Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba wypadało by coś napisać :))


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.


U mnie jak na razie bez zmian.
Czasu mało, roboty dużo.
Obiecałam sobie ze nie zrobię wpisu do póki nie nadrobię co u was.
Opornie mi to nadrabianie szło, ale właśnie skończyłam więc mogę dać znak życia.


W zeszłym tygodniu zaliczyłam lekarza.
Leki dostałam, do pracy pozwolono mi chodzić, ale żebym wyleczyła się tak do końca to nie czuję.
Katar nadal mi towarzyszy, czasem dopada mnie kaszel, ale pani doktor niczego się w płucach nie dosłuchała.


Dieta po japońsku, czyli jako tako.
Słodycze czasem się zdarzają, ale jem ich na prawdę nie wiele, więc wyrzutów sumienia nie mam.


Ruchu nadal brak.
Waga stoi w miejscu jak zaczarowana.
Złośliwe urządzenie ma taką zasadę: "Ty się nie ruszasz to ja też"
Do póki nie zacznę ćwiczyć nie mam co liczyć na jakikolwiek spadek.


Przygotowania przedświąteczne w lesie.
Udało mi się mięsko do pieczenia zamarynować i kupiłam taż już mięsko do bigosu.
Podzieliłyśmy się z teściową obowiązkami, część rzeczy zrobię ja, część ona.
W domku czeka mnie jeszcze generalne sprzątanie, ale sobotę mam wolną więc nie ma problemu


Prezentów za zwyczaj sobie nie kupujemy, ale mąż mi w tym roku takie cudo zafundował.

Więc też mu muszę coś kupić.
Na pewno i dla teściowej jakiś drobiazg znajdziemy, może mimo wszystko jakoś uda się żeby te święta były w miarę przyjemne i wesołe.


Miłego popołudnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
      
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

  • judipik

    judipik

    16 grudnia 2014, 15:56

    Podoba mi się Twój prezent ;) Coś na pewno wymyślisz dla Męża ;) Trzymaj się cieplutko i zdrowiej :)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      16 grudnia 2014, 15:57

      Też mi się podoba, ale muszę się jeszcze z nim oswoić ;)) Dla męża już chyba wiem co kupić, ale to muszę z nim iść do sklepu ;))

    • judipik

      judipik

      16 grudnia 2014, 16:43

      A to co wymyśliłaś? Może ściągnę pomysł ;)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      16 grudnia 2014, 17:08

      okulary przeciwsłoneczne. chce mu kupić takie porządniejsze u optyka, bo zawsze narzeka jak jest słońce ze źle mu się jeździ ;))

    • judipik

      judipik

      16 grudnia 2014, 20:18

      Bardzo fajny pomysł :) Teraz się nie dziwię, że musisz zabrać go ze sobą ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.