Bo nie wiem co Ty wybierzesz ale dobrze wiesz ze cokolwiek to bedzie to i tak masz tutaj w Nas wszystkich jak widac wsparcie ;)
Kochana - szczerze to szczeka mi opadla przez duzo O :> Powiedzialabym nawet ze zleciala tak szybko na kafelki ze nie zdazylam jej zlapac w powietrzu !!! Co za CHORA SYTUACJA i bez obrazy ale KONDOLENCJE z powodu takiej przyszlej tesciowej :> Bez jaj ... ona traktuje Twojego Paskudniaka jak 5-latka... moim zdaniem Ty nie powinnas sie woogole udzielac czy wtracac. Twoj kochany zna Twoje podejscie do sprawy i najwidoczniej (mam nadzieje :>) w 150% ja popiera. Natomiast uwazam ze sam powinnien wpasc na pomysl ( bez Twojej sugestii czy czegokolwiek - ANI SIE WAZ :P) zeby sobie brzydko mowiac mamusie wypozyczyc na popularny dywanik mimo ze to matka. Wybacz ale w glowie mi sie nie miesci cos takiego.
Bardzo Ci kochana wspolczuje. Najgorsze jest to ze to ma byc Twoje przyszla tesciowa :////
Trzymaj sie dzielnie i nie daj sie sprowokowac.
I nie plakusiaj kochana bo Ty w tym wszystkim jestes generalizaujac NAJNORMALNIEJSZA :))
Buzka
Pauluszka
5 września 2009, 21:34
No po pierwsze to powiem ci ze wielki zaszczyt ciekopnąłże cie łaskawie zaprosili :/ Juz wczesniej czytałam o co chodzi ale nie miałamkiedy skomentować...poprostu żal.... kurcze ja nie rozumiem takiego traktowania ludzi dorosłych jakprzedszkolaków.A teraz jeszcze najlepiej jest zwalic wszystko na Ciebie :( Ja bym na Twoim miejscu odczekała ażemocje opadnążeby nie palnąć głupoty i przy najblizszej okazji niechcący wspomniała że nie rozumiesz sytuacji która zaistniała. A niech nie czują się bezkarni.... Buziak :*
malutka833
5 września 2009, 21:32
w dalszym ciągu podtrzymuje swoje zdanie z poprzedniego wpisu ze padkudniak zrobił i robi dobrze nie powinniescie iśc po co ma wam łaske robic i zaprasza a co to nie umiecie sobie czasu zoraganizowac czy co? niech zobaczą ę jesteście razem i jak idziecie to albo we dwoje albo wogóle. głowa do góry masz super faceta i pilnuj go widac że jesteś dla niego najważniejsza.
agatea
5 września 2009, 21:19
Jak możecie nie skorzystac z tak łaskawej oferty? :P Widac ciotka (i mama Paskudniaka chyba też, bez obrazy) traktuje Was jak rozwydrzone dzieciaki. Nie ma się co przejmowac, nos do góry i robic swoje :)
Pozdrawiam :)
Szczerze? Gdybym była na miejscu Paskudniaka, zrobiłabym dokładnie to samo, co on. Twoja złośc rozumiem, pewnie sama poczułabym się podobnie, ale Kochanie, nie ma się czym przejmowac, na Twoim miejscu zapomniałabym o całej sprawie i o całym tym weselu...
wiktoria0007
5 września 2009, 20:38
Szkoda słów. Nie przejmuj się tym dziewczyno. Wy jesteście najważniejsi !!! Teraz to bym na złość nie pojechała, nawet gdyby mama Paskudniaka coś mówiła. Z rodziną wygląda się dobrze tylko na zdjęciu :) Nie masz co płakać. Dawaj ten taniec erotyczny to go rozweselisz hihihi
ina20
5 września 2009, 20:26
podnieść głowę dumnie do góry i nawet już nie próbować uronić ani jednej łzy!! a tymi ekhmmm "paniami" się nie przejmować ani ani! i nigdzie mi się nie wybieraj a paskudniak jest dorosły i wie co robi więc daj mu podejmować męskie decyzje i je uszanuj. nie chce? znaczy, że szanuje Ciebie- więc nie płacz a ciesz się, że Ci się gentelmen trafił! uszka do góry !
