Na basenie fajnie jak zwykle , ale " przeszkadzał" mi troszkę jeden pan, który wypoźyczył sobie sprzęt do nurkowania i na głębokości 180 cm , nurkował ze swoim synkiem !!! Można powiedzieć " że złej baletnicy , przeszkadza rąbek od spódnicy " !!! To oczywiście o mnie , bo ja jestem jeszcze taki pływak, który powinien na czepku mieć " listek " , oznaczający początkującego pływaka !!!! Lub napis na czole " uwaga , płynie łamaga " !!!! Troszkę mnie rozpraszali i po 6 długościach basenu , zrezygnowałam i uciekłam do sauny !!!! Jak wróciłam, to oni juz zdawali sprzęt , bo chyba wypoźyczyli sobie na 30 minut !!!
Jednak moja uwagę przykuł pływak , poruszający się po środkowym torze !!!! Musiał wejść na basen podczas mojej nieobecności , czyli jak się wygrzewając w saunach !!!!
Ja bez okularów z daleka widzę średnio !!! Patrzę i widzę , źe na środkowym torze pływa Murzyn !!!! Podchodzę do basenu bliżej , a tu pan ma na sobie czarną piankę, czarny czepek i ciemne okulary !!!!! Taki to był murzyn w/g Krysi !!!! Sama się z siebie w duchu śmiałam !!!! Ale pan był wytrawnym , świetnym pływakiem !!!!
Pływał kraulem i dystans 50 m pokonywał w 50 sekund !!! Obserwowałam go przez dłuższą chwilę i chyba miałam z wrażenia otwarte usta !!!! Wrażenie niesamowite , w tym " pływackim garniturku " wyglądał na baaaardzo przystojnego i napewno na lądzie
takim był !!!!! Nie dane mi było go zobaczyć na brzegu basenu , bo po godzinie czasu od tego momentu jak go ujrzałem , opuszczałem basen , a ten cały czas pływał, pływał, pływał !!!!! Można powiedzieć inaczej , on po prostu " ciął wodę" jak torpeda !!!!
Byłam pod ogromnym wraźeniem jego umiejętności !!!! Mógł to być jakiś zawodowiec !!!! Dopytam się ratownika, pana Krzysia , przy następnym pobycie na basenie !!!!
Ja oczywiście nie gapiłam się na niego całą godzinę, ależ nie !!!!!! Też próbowałam na sąsiednim torze dokończyć " moją normę" tj, dobić do 20 długości basenu, co też zrobiłam !!!!!! Ale było mi wstyd , bo ja 2 długości basenu " wyciskam " w 4 - 4,5 minuty , a on to robił w 50 sekund !!!!!! Tylko mi się w oczach robiło czarno od jego kostiumu, jak bez przerwy mnie mijał !!!! On sobie chyba tylko myślał , co to za " żółw morski" pływa obok !!!!!
Mimo wszystko z przyjemnością popatrzyłam sobie na " mistrza" i dzisiejszy wypad na basen będę długo wspominać !!!! Same pozytywy !!!!
Wszystkie moje koleżanki serdeczńie pozdrawiam , dziękuję za odwiedziny i milutkie komentarze !!!!! Źyczę miłego wieczoru i samych spadków na wadze !!!!!
Buziaki śle ledwo pływająca Krysia
joluniaa
7 stycznia 2014, 21:44Krysiu tak tak odstawiamy te makowce,u mnie tez byly zrobione ale tak jakos po swietach w tamta sobote zrobilam dwa,i zjedlismy ze znajomymi ze smakiem dobrze ze zrobilam tylko 2 a nie 4 ,wiec nie mialam co mrozic.Ty juz porobilas porzadki poswiateczne a ja mam je zamiar dopiero zrobic,ide sprzatac gore,zeby zrobic miejsce na rowerek do cwiczen,nie ma nowego auta ale za to jest rower,czeka zeby go poskladac i postawic w sypialni.Rano kupilam jarzyny i rybke sobie na dzis upieklam,nie nawidze mrozonych ryb wiec pojechalam i kupilam swieza.Poplacilam rachunki,pojechalam wymienic olej w aucie i pol dnia zlecialo.Zycze ci dobrego dnia.
Marekkk
7 stycznia 2014, 20:44Ja podziwiam mimo wszystko takie osoby jak Ty. Podziwiam za chęci i sprawność!!! Ja nie umiem pływać... ale syna wysle... !
