tak jak w tytule... dlaczego jestem taka glupia i nie moge przestac myslec o jedzeniu ? co gorsza , rzucam sie na nie jaka jakas ... swinia ;/
what s wrong ??
;/
sn : kromka pełnoziarnistego + ser biały + szynka
2 sn : duzy jogurt jogobella
3 sn : 2 kawałki placka
obiad : kotlet + mizzerra
+ 3 kawałki ciasta
wkurzyłam sie ! co jest do cholery ? przeciez tak bardzo chce schudnac , przeciez mam motywacje , wczoraj było idealnie, bylam pelna sil, a dzisiaj ? co jest dzisiiaj nie tak , ze rzucam sie na jedzenie ? ;/
teraz wchrzaniam juz chyba 7 marchewke z ogrodu.. nie moge pozwolic sobie na takie cos. nie moge..
JAK WY SOBIE RADZICIE Z TYM PROBLEM ? CO ROBICIE, KIEDY MACIE OCHOTE RZUCISZ SIE NA JEDZENIE ?
pomożcie..
Subtle
4 sierpnia 2013, 15:48mnie zawsze zapycha gratka truskawkowa z serem białym, taki a' la twarożek na słodko ;) podobno ogólnie białko daje uczucie sytości, niektóe dziewczyny zjadają jogurt naturalny np, ja nie lubie jogurtu naturalnego samego dlatego mam opcje twarozek z gratką :D
wolf85
4 sierpnia 2013, 15:48Kurde mam podobnie !Rano sniadanko super zdrowe,obiad czasem ok lub nawpieprzam sie jak swinia i nie chce mi sie jesc kolacji,albo jak obiad ok to kolacja mega wielka! porazka!
hothothot
4 sierpnia 2013, 15:45Miałam tak , ale jak widzę że po obżarciu czuję się źle i ciężko powtrzysymuje się . Pomyśl sobie czy po tym żarciu czujesz się dobrze?
Subtle
4 sierpnia 2013, 15:40Obie jesteśmy świniami.. Mam to samo. ale broń boże się nie poddawaj, kiedyś nad tym zapanujemy ;) a co robię zazwyczaj nic nie robię, z 10 minut walczę z myślami iść czy nie iść i albo idę do lodówki albo idę zapalić.