ojj tak, Kochana, mysle, że każda z nas doskonale to zna :P ja własnie też to niestety teraz przechodzę. kiedy ten @ się wreszcie pojawi, bo zaraz coś rozniosę! hehe :P
Tak jak Ty mam problem z jedzeniem. Pochałaniam tony jedzenia w różnych, niedozwolonych przez dietę postaciach ;) Płakać nie płaczę, ale jestem jak bomba zegarowa, nosi mnie wszędzie i irytuję się na większość zadawanych mi pytań. Niestety jako kobiety jesteśmy skazane na tego typu niedogodności.. ;p
LastHope
28 września 2009, 14:40
Uwielbiam czytać Twój pamiętnik:) zawsze nastraja mnie tak jakoś pozytywnie:) A co do PMS u mnie czasem przechodzi w łagodnej formie, a czasem lepiej się trzymać ode mnie z daleka ;p a oprocz tego zmożony apetyt (czekolada ;p), płacz, złość, irytacja i wszystkie inne uczucia w jednym ;p
Odchudzanka
28 września 2009, 13:59
jak tek okres nami rzadi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Asiek000
28 września 2009, 13:56
Twój pamiętnik bardzo lubię i nadal będę go regularnie czytać. Pozdrawiam :******
loveforever
28 września 2009, 13:38
u mnie tez jest ciezko z tym PSM, moj maz od razu poznaje kiedy nadchodza te dni i mowi" to ja bede ci schodził z drogi""kochany jest dobrze ze to rozumie....Ale my niestety nie mamy na to zadnego wpływu, poprostu hormony nam strasznie buzują i na zmiane płaczemy i krzyczymy, ze juz nie wspomne o apetycie,...Ale coz taki urok kobiet....
milego dnia
Pomme.Coccinelle
28 września 2009, 13:02
Ja mam dwa-trzy dni zwiększony apetyt i czasem humory.Jak już @ nadejdzie,przechodzi.Boli mnie "tylko" brzuch i nogi(!!!??),
xwewe
28 września 2009, 12:29
ja rzadko miewam jakieś symptomy PMSu, ale jak już mnie dopadnie to zdecydowanie nr 3;) Mocno trzymam kciuki;* a tak swoją drogą, nie ma jak kanapka z Nutellą w ciężkie dni:))
zmotywowana22
28 września 2009, 12:22
Kurcze mam dokładnie to samo tylko że zawsze wszystko na raz:))) Czyli jem wszystko co mi wpadnie w ręce, póżniej krzycze na wszystkich i kłuce się o byle co a jak juz nie mam siły się kłucić, to zaczynam płakać bo "nikt mnie nie kocha". taki nasz urok:)))
Fiona24
28 września 2009, 11:48
już próbowałam odpłacić sie tym samym, ale one z tego typu co to nie słucha jak inni mówią...taki to ławo żyć :)
ale musze isc do sklepu po zakupy bo pusta lodowka.....moze poczekam troche az mi mnie ochota i dopiero wtedy pojde....
Wiesz ja powoli tez bede odstawiala tabletki(jeszcze jakies 6 miesiecy).i zaczniemy szkrabka malego planowac:)boje sie tego bardzo bo wiesz ciaza czyli tycie a potem mega bol przy porodzie....Ale czego sie nie robi dla takiej slodkiej malej istotki
ja tez mam 1 2 i 3 polaczone razem.tragedia. ale powiem ci ze od kiedy biore tabletki anty a dokladnie od kiedy dopasowalam sobie idealne to moj PMS jest bardzo lagodny.
Walczaca1989
28 września 2009, 11:18
Mi sie zdaje ze ja mam 1,2,3 połaczone w jeden :P Jem Jem potem krzycze, a potem sie przytulam :P Potem znowu krzycze i potem znowu sie przytulam :P tragedia :P
Fiona24
28 września 2009, 11:12
tez tak mam, chyba własnie nadszedł ten dzien, wygląda ze pms numer dwa dzisiaj. pozdrawiam
wiola81
28 września 2009, 11:03
ja mam dokładdnie tak samo :) najbardziej wtedy daje znak nr 1-obzarstwo i bez kija nie podchodź ;))nr 3 >>>ale widze że już nie jestem sama z tymi humorami :) pozdrawiam :)
psotka201
28 września 2009, 10:12
u mnie PMS nie wystepuje w ogole. taka zwykla babka jestem i go nie mam - zadnych urozmaicen
dgamm
28 września 2009, 19:03...co do PMS, to u mnie niebawem sie zacznie, najgorsze jest to ze mam w tym okresie koszmary.... przykra sprawa...papa!!