nie placzemy bo nie ma o co??? bo co bo przyszla tesciowa cos tam nagadala??? Twoj paskudniak udowodnil ze to nie z Twojego powodu go nie bedzie "Was" tylko z powodu potraktowania go i jego partnerki jak smieci(ja bym ewenualnie plakala jak by on tam jednak poszedl i mnie zignorowal)a tak na marginesie to bym rowniez pogadala z przyszla tesciowa i zapowiedziala jej ze jezeli oczekuje szacunku z Twojej strony to niech Ciebie zacznie szanowac bo wszystko dziala w dwie strony czy ona ma na to ochote czy nie niepozwolisz sobie na takie wyskoki z jej strony i tyle,glowa do gory i drineczek na rozluznienie:))
lato008
5 września 2009, 20:01
owszem zdarza sie nie stety rodziny sie nie wybiera hmm ale wydaje mi sie iż paskudniak powinien podziekować za zaproszenie ale nie stety nie skorzysta, bo bez swojej przyszlej żony nie chodzi na imprezy i myślę że to by bylo fer i nikt by nie twierdzil że jesteś rozkapryszona panienka .Ale to tak na marginesie osusz lezki kolezanko bo nie warto .:) buska trzymaj sie
IdaSierpniowa1982
5 września 2009, 19:55
Serio ;p I az mi wstyd z tego powodu, ale trafiłam na fantastycznego lekarza, ktory mnie pocieszył i powiedział, że ważne, że w końcu jestem :D I że jeśli nic mi nie było - to rzeczywiście nie było powodu. Zwłaszcza, że jestem jeszcze dziewicą, więc tym bardziej :) Nie martw się tą rodziną, stworzyliscie sobie z Paskudniakiem własną rodzinę - i tylko ta się liczy!! A u Was kiedy ślub? Planujecie coś już??
popieprzona rodzina hehe pawie jak nasza heeh :) olej to, z rodizna najlepeij na zdjeciu im szytbciej do tego wniosku dojdziecie tym lepeij my teraz tworzymy z Piotrkiem wlasna rodizne i ona jest dla nas najwazniejsza a inni ktorzy nam cokolwiek utrudniaja lub pierdziela cos za plecami nara nie psujemy sobie juz nerwow glupimi ludzmi, musicie dac na wstrzymanie i absolutnuie na te wesel nie isc bo to byloby takie hm... glupie? lepeij te kase przenaczyc na jakas super imprezke na miescie disco czy cos:)) naprwde dobrze radze bzuaiki i 0 stresu wdech i wydech :)
ojej ;/ du dupy, za przeproszeniem. bo wiesz, teraz jak pójdziesz to Cię będzie "rodzinka" tam wytykac palcami - "o, to ta paniusia, przez która to, przez króta tamto..." masakra. ale niektórzy ludzie mają mniemanie o sobie...
Anusiak666
5 września 2009, 18:22
No teraz to rzeczywiście byłabym zła...mało powiedziane...byłabm wściekła. Mam nadzieję, że udało Ci się, podobnie jak Paskudniakowi, odstresować. Grunt, że Twój mężczyzna trzyma Twoją stronę. Szkoda sobie psuć nerwy i nastrój...mam nadzieję, że będziecie mieli tysiąc razy lepszy,miły wieczór. Pozdrawiam:)
aneczka102
5 września 2009, 18:14
Moim zdaniem podjęliście słuszną decyzję!! Chociaż nie bardzo rozumiem czemu Paskudniak nie powiadomił ciotki, że go nie będzie - chyba powinien! Ale całkowicie się z nim zgadzam, że potraktowali go jak dziesięciolatka!! Ja na moje wesele nawet 16-letnich siostrzeńców męża zaprosiłam z dziewczynami! Kuzynka mogła zaprosić tylko rodziców Twojego chłopaka i byłoby po sprawie - przecież nikt by się nie obraził, wiadomo, że takie wesele to wielki wydatek!!
