Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wielki dylemat - co sadzicie?
9 września 2014
mam bardzo powazny dylemat: T dostal oferte pracy, na tankowcu kursujacym do Poludniwej Afryki, jako sternik, latwo o awas, dobra pensja, to sa plusy. teraz minus, jeden ale dla nas (mnie ) wielki - bybly na morzu przez 4 miesiace bez przerwy, potem 4 miesiace w domu i tak w Kolko (pensja za miesiace w domu tez jest taka sama) T chce zebym to ja podjela ta decyzje, bo wie on ze zostane wtedy sama z Bella (serce mi sie kraje jak pomysle ze moglaby o tacie zapomniec, uwielbia go bardziej niz mnie) a ja czulabym sie oczywiscie strasznie samotna. ale jest to dla niego wielka szansa i wymarzona praca. chyba jedynym wyjsciem bedzie poswiecic sie, nie moglabym zyc z mysla ze odebralam mu marzenie..
palka000
10 września 2014, 11:17nie przesadzajmy, dziecko o ojcu nie zapomni, ile jest takich domów gdzie ojciec pracuje od rana do wieczora i dla dziecka nie ma czasu a jest na miejscu. U mnie tak było. Co z tego że był, skoro go nie było. Teraz zabiera do siebie dziecko raz na parę miesięcy i mała o nim nie zapomniała. Co prawda mieszka w tej samej wsi. Widzi go, ale nie spędza z nim czasu. Moim zdaniem lepiej jak widzą sie raz na jakis czas, ale czas ten mają dla siebie. Nie zastanawialabym sie na Twoim miejscu.
martini18
10 września 2014, 12:31wlasnie z tego powodu podoba mi sie jego praca. owszem nie ma go przez pewien czas, ale potem jest cale dnie, moim zdaniem to lepsze dla naszej rodziny niz gdyby do domu wracal codziennie, ale jak juz dzieci pojda spac..
palka000
10 września 2014, 11:11jejku... czemu ja nie mam takiego dylematu? :( oczywiście, że bym go puściła! nie dość że kasa super to jeszcze spełnią się jego marzenia, w końcu to jego wymarzona praca. szybko zleci:)
EwelinaEwelka
10 września 2014, 10:47brać :)
katinka75
10 września 2014, 10:29ja bym pozwoliła mu jechać. 4 miesiące osobno , ale potem 4 znów codziennie razem :) także dziecko nie zapomni o tacie ma bank...a o pieniądze nie będziecie się martwic, to bardzo ważne !
YunShi
10 września 2014, 10:23Uważam, że nie ma co się zastanawiać, nie przeżyjesz paru miesięcy rozłąki? Wg mnie korzyści są o wiele większe, gdzie znajdzie prace za taką kase? My byśmy podjęli pewnie taką decyzję, nawet ze dwa, trzy takie wyjazdy to ogromne pieniądze, można otworzyć potem firme i zarabiać tyle samo na miejscu.
martini18
10 września 2014, 10:32T jest kapitanem zeglugi morskiej z wyksztalcenia, wiec nie ma mowy o pracy na ladzie :) a tu w Szwecji jest takie prawo ze tyle czasu ile sie jest na morzu ma sie potem wolne, z ta sama pensja. czyli praca 4 miesiace, wolne 4 miesiace. albo miesiac-miesiac, a nawet praca 2 tyg-wolne 4 tyg (tak by najbardziej chcial)
YunShi
10 września 2014, 15:47No, to tak czy inaczej, praca mu się podoba, utrzyma rodzine, znam pobieżnie gościa, co też podobnie pracuje na statkach, pół roku na pół roku chyba, stać go na utrzymywanie kilku koni (co moim marzeniem jest), więc jakby nie patrzeć, korzyści większe niż straty raczej. No, a przynajmniej da się jakoś obejść, przetrwać takie niedogodności.
