Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do niczego się nie nadaje:(((


kolejny egzamin oblany...tym razem nie wyjechałam nawet z placyku .... wpadlam w szal i takie nerwy ze lzy ciekly mi po policzkach, nigdy nie mialam nawet malego proplemu z lukiem- a tu? masakra... egzaminator nawet spytal co sie dzieje... widzial ze cos nie tak...pozniej to byly juz tylko lzy:((( czy to kiedys zdam.. a moze sie do tego nie nadaje, jazdy nie ida mi zle, ale podczas egzaminu trace glowe i sie trzese jak malo kto i lzy naplywaja mi do oczu:((( pomocy:(((((((
  • Wiyue

    Wiyue

    29 listopada 2013, 19:11

    To tylko prawo jazdy. Głowa do góry i próbuj ponownie. Tylko podejdź do tego bezstresowo! Przecież potrafisz prowadzić auto. Wrzuć na luuuuuuuuuz i do dzieła!

  • cocacolagirl

    cocacolagirl

    29 listopada 2013, 18:40

    ja wiem,ze to co napisze jest malo motyujace...ale oże rzeczywiście jazda autem nie dla Ciebie...nie każdy ma do tego dar,ale ponoć trzeba walczyć i sie nie poddawać....ja zdałam za pierwszym razem ale 10 lat temu i niestety nie jezdze bo tego nie czuje....

  • cocacolagirl

    cocacolagirl

    29 listopada 2013, 18:40

    ja wiem,ze to co napisze jest malo motyujace...ale oże rzeczywiście jazda autem nie dla Ciebie...nie każdy ma do tego dar,ale ponoć trzeba walczyć i sie nie poddawać....ja zdałam za pierwszym razem ale 10 lat temu i niestety nie jezdze bo tego nie czuje....

  • Dzastinka2014

    Dzastinka2014

    29 listopada 2013, 18:32

    no wlasnie...ja bralam kalmsy... probowalam ich na jazdach , [pierwszy raz pomogly, teraz nie.... to strasznie uczucie takiej bezradnosci... chcialabym miec to za soba... decyduje sie na zdawanie na automacie... nie radze sobie z drzeniem nogi na sprzegle... potem moge doplacic i zdawac na manuala...a jak obleje nie trace automatu... wiec moze to mnie uspokoji... bardzo duzo bedzie mnie to kosztowalo...noclegi, egzaminy, kurs, tak wiec nie moge sie poddac, bo wtedy uslysze w domu"A NIE MOWILAM I TAK NIE ZDALAS./... trzymajcie kciuki, kolejny termin w srode...

  • rozeta999

    rozeta999

    29 listopada 2013, 18:03

    Ojej kochana , wiem co czujesz, miałam podobnie, pomogły mi tabletki na uspokojenie

  • bolimnieglowa

    bolimnieglowa

    29 listopada 2013, 17:58

    :) Czy uwazasz, ze dobrze jezdzisz i popelniasz bledy na czyms co juz umiesz, bo boisz sie egzaminowania? To na 100% psychika nie umiejetnosci. Ja nie bralam nic na uspokojenie, bo raczej sie balam ze mnie zmuli, raczej przydalby sie srodek, ktory by byl na uspokojenie i jednoczesnie na koncentracje ale bez kofeiny(pobudza az za) Nie wiem czy cos takiego istnieje:)

  • Dzastinka2014

    Dzastinka2014

    29 listopada 2013, 17:52

    nio wlasnie.... to zalezy od psychiki... masz jakies sposoby zeby sobie z tym radzic:(? bralas cos na uspokojenie?

  • bolimnieglowa

    bolimnieglowa

    29 listopada 2013, 17:44

    No ale jak widzisz jest nas wiecej. Zdaja ci co umieja sie na ten egzamin wyluzowac, a nie takie zestresowane osoby jak my.

  • Dzastinka2014

    Dzastinka2014

    29 listopada 2013, 17:41

    ooooh...:(( czemu niektozi co na prawde nie do konca potrafia jezdzic zdaja za pierwszym razem:((((

  • nowyplan

    nowyplan

    29 listopada 2013, 17:41

    Mam to samo. Jeżdżę dobrze a egzaminu zdań nie umiem co idę na jazdy to się dziwią że oblałam. Na razie dałam sobie spokój na jakiś czas.

  • bolimnieglowa

    bolimnieglowa

    29 listopada 2013, 17:38

    Oczywiscie tez sie rozplakalam tylko jak wyszlam z WORDU i siadlam na murku

  • bolimnieglowa

    bolimnieglowa

    29 listopada 2013, 17:36

    Przybij pionę, też byłam DZIŚ na egzaminie i też nie zdałam

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    29 listopada 2013, 17:35

    stres robi swoje, nie płacz kochana !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.