skrzydlata
5 września 2009, 18:13
wez wogole co to ma byc? czy ty jakims psim pomiotem jestes zeby cie tak traktowac ? ja bym niedosc ze powiedziala tamtej ciotce zeby sobie odpuscila jak i rowniez powiedziala swoje zdanie tesciowej ze nie dasz sie olewac i ze jej synek juz dawno nie nosi pieluchy zeby za niego decydowala :P ehhhhh az cala paruje jak slysze i widze takie osoby wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Maradi
5 września 2009, 17:54
dobrze radzą.olej to wszystko,a zwłaszcza ciotki i teściowa.twój men nie ma 5 lat by na wesela chodził z mama,a ty łaski zaproszenia też nie potrzebujesz,bo to chyba oni cię chcą,a nie ty się wpraszasz bo jest ci to do szczęścia potrzebne. Zawalili sprawe,to gości mi będzie..już się mi muszą obawiać że przyjdzie za dużo osób.a ty ubieraj sukienkę i świętujcię na mieście że macie siebie:)
zlosnica13
5 września 2009, 17:45
wydaje mi się, że powinniście trzymać się swojego zdania - tzn. nie idziecie i tyle!!! Wiem, że pewnie tamta rodzinka pomyśli: Wielkie państwo, specjalnych zaproszeń potrzebują... ale wina tak naprawdę leży po ich stronie!!! Wiadomo, gdybyście byli miesiąc ze sobą... mogłabym taką sytuację zrozumieć, ale... bez przesady!! Nie czuj się winna tej sytuacji, to nie Tobie powinno być głupio.
kaloryferka
5 września 2009, 17:04
ja raczej już bym nie jechała. Myślę, że głupio by to wyglądało, teraz może warto powiedzieć, ze coś Wam wypadło, albo któreś się przeziębiło:) Ja też miałam podobny problem, ale mój tata już się o to zatroszczył. Domyślił się przez telefon, że młodzi chcą zaprosić tylko moich rodziców i powiedział, ze tak być nie będzie! Albo wszyscy, albo nikt. I oczywiście w dzień ich przyjścia zwołał zebranie rodzinne tak więc z 2 osób zrobiło sie 7. Myslę, że młodzi nie byli przygotowani na nasze towarzystwo, ale jak nas zobaczyli, to głupio im było nas nie zaprosić. Tym sposobem bawilismy się całą rodziną. U Was było inaczej bo zaproszenie przyszło pocztą i to dla głowy rodziny:)
Idalcia
5 września 2009, 22:18Ty też się trzymaj Kochana!! Ściskam. Idala.
fawnn
5 września 2009, 22:04Bo nie wiem co Ty wybierzesz ale dobrze wiesz ze cokolwiek to bedzie to i tak masz tutaj w Nas wszystkich jak widac wsparcie ;) Kochana - szczerze to szczeka mi opadla przez duzo O :> Powiedzialabym nawet ze zleciala tak szybko na kafelki ze nie zdazylam jej zlapac w powietrzu !!! Co za CHORA SYTUACJA i bez obrazy ale KONDOLENCJE z powodu takiej przyszlej tesciowej :> Bez jaj ... ona traktuje Twojego Paskudniaka jak 5-latka... moim zdaniem Ty nie powinnas sie woogole udzielac czy wtracac. Twoj kochany zna Twoje podejscie do sprawy i najwidoczniej (mam nadzieje :>) w 150% ja popiera. Natomiast uwazam ze sam powinnien wpasc na pomysl ( bez Twojej sugestii czy czegokolwiek - ANI SIE WAZ :P) zeby sobie brzydko mowiac mamusie wypozyczyc na popularny dywanik mimo ze to matka. Wybacz ale w glowie mi sie nie miesci cos takiego. Bardzo Ci kochana wspolczuje. Najgorsze jest to ze to ma byc Twoje przyszla tesciowa ://// Trzymaj sie dzielnie i nie daj sie sprowokowac. I nie plakusiaj kochana bo Ty w tym wszystkim jestes generalizaujac NAJNORMALNIEJSZA :)) Buzka
Pauluszka
5 września 2009, 21:34No po pierwsze to powiem ci ze wielki zaszczyt ciekopnąłże cie łaskawie zaprosili :/ Juz wczesniej czytałam o co chodzi ale nie miałamkiedy skomentować...poprostu żal.... kurcze ja nie rozumiem takiego traktowania ludzi dorosłych jakprzedszkolaków.A teraz jeszcze najlepiej jest zwalic wszystko na Ciebie :( Ja bym na Twoim miejscu odczekała ażemocje opadnążeby nie palnąć głupoty i przy najblizszej okazji niechcący wspomniała że nie rozumiesz sytuacji która zaistniała. A niech nie czują się bezkarni.... Buziak :*
malutka833
5 września 2009, 21:32w dalszym ciągu podtrzymuje swoje zdanie z poprzedniego wpisu ze padkudniak zrobił i robi dobrze nie powinniescie iśc po co ma wam łaske robic i zaprasza a co to nie umiecie sobie czasu zoraganizowac czy co? niech zobaczą ę jesteście razem i jak idziecie to albo we dwoje albo wogóle. głowa do góry masz super faceta i pilnuj go widac że jesteś dla niego najważniejsza.
