W sobotę mnie siostrzyczki biegające przepięknie przeciągnęły. Sumarycznie wyszło 15,7 km - SZOK! Szczerze powiedziawszy nigdy nie byłam jeszcze aż tak zmęczona po biegu. Zazwyczaj dosłownie po paru minutkach po skończonym biegu po zmęczeniu u mnie nie ma śladu. Tym razem trwało to nieco dłużej. Ale od dystansu półmaratonu dzieliło mnie już tylko 6 km. Wiem ,że dam rady to zrobić ale zdecydowanie to nie jest bułka z masłem albo spacer z pieskiem. Mam 5 tygodni i muszę je dobrze wykorzystać. Jutro ostatecznie przyklepuję decyzje i niech się dzieje :))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Niecierpliwa1980
23 lutego 2014, 14:45Wspaniale! Zazdroszczę :-)