Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Farsy ciąg dalszy....


:)
  • kitty369

    kitty369

    5 września 2009, 16:37

    Ale historia się z tego zrobiła...Wredna ta twoja potencjalna teściowa...Ale wiadomo,że najlepiej jest na kogoś zwalić i rozpętać aferę...Znam to z własnego doświadczenia...Jak ma się iść na ślub do bliskiej rodziny(typu kuzynka) to zawsze takie cyrki są:P

  • miskaa29

    miskaa29

    5 września 2009, 16:05

    A to piernik! Mam nadzieję kochanie , że mu wygarnęłaś ! . A jeśli jeszcze nie to to zrobisz bo tak się nie robi.! Mógł powiedzieć prawdę może by Ciotką się poczuła głupio!

  • DamRade17

    DamRade17

    5 września 2009, 15:58

    Mama się zachowała nie fair, że zwaliła na Ciebie, przecież to była jego decyzja a zachował się idealnie! Na Twoim miejscu bym się nie przejmowała i poszła gdzieś z chłopakiem się wyszaleć :) Buziaczki:)

  • ewikab

    ewikab

    5 września 2009, 15:51

    idździe sami gdzieś miło spędzić sobotni wieczór.... i nie wrcajcie już do sprawy... jeszcze nie jeden raz spotka Cię przykrośc i zawód, ale najważniejsze to nie dać się :))))

  • nenne29

    nenne29

    5 września 2009, 15:43

    nie poszła, jak ktoś niżej napisał, powinni naprawić błąd i zaprosić oficjalnie chłopaków z osobami towarzyszącymi, a nie na zasadzie "no jak to taki problem, to niech ci będzie, przyjdź z dziewczyną...". Teraz wielką łaskę robią - a powinni pomyśleć od razu. Zachowanie przyszłej teściowej jest nie na miejscu, nie należy dać się zastraszyć jej i jej rodzinie, czy w jakikolwiek sposób po sobie pokazać, że cię to stresuje. Nie płacz, szkoda twoich nerwów, spędźcie sobie jakoś razem fajnie czas, a wesel jeszcze dużo będziecie mieć wspólnych w życiu i zdążycie się na nich wytańczyć. Najważniejsze, że wraz z chłopakiem jesteście wobec siebie lojalni.

  • basik76

    basik76

    5 września 2009, 15:41

    jezeli tak to wyglada teraz to pomysl jak bedzie duzo gadania pozniej. i te wszystkie oczy wpatrzone w twoja osobe;"o to ta ktora bla bla bla...." zrobcie sobie milusinski wieczorek

  • WooHoo

    WooHoo

    5 września 2009, 15:35

    ...przełknąć dumę, pójść na imprę i się zalać w trupa na koszt dobrodziejki, a co ;o) sytuacja komiczna, nie ma co Twoich cennych łez marnować na czyjeś pomyłki i tudzież dusigrosizm (jestem pewna, że to słowo istnieje heh, od dusi grosza :). Poważnie, młodzi, piękni jesteście, bawcie się, a nie przejmujcie ciotkami. kiss :*

  • malfinka86

    malfinka86

    5 września 2009, 15:32

    A na pewno nie iść w łaskę dobrodziejki - niech się ciotunia wypcha! Zrób sie na bóstwo i wcielaj pomysł w życie! Paskudniak na pewno nie będzie żałował :) Zrób coś lekkiego na kolacyjkę, potem może wspólna kąpiel i zrób mu niespodziankę - pokaż nowa koszulkę! Facet oszaleje :) Buziaki ;*

  • eldonai

    eldonai

    5 września 2009, 15:22

    Oczywiście wg mnie powinnaś olać z uśmiechem od ucha do ucha. Przejmować się przygłupami? Bez sensu ;-)

  • owieeczkaa

    owieeczkaa

    5 września 2009, 15:16

    ale ta twoja potencjalna teściowa to ziółko jej !! nie znam jej ale chciała z synusia zrobić biedne pokrzywdzone maleństwo bo co ludzie powiedzą.... tak mi to wygląda a synowa to nie rodzina nie znasz tego ?? swoją drogą Paskudniak ma charakter, pozazdrościć :)) możesz być go pewna w 100 % :)

  • merykey

    merykey

    5 września 2009, 14:54

    nosz kurde, co za małpa z tej twojej teściowej.... Nie będę ci radzić co zrobić, bo nie mam pojęcia. Ja na ten ślub na pewno bym nie poszła...