agatea
5 września 2009, 21:19Jak możecie nie skorzystac z tak łaskawej oferty? :P Widac ciotka (i mama Paskudniaka chyba też, bez obrazy) traktuje Was jak rozwydrzone dzieciaki. Nie ma się co przejmowac, nos do góry i robic swoje :) Pozdrawiam :)
trinity801
5 września 2009, 20:45Szczerze? Gdybym była na miejscu Paskudniaka, zrobiłabym dokładnie to samo, co on. Twoja złośc rozumiem, pewnie sama poczułabym się podobnie, ale Kochanie, nie ma się czym przejmowac, na Twoim miejscu zapomniałabym o całej sprawie i o całym tym weselu...
wiktoria0007
5 września 2009, 20:38Szkoda słów. Nie przejmuj się tym dziewczyno. Wy jesteście najważniejsi !!! Teraz to bym na złość nie pojechała, nawet gdyby mama Paskudniaka coś mówiła. Z rodziną wygląda się dobrze tylko na zdjęciu :) Nie masz co płakać. Dawaj ten taniec erotyczny to go rozweselisz hihihi
ina20
5 września 2009, 20:26podnieść głowę dumnie do góry i nawet już nie próbować uronić ani jednej łzy!! a tymi ekhmmm "paniami" się nie przejmować ani ani! i nigdzie mi się nie wybieraj a paskudniak jest dorosły i wie co robi więc daj mu podejmować męskie decyzje i je uszanuj. nie chce? znaczy, że szanuje Ciebie- więc nie płacz a ciesz się, że Ci się gentelmen trafił! uszka do góry !
Udzicha
5 września 2009, 20:15nie placzemy bo nie ma o co??? bo co bo przyszla tesciowa cos tam nagadala??? Twoj paskudniak udowodnil ze to nie z Twojego powodu go nie bedzie "Was" tylko z powodu potraktowania go i jego partnerki jak smieci(ja bym ewenualnie plakala jak by on tam jednak poszedl i mnie zignorowal)a tak na marginesie to bym rowniez pogadala z przyszla tesciowa i zapowiedziala jej ze jezeli oczekuje szacunku z Twojej strony to niech Ciebie zacznie szanowac bo wszystko dziala w dwie strony czy ona ma na to ochote czy nie niepozwolisz sobie na takie wyskoki z jej strony i tyle,glowa do gory i drineczek na rozluznienie:))
lato008
5 września 2009, 20:01owszem zdarza sie nie stety rodziny sie nie wybiera hmm ale wydaje mi sie iż paskudniak powinien podziekować za zaproszenie ale nie stety nie skorzysta, bo bez swojej przyszlej żony nie chodzi na imprezy i myślę że to by bylo fer i nikt by nie twierdzil że jesteś rozkapryszona panienka .Ale to tak na marginesie osusz lezki kolezanko bo nie warto .:) buska trzymaj sie
IdaSierpniowa1982
5 września 2009, 19:55Serio ;p I az mi wstyd z tego powodu, ale trafiłam na fantastycznego lekarza, ktory mnie pocieszył i powiedział, że ważne, że w końcu jestem :D I że jeśli nic mi nie było - to rzeczywiście nie było powodu. Zwłaszcza, że jestem jeszcze dziewicą, więc tym bardziej :) Nie martw się tą rodziną, stworzyliscie sobie z Paskudniakiem własną rodzinę - i tylko ta się liczy!! A u Was kiedy ślub? Planujecie coś już??
