Przebudziłam się po piątej... a potem tylko męka...
Postanowiłam przed ósmą trochę się zmęczyć.
Wyszło mi 21,93km na rowerze...prawie o poranku. Czas trasy 90minut.
Jeszcze mgły słały się po polach i lasach, ale słonko jesienne dodawało otuchy
Miłego dnia
Marta
vicki267
11 listopada 2014, 14:18Pieknie tyle km:) a widoczki super!!!
Enchantress
11 listopada 2014, 14:21napajałam się nimi :)
vicki267
11 listopada 2014, 14:18Pieknie tyle km:) a widoczki super!!!
mania131949
11 listopada 2014, 13:20Ale piękne fotki! Ładne okolice u Ciebie! :-)))
Enchantress
11 listopada 2014, 13:36Dziękuję. Fotki wykonane telefonem, nie mogłam się oprzeć urokom pleneru :)
kronopio156
11 listopada 2014, 13:06Pięknie....:-)
Enchantress
11 listopada 2014, 13:12:)
czarnaOwca2014
11 listopada 2014, 12:46Jejuś ale piękne widoki ! Pozazdrościć :D Jak bym ja takie miała to od razu bym rano wstała jeździć :P
Enchantress
11 listopada 2014, 12:48a jakie masz?
czarnaOwca2014
11 listopada 2014, 12:53Miastowe smród syf i zanieczyszczenia:D
Enchantress
11 listopada 2014, 12:57To faktycznie nic ciekawego dla osób lubiących odpoczywać na łonie natury...współczuję. A jednocześnie sobie myślę...może za miasto nie masz tak daleko?
Grubaska.Aneta
11 listopada 2014, 11:17no świetnie rozpoczęłaś dzionek:)!
Enchantress
11 listopada 2014, 11:18CZuję, że u mnie ruch najlepiej rano się sprawdza :)
Grubaska.Aneta
11 listopada 2014, 11:25Bo chyba właśnie rano najlepiej jest ćwiczyć:)
Enchantress
11 listopada 2014, 11:28:)
cynamonowy44
11 listopada 2014, 11:13Przez wyjazd byłam do tylu z pamiętnikami. Ale u Ciebie wciąż ruch. Z tymi kijkami to łatwa sprawa nie jest. Bo widzę ze wiele starszych osób z nimi chodzi ale jednak nie wie że to nie ma sensu. Jednak Ty na pewno wiesz co i jak.
Enchantress
11 listopada 2014, 11:18Tak do końca jeszcze niewiem. Wczoraj poczytałam kilka słów przed pójściem i staralam się wdrożyć. Myślę, że jak na spacer z mamą i pogaduchy to będzie fajna sprawa :)
cynamonowy44
11 listopada 2014, 11:20Kilkoro ludzi widziałam i miałam wrażenie ze się bardziej męczą niż odciazaja za pomocą kijkow
Kasia3168
11 listopada 2014, 11:06Lo matko... ile kilometrow natrzaskalas!!! ;-) Piekne widoki jesien sliczna w tym roku. Marto gratuluje wyczynu bo mi by sie nie chcialo tak rano z domu czterech liter wyrwac na chlodny ale zezki poranek i przewiesc jej prawie 22 km. Rowniez zycze milego dnia.
Enchantress
11 listopada 2014, 11:17Czasami warto się tak wyrwać :)
aldonnaa
11 listopada 2014, 10:45Piekne krajobrazy :) Podziwiam , tyle kilometrów !
Enchantress
11 listopada 2014, 11:16Były jeszcze śliczniejsze, ale szkoda mi było włączać i wyłączać endomondo..i tak trasę mam w 3 kawałkach ehehehe. Następnym razem plecak i aparat :)
mania_zajadania
11 listopada 2014, 10:43Ale pięknie! Jak człowiek o poranku się zmobilizuje to od razu lepszy dzień, bo z poczuciem, że coś już zrobiłam :)
Enchantress
11 listopada 2014, 10:44Takie własnie mam nastawienie :)
mania_zajadania
11 listopada 2014, 11:19Pozazdrościłam... idę na spacer:)
Enchantress
11 listopada 2014, 11:20To super, że idziesz na spacer :)
savelianka
11 listopada 2014, 10:39super foty!! Ale że ci się chciało o tej porze z domu wyjść:)) J a też budzę się przed świtem zwykle( starość:)) Ale wylęguję się w wyrze z laptopem na brzuchu,a powinnam brać przyklad z ciebie:)
Enchantress
11 listopada 2014, 10:41Ja tak leżałam prawie do 8-mej...i nie wytrzymałam :)