Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pożegnanie...nie wiem na jak dugo


:)
  • anila2

    anila2

    10 października 2009, 14:00

    Menevko, chciałabym móc znać sposób na poprawę Twojego nastroju na odległość, lub słowa które dały by Ci siłę, ale niestety nie znam. Ale i wiem że koniec końców wszystko się poukłada, wiedz, że tak jak cała rzesza Vitalijek, jestem z Tobą myślami

  • Agulajka

    Agulajka

    10 października 2009, 13:56

    Kurcze rozumiem Cię naprawdę. Poukładaj sobie wszystko w życiu poprzemylaj i wracaj do Nas czym prędzej. Buziaki

  • basik76

    basik76

    10 października 2009, 13:51

    i rozumiem cie!!!! Nami sie nie przejmuj, walcz o swoje dobro. Buziolki sle

  • Ciupek

    Ciupek

    10 października 2009, 13:40

    Nawet Cię nie pocieszę, bo samam chwilowo trochę w ciemnej dupie.

  • martaartem

    martaartem

    10 października 2009, 13:22

    powiem tyle .. czas leczy rany :)) Bedzie dobrze :)) Trzymam za was kciuki :))

  • erika84

    erika84

    10 października 2009, 13:05

    przytulam :) wierzę, że będzie dobrze i że miłość zwycięży :)

  • malfinka86

    malfinka86

    10 października 2009, 12:57

    będziemy czekać... gdybyś chciała pogadać albo nawet pomilczeć z kimś.. wiesz gdzie mnie szukać :)

  • airii

    airii

    10 października 2009, 12:57

    kochana wiem co czujesz, na początku wakacji mi sie tez tak wszytsko zawaliło , tez miało byc rozstanie...dogadalismy sie ale to nie jest tak ze od razu jest super tak jak przed tym kryzysem. Nie umiem mu całkowicie zaufac....tej miłości. zanim to wszytsko odbuduje minie jeszcze pewnie sporo czasu;/ Wiec moze i dobrze ze weźmiecie głebszy oddech:* trzymaj sie ...ale jednak mam nadzieje ze bedziesz pisac:P

  • Ramonesss

    Ramonesss

    10 października 2009, 12:51

    .."nie przemyslelismy", "nie zrozumielismy"...nie powinno byc "on nie zoruzmial"?? Bardzo mi przykro. Wiem co czujesz. Nie pisz do Niego, nie dzown..to najlepszy sposob, zeby sprawdzic, czy naprawde Mu zalezy.

  • wb1987

    wb1987

    10 października 2009, 12:47

    ale faktycznie, moze za szybko do siebie wrociliscie..? zycia i zwiazku nie da sie poukladac w jeden wieczor. mysle, ze wiele zadr musi w Was siedziec i wiele czasu musi minac, nim je z Waszych serc wyjmiecie. ja osobiscie wierze, ze skoro sie kochacie, to Milosc przetrwa wszystko, a ta sytuacja tylko doda Wam sil i Was umocni. zycie nie jest kolorowo, wiec nauczy Was to jak sobie radzic w trudnych sytuacjach. nie chce generalizowac czyja to wina, bo zawsze twierdze, ze wina lezy po srodku. tak czy siak, na pewno oboje musicie chciec cos zmienic, naprawic, zeby Wasz zwiazek przetrwal. pamietam swoj kryzys, tyle zalu, gorzkich slow, lez. Moj swiat legl w gruzach wtedy. Ja chcialam ratowac nasz zwiazek przed rutyna, a on w jednej chwili sie rozpadl! Ale dalismy sobie czas, choc nie bylo lekko. Byl to jeden z najgorszych okresow w moim zyciu. Malo jadlam, malo spalam, ciagle rozpamietywalam, gdzie popelnilismy blad..? To byl koniec listopada, swieta spedzilismy juz razem, a w Walentynki On mi sie oswiadczyl i za rok bedziemy juz "na dobre i na zle". Nie bede Ci tu pisac, ze teraz jest idealnie, bo nie ma dla mnie idealnych zwiazkow, ale ta sytuacja nauczyla nas, ze trudne sytuacje trzeba rozwiazywac razem, rozmawiac, nie gromadzic tego w sobie, bo predzej czy pozniej ktoras strona wybuchnie. Kazdego dnia docieramy sie, bo oboje mamy trudne charakterki, ale najwazniejsze, ze sie kochamy. wierze, ze i u Was bedzie podobnie. Czekamy na Twoj powrot, buziaki:* P.S. A niemilymi komentarzami sie nie przejmuj. Zawsze znajdzie sie jakas czarna owca, ktora jest po prostu zazdrosna.