Sylw00ha
5 września 2009, 19:00popieprzona rodzina hehe pawie jak nasza heeh :) olej to, z rodizna najlepeij na zdjeciu im szytbciej do tego wniosku dojdziecie tym lepeij my teraz tworzymy z Piotrkiem wlasna rodizne i ona jest dla nas najwazniejsza a inni ktorzy nam cokolwiek utrudniaja lub pierdziela cos za plecami nara nie psujemy sobie juz nerwow glupimi ludzmi, musicie dac na wstrzymanie i absolutnuie na te wesel nie isc bo to byloby takie hm... glupie? lepeij te kase przenaczyc na jakas super imprezke na miescie disco czy cos:)) naprwde dobrze radze bzuaiki i 0 stresu wdech i wydech :)
akitaa
5 września 2009, 18:51ojej ;/ du dupy, za przeproszeniem. bo wiesz, teraz jak pójdziesz to Cię będzie "rodzinka" tam wytykac palcami - "o, to ta paniusia, przez która to, przez króta tamto..." masakra. ale niektórzy ludzie mają mniemanie o sobie...
Anusiak666
5 września 2009, 18:22No teraz to rzeczywiście byłabym zła...mało powiedziane...byłabm wściekła. Mam nadzieję, że udało Ci się, podobnie jak Paskudniakowi, odstresować. Grunt, że Twój mężczyzna trzyma Twoją stronę. Szkoda sobie psuć nerwy i nastrój...mam nadzieję, że będziecie mieli tysiąc razy lepszy,miły wieczór. Pozdrawiam:)
aneczka102
5 września 2009, 18:14Moim zdaniem podjęliście słuszną decyzję!! Chociaż nie bardzo rozumiem czemu Paskudniak nie powiadomił ciotki, że go nie będzie - chyba powinien! Ale całkowicie się z nim zgadzam, że potraktowali go jak dziesięciolatka!! Ja na moje wesele nawet 16-letnich siostrzeńców męża zaprosiłam z dziewczynami! Kuzynka mogła zaprosić tylko rodziców Twojego chłopaka i byłoby po sprawie - przecież nikt by się nie obraził, wiadomo, że takie wesele to wielki wydatek!!
skrzydlata
5 września 2009, 18:13wez wogole co to ma byc? czy ty jakims psim pomiotem jestes zeby cie tak traktowac ? ja bym niedosc ze powiedziala tamtej ciotce zeby sobie odpuscila jak i rowniez powiedziala swoje zdanie tesciowej ze nie dasz sie olewac i ze jej synek juz dawno nie nosi pieluchy zeby za niego decydowala :P ehhhhh az cala paruje jak slysze i widze takie osoby wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Maradi
5 września 2009, 17:54dobrze radzą.olej to wszystko,a zwłaszcza ciotki i teściowa.twój men nie ma 5 lat by na wesela chodził z mama,a ty łaski zaproszenia też nie potrzebujesz,bo to chyba oni cię chcą,a nie ty się wpraszasz bo jest ci to do szczęścia potrzebne. Zawalili sprawe,to gości mi będzie..już się mi muszą obawiać że przyjdzie za dużo osób.a ty ubieraj sukienkę i świętujcię na mieście że macie siebie:)
zlosnica13
5 września 2009, 17:45wydaje mi się, że powinniście trzymać się swojego zdania - tzn. nie idziecie i tyle!!! Wiem, że pewnie tamta rodzinka pomyśli: Wielkie państwo, specjalnych zaproszeń potrzebują... ale wina tak naprawdę leży po ich stronie!!! Wiadomo, gdybyście byli miesiąc ze sobą... mogłabym taką sytuację zrozumieć, ale... bez przesady!! Nie czuj się winna tej sytuacji, to nie Tobie powinno być głupio.
kaloryferka
5 września 2009, 17:04ja raczej już bym nie jechała. Myślę, że głupio by to wyglądało, teraz może warto powiedzieć, ze coś Wam wypadło, albo któreś się przeziębiło:) Ja też miałam podobny problem, ale mój tata już się o to zatroszczył. Domyślił się przez telefon, że młodzi chcą zaprosić tylko moich rodziców i powiedział, ze tak być nie będzie! Albo wszyscy, albo nikt. I oczywiście w dzień ich przyjścia zwołał zebranie rodzinne tak więc z 2 osób zrobiło sie 7. Myslę, że młodzi nie byli przygotowani na nasze towarzystwo, ale jak nas zobaczyli, to głupio im było nas nie zaprosić. Tym sposobem bawilismy się całą rodziną. U Was było inaczej bo zaproszenie przyszło pocztą i to dla głowy rodziny:)
Amiszia
5 września 2009, 16:41co za baba .. bez komentarzy