  • antelao

    antelao

    5 września 2009, 14:49

    że państwo młodzi powinni naprawić błąd i zaprosić zarówno Ciebie jak i dziewczynę brata Paskudniaka. Ale nie w takim stylu, że dzwoni ciotka i negocjuje, a jako ustępstwo z wielką łaską mówi, że w takim razie Ciebie też zaprasza. To nie do przyjęcia i ja na pewno bym nie poszła. A Ty mała nie rycz, bo masz cudownego faceta, który stoi za Toba murem i to jest powód do szcześcia a nie do łez.

  • okraglutka24

    okraglutka24

    5 września 2009, 14:28

    to oni zachowali sie bezczelnie..nie wyobrazam sobie sytuacji, zeby ktos z mojej rodziny zaprosil mnie na slub a mojego M. nie.. oczywiscie, ze ja tez bym nie poszla, bo niestety lub stety ale na takie uroczystosci chodzi sie z osoba towarzyszaca, zeby milo spedzic czas a jak oni tego nie wiedza to ich problem..nie ma sie czym przejmowac:) mam nadzieje, ze nerwy odejda w zapomnienie i wieczor bedzie bardzo przyjemny:) Pozdrawiam!

  • promis

    promis

    5 września 2009, 14:16

    OLAĆ. Z rodziną to tylko na zdjęciu dobrze się wychodzi. Ważne zebys sobie paskudniaka pilnowała i zebyscie byli happy a reszta niech spada:)

  • aglex25

    aglex25

    5 września 2009, 14:16

    trochę trudna sytuacja... bo tak źle i tak nie dobrze.. jak pójdziesz z nim, to wyjdzie, że naprawdę nie chciałaś Go puścić i tylko z Tobą może gdzieś wyjść, natomiast jeśli nie pójdziecie oboje, to uznają, że się dumą uniosłaś, i nawet jak Cię zaprosili to nie raczyłaś przyjść.. nie wiem, może powinnaś puścić Go sama... i strasznie głupio, że jego matka zwaliła całą winę na Ciebie.. no cóż ale takie są przyszłe teściowe.. A co masz zrobić- nie płakać bo naprawdę nie warto z tego powodu:)

  • kamila19851

    kamila19851

    5 września 2009, 14:16

    Żeby Ci nawet przez myśl nie przeszło, że masz iść. A co do matki Paskudniaka, to w sumie nie wiem, jak się masz zachować - ja bym pewnie dałabym sobie z nią spokój, tzn. nierozmawiałabym z nią - ze swoją teściową również nie utrzymuję kontaktów, bo to wredna baba jest... Ona, nawet jeśli cokolwiek było pomysłem Paskudniaka, i tak zwali winę na Ciebie, bo to przecież jest jej syn...

  • Mariella51

    Mariella51

    5 września 2009, 14:13

    znasz to powiedzenie - Cygan na łaskę położyl laskę A niech się ciocia buja...... to moje zdanie - krótka piłka mocno podkręcana ...... Mleko sie rozlało i powiem Ci jedno: i tak byś sie dobrze nie bawila..... 3maj się ! a w przyszlości zrewanżujesz sie cioci hahahahahahhahaa

  • poszukujaca

    poszukujaca

    5 września 2009, 14:10

    to tym bardziej se nie przejmuj;)) to problem cioteczki

  • purpura

    purpura

    5 września 2009, 14:09

    Też bym nie poszła, łaskawa cioteczka się znalazła. Nie przejmuj się nią, bawcie się i tak tego 12 z Paskudniakiem :) Na pewno lepie niż na weselu :)

  • Jogata

    Jogata

    5 września 2009, 13:54

    Nie idź-bo się zbłaźnisz-to będzie oznaczało że razem P. może iść a sam nie.....I przestań beczeć......to on za przeproszeniem są szurnięci!!!!!Pozdrawiam serdecznie P.S. A P. zdecydowanie zasłużył na erotyczny prezencik:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.