bibendum1977
10 września 2014, 09:58nich sprobuje, zwolnic sie zawsze moze, a na poczatek na takie dorobienie sie ... nie ma nic lepszego. Taka praca nie jest latwa ani dla rodziny ani dla pracownika ale w dzisiajeszych czasach jest skyp, telefony itd. ja bym powiedziala, ze probujemy na rok dwa ... jak bedzie o.k. - to dobrze,jak nie ..... to nie musi tam zostawac. pozdrawiam
martini18
10 września 2014, 10:44wiem na pewno ze nie bralby tej pracy na dluzej niz wlasnie rok-dwa, byleby wejsc w system ze tak powiem
jolakosa
10 września 2014, 07:26nigdy nie zgodziłabym sie nawet za takie pieniadze , a gdzie chec życia, życie ulotne szybko mija , spędzać je w pracy ... nieeeee
martini18
10 września 2014, 09:01nie doczytalas chyba. T bedzie w domu wiecej niz inni ojcowie. jezeli wezmie ta prace to przez 4 miesiace go nie bedzie, ale potem przez 4 miesiace pod rzad bedzie w domu, Bella nawet nie musialaby chodzic do przedszkola, mozna wyjechac na wakacje itd. takie rozwiazanie podoba mi sie, ale krotsze okresy niz 4 miesiace
cambiolavita
9 września 2014, 23:07Ja osobiscie nie chcialabym zyc w ten sposob, nawet za taka kase, ale to oczywiscie Wasza decyzja.
martini18
10 września 2014, 09:05normalnie to kasa nie jest dla nas taka wazna, ale chcemy jak najszybciej splacic pozyczki na studia i odlozyc na slub i wesele. ale podejrzewam ze T sam odrzuci taq oferte, bo nie moglby zniesc takiej rozlaki z Bella :)
karolcia191993
9 września 2014, 22:51trudna decyzja, jednak mysle, ze w zyciu tzreba probowac, spradzac sie.. bo jest za krotkie. kto nie ryzykuje.. sama wiesz ;) wiem, ze rozlaka jest ciezka, sama podejmiesz decyzje, lecz zawsze chyba mozesz pojechac na 4 mies i potem wrocic i juz nie jechac wiecej. ? trzymam kciuki, powodzenia. wierze, ze pdejmiesz wlasciwa decyzje ;*
martini18
10 września 2014, 09:08tak, moglby pojechac tylko na te 4 miesiace, ale w tym czasie nie moglby wrocic. ale uwazam ze skoro to jego marzenie to powinien raz pomyslec egoistycznie. :)
karolcia191993
10 września 2014, 13:16nie wiem czemu zrozumialam ze to Ty mialabys jechac hehe sorki ;) jednakze marzenia nalezy spelniac jesli jest taka szansa.. powodzenia Wam zycze . i jakakolwiek decyzja bedzie i tak trzymam kciuki i na pewno sie jakos Wam ulozy, bo jestescie swietna rodzinka, tak mysle. ;) buziaki dla Małej :))
ZebraWPaski
9 września 2014, 22:50ciezka sprawa... serce by mi peklo,ale zgodzilabym sie. Zawsze mozna zrezygnowac jesli uzacie ze jest za ciezko? Moze uda sie inny tryb?
martini18
10 września 2014, 07:47to bylaby taka praca na wejscie, na rok moze, potem max 1 miesiac, to mi sie wydaje do zrobienia :)
kubinka
9 września 2014, 19:52Ja zylamw rozlace przeZ ok 2,5 roku. Wiecej nie dalismy rady. Tyle tylko ze widywalismy sie co 2 tyg. Los sie ladnie poukladal i teraz zyjemy juz razem.to sa trudne decyzje....
mortycha
9 września 2014, 19:31Najgorsze co może być to właśnie rozłąka. Żadna z nas nie może podjąć za Ciebie tej decyzji. Musisz postąpić tak jak czujesz. Trudna decyzja. Przesyłam Ci dużo ciepła i uśmiechu, a decyzje powinniście chyba podjąć oboje :) Trzymaj się ! :)
martini18
9 września 2014, 19:46chce to zrobic dla niego, on tyle razy sie poswiecal dla mnie. przynajmniej moja rodzina mieszka kilka min od nas, wiec calkiem sama bym nie byla :)