Arizona1959
7 stycznia 2014, 20:34...buziaczki,zycze milego wieczoru.Arizona
baja1953
7 stycznia 2014, 16:20halo, halo...:) Zaczęłam, bez zapału, bez chęci, ale z musu, 70 na liczniku, to nie przelewki... Jest godz. 16...póki co jakoś leci...gdy minie pierwszy dzień, to potem jeszcze drugi... No, a potem kolejne...Szkoda, że nie można użyć jakiejś czarodziejskiej różdżki....albo i miotły, żeby zmiotła ze mnie 5 kg sadła....Pozdrawiam, Krysiu:))
WielkaPanda
7 stycznia 2014, 16:14A jakim stylem pływasz?
gzemela
7 stycznia 2014, 14:51Rutinoscorbin też był w użyciu, ale tym razem nie pomógł. Widać jakieś osłabienie na koniec roku mnie dopadło, ale teraz chyba idzie ku lepszemu ;). <br> Zastanawiam się w jakim celu ten "murzyn" pływał w piance ;)
Cocunia13
7 stycznia 2014, 13:45Pozdrawiam i milego dnia zycze;))
sardynka50
7 stycznia 2014, 10:13Jeszcze trochę Krysiu i Ty popłyniesz jak torpeda ! Pozdrawiam...
ewka58
6 stycznia 2014, 21:42Jesteś Krysiu niesamowita, wytrwała i tak radosna że miło zaglądać do Ciebie....Ty ,,ledwo pływająca?,, to nie wiem jak siebie nazwać - ja pływam gdy muszę i nie lubię zanurzać głowy. No i okulary są koniecznie bo bez nich nie widziałabym pana w czerni tylko czarną plamę....Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci dalszych sukcesów pływackich.
moderno
6 stycznia 2014, 21:31Znam problem niedowidzenia na basenie z autopsji. Ostatnio pływałam w moich okularach korekcyjnych . Musiałam oczywiście pamiętać , aby nie zanurzać głowy. Wesoła historyjka nie ma co.
gilda1969
6 stycznia 2014, 21:28:)))) No to się napatrzyłaś!:))))
mesaya
6 stycznia 2014, 21:23Uśmiałam się z tego Murzyna. Mamy chyba podobną wadę wzroku, bo ja przez większość dzisiejszych skoków narciarskich byłam pewna, że wszyscy skoczkowie mają znak orła i dopiero w drugiej połowie zorientowałam się, ze to był chyba kangur????
marii1955
6 stycznia 2014, 20:24Pływak " w czarnym garniturku" hehe ... potrafisz człowiekowi polepszyć humor :) Czegoś takiego jeszcze nigdy na oczy nie widziałam , przypuszczam , że TO COŚ czarnego to była tłusta maz aby woda z niego spływała szybciutko ... no nic dowiemy się jak zapytasz trenera . Ściskam naszą bystrą Krysieńkę :)
KrystynaW1954
6 stycznia 2014, 19:23Ty Krysiu to potrafisz wprawić człowieka w dobry nastrój!!! Pozdrawiam cieplutko!!!! Niestety, nie potrafię pływać i...boję się wody, za wyjątkiem tej w wannie czy pod prysznicem.....
alam
6 stycznia 2014, 17:33Oj tam w piance to każdy gupi potrafi sunąć jak torpeda ;) A swoją drogą to niezły zmarźlak. Buziaczki!!
mania131949
6 stycznia 2014, 17:25PS. A Ty się tak nie patrz na obcych Murzynów, bo Cię mąż więcej na basen nie puści!!! :-))))
Alianna
6 stycznia 2014, 17:24To fajna sprawa popatrzeć z podziwem na mistrzostwo wykonania czegokolwiek. I tak było z Twoim "murzynem" . Mnie na wszelkie doskonałości też szczęka opada. BUZIACZKI.
mania131949
6 stycznia 2014, 17:05Ja sobie pływam langsam, langsam, pomalutku. Ale też lubię się gapić na tych, co fajnie pływają, natomiast wkurzają mnie faceci popisujący się pseudocrawlem, rozchlapujący po oczach fontanny. W ostatnią sobotę jeden taki, co też sobie pływał tak jak ja, dla przyjemności, wkurzył się na tego crawlowca ze swojego toru i poszedł wcześniej do domu. Facet od "crawla" miał zasięg chlapania na 3 tory!!! Ja też odczekałam swoje, czyli ustrzeliłam wolny babski tor i się oddaliłam na niechlapiącą odległość. Pozdrawiam Cię Motylko!!!
ckopiec2013
6 stycznia 2014, 16:57Krysiu!!!!! świetnie opisałaś przygodę na basenie, ja w czwartek startuję, żeby zapisać się na gimnastykę w wodzie, bo pływam po warszawsku, pozdrawiam
baja1953
6 stycznia 2014, 16:48Cześć, Krysiu:)) Tez dziś byłam na basenie, też pływam wolno, i też podziwiam i z przyjemnością obserwuję dobrych pływaków;)) Dla mnie, to wszyscy są dobrzy, bo wszyscy pływają szybciej ode mnie... Makowiec zjedzony, domek czysty od pokus;)) A waga pewnie jutro znów polezie w gore... Nic to, jutro chyba zaczynam na serio odchudzanie.... Cmok, Krysiu:))