  • lena0008

    lena0008

    10 października 2009, 12:45

    Mam nadziję, że wszystko szybko się pomyślnie ułoży i szybko do Nas wrócisz:*

  • sylwinka88

    sylwinka88

    10 października 2009, 12:36

    Rozumiem :(( przykro mi naprawde :( ale wierze że sobie to oboje poukładacie, jestem z Tobą, tyle moge Ci napisać ;**

  • fisska

    fisska

    10 października 2009, 12:34

    Historia z teściową...-możliwe nawet bardzo,ale jeśli wtedy ucieka do niej to znaczy ze nie jest gotowy na prawdziwą miłość,która jednak powinna odciąć się od pępowiny.... A że dajecie sobie czas-to pozytywnie... Złapiecie oddech,może otworzycie się na innych ludzi. Prawdziwa miłość wróci ale daj mu czas,niech sam doceni i odezwie się do CIEBIE. Buziak! Wiem,ze to ciężkie dni ale bądź dzielna...!

  • asyku

    asyku

    10 października 2009, 12:33

    buziaki;)pa

  • malwka08

    malwka08

    10 października 2009, 12:18

    ;)

  • malwka08

    malwka08

    10 października 2009, 12:17

    Dziewczyny piszą, myślą, zastanawiają się, czy to może matka odciąga go od Ciebie...i powiem ze swojego doświadczenia, że to całkiem możliwe!! tak przeogromny wpływ na syna ma jego matka, co nam może wydawać się niemożliwe ;( Moja "przyszła" teściowa kiedyś oznajmiła mojemu M. " Ty nie masz tam do niej chodzić, oni szukają innego księcia dla niej" Wiec nie wiadomo, czy matka Paskudniaka nie brała udziału w Waszych relacjach =(

  • sasanka77

    sasanka77

    10 października 2009, 12:10

    myślami jestem z Tobą:* pa pa:(

  • akitaa

    akitaa

    10 października 2009, 12:10

    ojej Kochana... nie wiem, czy to dobrze, czy to xle, że pojechał... bo sama kiedys mówiłaś, że jego matka nie jest za bardzo za Tobą... uważa, że chcesz zabrać jej syna i takie tam... tak samo, jak to było z tym weselem, na które Paskudniak dostał zaproszenie sam, bez Ciebie. Nie poszliście, on nie poszedł (wg mnie dobrze zrobil), ale jego mama tez może miec o to pretensje do Ciebie... :/ oby mu tam czegoś nie wcisnęli do tej glowki :/ ...a jak tam rozmowa, o której pisałaś? jaki on byl? bardzo chłodny?? miał jakies pretensje do Ciebie? (jak coś to napisz do mnie na priva). Trzymaj się kochana, jestesmy z Tobą:* i zaglądaj tu czasem, bo jesteśmy ciekawe, co u Ciebie, jak sobie radzisz:*** trzymaj się!

  • justysssia20

    justysssia20

    10 października 2009, 12:02

    szkoda że cie nie będzie twoje wpisy sa najlepsze na całym forum ;) trzymaj sie

  • olik3101

    olik3101

    10 października 2009, 12:00

    jesteśmy z Tobą, trzymaj się , wiem że Ci teraz ciężko, musisz dać sobie/WAm czas, odpocząć, poukładać wszystko ja wierze że Ci się uda :) buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.