Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chcica na słodycze!


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Zbliża się @, a mnie ogarnęła nieodparta chęć na słodycze,a tak konkretne na czekoladę.
Zjadłam ciastko, bajaderkę. Na wierzchu miała polewę czekoladową, była pyszna.
Teraz mam zgagę!
Zdarza mi się to już drugi czy trzeci raz że po czymś z czekoladą czy po samej czekoladzie mam zgagę.
Trzeba sobie w głowie zakodować że czekolada szkodzi i nie jeść, a nie później się męczyć z paleniem w przełyku.
Może to i dobre, w końcu czekolada tylko w biodra, a nie przepraszam u mnie w cycki idzie :p

Dziś już wtorek, jeszcze tylko cztery dni (dzisiejszego nie liczę) i zaczynam urlop.
Nie mogę się doczekać.
Jak na złość pierwsze dwa tygodnie przeleciały jak szalone, a teraz jak by wszystko wyhamowało i zaczyna się dłużyć.

Problem braku ciepłego posiłku został rozwiązany.
W niedzielę zakupiłam pomidorki i przerobiłam je na zupę krem, Gęstą, pyszną i sycącą, taką jak robiłam sobie w zawsze przy WO. Rano ją podgrzewam, wlewam w termosik i po południu mam w pracy ciepły obiad.

Wczoraj zaliczyłam bieganie 30:52 min 4.27 km.


Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
 
*Dziękuje za wszystkie komentarze.

  • NieidealnaG

    NieidealnaG

    5 sierpnia 2014, 09:45

    Właśnie dlatego nie lubię tych naszych babskich dni bo mówiąc wprost i dosadnie żreć się wtedy chce. I czasami człowiek się złamie, to silniejsze od nas. Ale mówi się trudno, to nie nasza wina, że takie mamy organizmy ;) Walczymy dalej :)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      5 sierpnia 2014, 09:46

      Przynajmniej mamy dobrą wymówkę "To nie moja wina, natura mnie taką stworzyła" :))

    • NieidealnaG

      NieidealnaG

      5 sierpnia 2014, 09:50

      No nie da się ukryć ;) Co złego to nie my ;)

  • cambiolavita

    cambiolavita

    5 sierpnia 2014, 09:40

    Ja tez miewam ostatnio zgagi, a kiedys rzeczywiscie po wyeliminowaniu slodyczy ten problem zaniknal. Masz racje, jablko o smaku czekolady mlecznej to byloby to! :)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      5 sierpnia 2014, 09:47

      Czyli słodycze won z diety ;))

  • aeroplane

    aeroplane

    5 sierpnia 2014, 09:23

    widze, ze biegasnie nam obu weszlo w krew :)

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      5 sierpnia 2014, 09:47

      Bo to wciąga ;)) i pomyśleć że kiedyś nie lubiłam biegać :))

    • aeroplane

      aeroplane

      5 sierpnia 2014, 09:51

      to tak samo jak ja, bylam chyba najwiekszym przeciwnikiem biegania- bo to nudne, glupie itd. Mloda bylam i glupia ;)

  • Meg73

    Meg73

    5 sierpnia 2014, 09:15

    Może chęć na słodycze zaspokoją owoce. Spróbuj a to być może jakie rozwiązanie. Miłego dnia.

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      5 sierpnia 2014, 09:17

      Oj, żeby tak się dało :)) a w sumie to mogli by wyhodować jabłko o smaku czekolady mlecznej :))

    • Meg73

      Meg73

      5 sierpnia 2014, 09:20

      Ja byłam słodyczoholiczką. Kochałam czekoladę i lody jak nikt na świecie. Od jakiegoś czasu czerwone grejpfruty są dla mnie jedyną słodyczą jaką znam i przyznam się że dobrze mi z tym. Wafelki, czekolady i lody leżą na wierzchu a ja sięgam po grejpfruta. Spróbuj. może się uda.

    • MllaGrubaskaa

      MllaGrubaskaa

      5 sierpnia 2014, 09:45

      muszę spróbować, lubię czerwone grejpfruty ;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.