie, mamy opłaty na wynajmie, wszystko kosztuje. Ale nie zamienię tego na nic innego. Pozdrawiam
Cytrynowaaa
6 czerwca 2015, 15:20Przeprowadzka wiązałaby się z wielką wojną rodzicami. Wolę tego uniknąć. Ale myślę, że już niedługo się to skończy. Widzę, że mnie rozumiesz w 100%. Dziękuję za dobre słowo.
FitnessGirlToday
6 czerwca 2015, 20:22Oj rozumiem, rozumiem. Sobota sprzątanie, niedziela kościół i rodzinny obiad. U mnie też była wojna. Wiele razy. Stanęłam przed mamą i mówię jej - w moim wieku byłaś po ślubie a ja miałam kilka lat. Więc pozwól mi żyć własnym życiem, bo inaczej nigdy nie zostaniesz babcią. Pierwszy raz w życiu nie było focha. Chyba coś przemyślała :) Życzę Ci dobrych decyzji i postawienia na siebie :)
pozytywna16
6 czerwca 2015, 13:06Co do prawa jazdy to wiem,ze to bardzi drażliwy temat, ja sama zdałam za 5, najgorsze chyba były pytania w stylu : jak ci poszło? na czym oblałaś? Ale ja w Ciebie wierzę, prędzej czy później na pewno zdasz ;):* Co do kurtki jest obłędna!! Uwielbiam taką mocną czerwień ;)
Cytrynowaaa
6 czerwca 2015, 15:21:* kochana jesteś. Dziękuje, jest mi lepiej.