nenne29
28 września 2009, 18:21że faktycznie ktoś taki był i coś rozrabiał, ale nie pamiętam dokładnie przebiegu całej afery :)
iamnotbella
28 września 2009, 17:49Mmmm, nutella ;D uwielbiam :D czy Paskudniakowa to też Twoje konto, czy ktoś się na Tobie wzoruje? ;/
sayonara
28 września 2009, 16:08nie umiem ubrać w słowa tego co mam w głowie i nie chcę zapeszać
akitaa
28 września 2009, 15:22ojj tak, Kochana, mysle, że każda z nas doskonale to zna :P ja własnie też to niestety teraz przechodzę. kiedy ten @ się wreszcie pojawi, bo zaraz coś rozniosę! hehe :P
SweetChocolatee
28 września 2009, 15:15Tak jak Ty mam problem z jedzeniem. Pochałaniam tony jedzenia w różnych, niedozwolonych przez dietę postaciach ;) Płakać nie płaczę, ale jestem jak bomba zegarowa, nosi mnie wszędzie i irytuję się na większość zadawanych mi pytań. Niestety jako kobiety jesteśmy skazane na tego typu niedogodności.. ;p
LastHope
28 września 2009, 14:40Uwielbiam czytać Twój pamiętnik:) zawsze nastraja mnie tak jakoś pozytywnie:) A co do PMS u mnie czasem przechodzi w łagodnej formie, a czasem lepiej się trzymać ode mnie z daleka ;p a oprocz tego zmożony apetyt (czekolada ;p), płacz, złość, irytacja i wszystkie inne uczucia w jednym ;p
Odchudzanka
28 września 2009, 13:59jak tek okres nami rzadi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Asiek000
28 września 2009, 13:56Twój pamiętnik bardzo lubię i nadal będę go regularnie czytać. Pozdrawiam :******
loveforever
28 września 2009, 13:38u mnie tez jest ciezko z tym PSM, moj maz od razu poznaje kiedy nadchodza te dni i mowi" to ja bede ci schodził z drogi""kochany jest dobrze ze to rozumie....Ale my niestety nie mamy na to zadnego wpływu, poprostu hormony nam strasznie buzują i na zmiane płaczemy i krzyczymy, ze juz nie wspomne o apetycie,...Ale coz taki urok kobiet.... milego dnia
Pomme.Coccinelle
28 września 2009, 13:02Ja mam dwa-trzy dni zwiększony apetyt i czasem humory.Jak już @ nadejdzie,przechodzi.Boli mnie "tylko" brzuch i nogi(!!!??),
xwewe
28 września 2009, 12:29ja rzadko miewam jakieś symptomy PMSu, ale jak już mnie dopadnie to zdecydowanie nr 3;) Mocno trzymam kciuki;* a tak swoją drogą, nie ma jak kanapka z Nutellą w ciężkie dni:))
zmotywowana22
28 września 2009, 12:22Kurcze mam dokładnie to samo tylko że zawsze wszystko na raz:))) Czyli jem wszystko co mi wpadnie w ręce, póżniej krzycze na wszystkich i kłuce się o byle co a jak juz nie mam siły się kłucić, to zaczynam płakać bo "nikt mnie nie kocha". taki nasz urok:)))
Fiona24
28 września 2009, 11:48już próbowałam odpłacić sie tym samym, ale one z tego typu co to nie słucha jak inni mówią...taki to ławo żyć :)
mandarynkaa87
28 września 2009, 11:30ale musze isc do sklepu po zakupy bo pusta lodowka.....moze poczekam troche az mi mnie ochota i dopiero wtedy pojde.... Wiesz ja powoli tez bede odstawiala tabletki(jeszcze jakies 6 miesiecy).i zaczniemy szkrabka malego planowac:)boje sie tego bardzo bo wiesz ciaza czyli tycie a potem mega bol przy porodzie....Ale czego sie nie robi dla takiej slodkiej malej istotki
mandarynkaa87
28 września 2009, 11:25ja tez mam 1 2 i 3 polaczone razem.tragedia. ale powiem ci ze od kiedy biore tabletki anty a dokladnie od kiedy dopasowalam sobie idealne to moj PMS jest bardzo lagodny.
Walczaca1989
28 września 2009, 11:18Mi sie zdaje ze ja mam 1,2,3 połaczone w jeden :P Jem Jem potem krzycze, a potem sie przytulam :P Potem znowu krzycze i potem znowu sie przytulam :P tragedia :P
Fiona24
28 września 2009, 11:12tez tak mam, chyba własnie nadszedł ten dzien, wygląda ze pms numer dwa dzisiaj. pozdrawiam
wiola81
28 września 2009, 11:03ja mam dokładdnie tak samo :) najbardziej wtedy daje znak nr 1-obzarstwo i bez kija nie podchodź ;))nr 3 >>>ale widze że już nie jestem sama z tymi humorami :) pozdrawiam :)
psotka201
28 września 2009, 10:12u mnie PMS nie wystepuje w ogole. taka zwykla babka jestem i go nie mam - zadnych urozmaicen